Pożar stadniny koni pod Krosnem Odrzańskim! Właściciele stracili dorobek życia. W internecie ruszyła zbiórka pieniędzy

Pożar w stadninie koni w Bronkowie pod Krosnem Odrzańskim wybuchł w czwartek (18 kwietnia) około godziny 10 rano. Ze zgłoszenia, które otrzymali strażacy wynikało, że ogień pojawił się na poddaszu jednego z budynków. Wiadomo, że w stadninie znajdowały się zwierzęta, ale zostały one wcześniej ewakuowane. Wraz z upływem czasu na miejsce zaczęły docierać kolejne zastępy straży pożarnej.

- Pali się budynek gospodarczy. Na miejscu trwa akcja gaśnicza, a z ogniem walczy ponad dziesięć strażackich zastępów. W działania zaangażowane są siły praktycznie z całego powiatu. Te działania cały czas trwają i obecnie wiadomo, że pożarem objęty jest cały budynek o wymiarach około dwanaście na trzydzieści metrów. W środku znajdowały się konie, ale zostały wyprowadzone przed naszym przyjazdem - relacjonuje brygadier Dariusz Wojtuń, Komendant Powiatowy PSP w Krośnie Odrzańskim.

Ogień błyskawicznie zajął budynek stajni. Płomienie wydostawały się na zewnątrz, a kłęby dymu widać było z kilku kilometrów. Jak poinformował mł. bryg. Arkadiusz Kaniak do walki z pożarem zostało wysłanych 13 zastępów straży pożarnej zawodowej oraz jednostek OSP. W akcji gaśniczej wykorzystano także drony. Z powietrza wskazywano miejsca do punktowego gaszenia płomieni. Właściciel stadniny wyprowadził gości hotelowych i około 20 koni z budynku objętego pożarem. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Niestety, mimo szybkiej akcji strażaków wraz ze stajnią spłonął dom i mały hotel właścicieli. Po pożarze zostały bardzo duże szkody. - Praktycznie cały dach runął do środa – powiedział Kaniak. Konstrukcja starej zabudowy dachu była wykonana z drewna. Ogień pochłonął również pożywanie dla koni.

Przyczynę pożaru ustali policja i biegły z zakresu pożarnictwa.

W związku z tragedią w internecie ruszyła zbiórka. Każdy może dołożyć swoją cegiełkę:

• KLIKNIJ TUTAJ: Wesprzyj stadninę i agroturystykę po pożarze w Bronkowie

[b]Zobacz również:

• Ogień pojawił się nocą. Rodzina z Bobrowic zbiera pieniądze na odbudowę domu