MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy we Wrocławiu warto postawić na komunikację? Prawie 8 tys. odwołanych kursów MPK

Michał Perzanowski
Michał Perzanowski
Wideo
od 7 lat
Każdego dnia tysiące pasażerów wrocławskiego MPK musi zaczekać na kolejny autobus lub tramwaj. Takich sytuacji jest od kilkudziesięciu do ponad setki razy dziennie. Po ostatniej publikacji dostaliśmy od czytelników sygnały, że na niektórych liniach o stałych porach pojazdy w ogóle nie przyjeżdżają na przystanki. Licznik odwołanych kursów sięga w I kwartale tego roku 8 tysięcy. Czy to dużo?

Spis treści

Anulowane kursy MPK. Czy we Wrocławiu warto ufać komunikacji?

MPK Wrocław każdego dnia realizuje ok. 5000 kursów autobusowych i 4000 kursów tramwajowych.

- Nie sposób przy takiej intensywności pracy uniknąć różnych, nieplanowanych zdarzeń, które sprawiają, że pojedyncze przejazdy się nie odbywają. Zdarzenia drogowe, problemy zdrowotne pasażerów, awarie pojazdów – to tylko niektóre czynniki powodujące problemy z kursowaniem na naszych liniach – mówi Daniel Misiek z biura prasowego MPK Wrocław.

ZOBACZ TAKŻE:

W styczniu MPK odwołało 2387 kursów autobusowych. W lutym było to 1870 kursów. W marcu już „tylko” 1328. W przypadku tramwajów było to kolejno: 1974, 913 i 819.

Największe problemy pojawiały się m.in. 9 i 10 stycznia, kiedy łącznie nie udało się zrealizować prawie 500 kursów. 18 stycznia był dniem rekordowym z aż 273 "stratami" kursów. Wcale nie lepiej było 15 lutego (219 "strat"). Najspokojniej na mieście było za to 14 stycznia, kiedy tylko 12 razy autobusy nie ukończyły swoich kursów lub w ogóle nie wyjechały na wrocławskie ulice.

Średnia dzienna ilość odwołanych przejazdów wynosi:

  • w styczniu: 77 wśród autobusów i 63 wśród tramwajów
  • w lutym: 64 autobusy i 31 tramwajów
  • w marcu: 42 autobusy i 26 tramwajów.

Urzędnicy podają, że liczba odwołanych kursów sukcesywnie spada. Już teraz ich liczba wynosi ok. 1 proc. wszystkich przejazdów każdego miesiąca. Za sam marzec wynik jest poniżej i tej liczby. W skali całego miasta to niewiele i komunikacją można jeździć praktycznie bezproblemowo.

- Wciąż jednak pracujemy nad tym, by poprawić ten wskaźnik, choć jak wspominałem, z przyczyn losowych żaden przewoźnik nie jest w stanie zniwelować odwoływania kursów do zera – dodaje Daniel Misiek.

Utrudnienia jednak są. Z czego wynikają odwołane kursy?

Problem jest z obsadą, a raczej - jej brakiem. Nawet 2532 strat kursów wynikało z braku kierowców. Podobna liczba, bo dokładnie 2364 kursy wynikały z tzw. zdarzeń losowych. Są to awarie, zatrzymania i zmiany trasy.

Powodem odwołanych kursów często jest nieskompletowana załoga. W marcu do optymalnego zapełnienia kadry brakowało ok. 150 osób – kierowców i motorniczych. MPK informuje, że od stycznia udało się zatrudnić ok. 60 nowych pracowników, obsługujących pojazdy. Wciąż jednak brakuje etatów.

- Chcemy docelowo osiągnąć zatrudnienie na poziomie 750 etatów w grupie motorniczych i ok. 1000 etatów w grupie kierowców. To znaczy, że chcemy zwiększyć zatrudnienie o ok. 6-7 proc. w każdej z grup, w stosunku do stanu z początku roku – dodaje Daniel Misiek.

Nieco rzadziej przytrafi się awaria pojazdów. W chwili odpowiedzi na nasze pytania w serwisie znajdowało się aż 39 tramwajów i 33 autobusy!

MPK nie ma wpływu na zdarzenia losowe, jakim są m.in. kolizje, wypadki, elementy blokujące przejazd czy interwencje pogotowia ratunkowego. Mimo braku ludzi do pracy i kilkudziesięciu pojazdów w naprawie, spółka jednak nie planuje nawiązywać współpracy z nowymi podwykonawcami.

- W pierwszej kolejności umowy przewozowe podpisywane są z gminą Wrocław, nie z MPK Wrocław – wyjaśnia Daniel Misiek.

Pasażerowie nam piszą: „MPK nie dojeżdża”

Choć średnia liczba odwołanych kursów nie jest duża, regularnie można spotkać linie, gdzie brakuje pojazdów obsługujących pasażerów.

- Od kilku dni autobusy linii 143 w godzinach porannych i popołudniowych jeżdżą jak chcą. W kierunku Kminkowa około godziny 8 opóźnienia wynoszą 20-30 minut. Po południu? To samo. Nie są to pojedyncze przypadki, a stało się normą, coś więc na trasie je opóźnia lub czasy przejazdu są nierealne - pisze pan Grzegorz.

- W poniedziałki i czwartki, z tymi samymi pasażerami, czekamy o godz. 5:03 na przystanku Komuny Paryskiej na tramwaj linii 16. Nie przyjeżdża. Powtarza się to od kilku tygodni – relacjonuje pani Elżbieta.

- Jak miasto i MPK zachęca do przesiadki z samochodu do autobusu i tramwaju? Urzędnicy jeszcze chyba długo nie zrozumieją, że najpierw sprawnie działająca komunikacja miejska, a potem ograniczanie ruchu samochodowego. Ale u nas jak zawsze odwrotnie, ograniczenia, zakazy, i równoczesne zmuszanie ludzi do przesiadki na niewydolnie działający transport miejski – dodaje pan Marcin.

Czy spółka dostaje skargi?

W strukturach MPK Wrocław funkcjonują dwie komórki, które dbają o obsługę klientów - Biuro Obsługi Pasażera i Rzecznika Pasażera. Za ich pośrednictwem można rozwiązywać problemy, ale także zgłaszać nieprawidłowości. W marcu spółka otrzymała około 100 takich zgłoszeń o tym, że pojazdy nie przyjechały na przystanek. Warto ją informować o każdym takim zdarzeniu, aby w przyszłości można było szybciej reagować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska