MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele i uczniowie zielonogórskiego Medyka znów protestują. Bronią dyrektora i przyszłości szkoły

Daniel Sawicki
Nauczyciele MEDYKA nie zgadzają się na przeprowadzenie konkursu na dyrektora szkoły i zapowiadają zdecydowany protest
Nauczyciele MEDYKA nie zgadzają się na przeprowadzenie konkursu na dyrektora szkoły i zapowiadają zdecydowany protest Daniel Sawicki
Ponownie zamieszanie wokół zielonogórskiego Medyka. Władze województwa lubuskiego rozpisały właśnie konkurs na stanowisko dyrektora. Problem w tym, że zdaniem nauczycieli kadencja obecnego dyrektora mija w sierpniu 2026 roku. - To, co próbuje się zrobić, to po prostu skandal - mówią nauczyciele oraz słuchacze i zamierzają protestować do skutku.

Do szkoły trafiło już pismo w sprawie wszczęcia procedury konkursowej. W podpisanym przez Bogumiłę Jaske, dyrektor wydziału ochrony zdrowia urzędu marszałkowskiego dokumencie, zawarto informację dotyczącą wskazania osób, które podczas konkursu będą reprezentować radę pedagogiczną Medyka. W piśmie czytamy m.in. że: „w związku z wszczęciem procedury konkursowej przez Zarząd Województwa Lubuskiego oraz ogłoszeniem konkursu na stanowisko dyrektora CKZiU MEDYK, (…) zwracam się z prośbą o wskazanie w terminie do 8 maja dwóch przedstawicieli do składu komisji konkursowej.”

Pismo wywołało ogromne emocje wśród nauczycieli Medyka oraz słuchaczy. Pedagodzy sprzeciwiają się przeprowadzenia konkursu i zdecydowanie odrzucili możliwość wskazania osób do komisji konkursowej.

Na zwołanej konferencji prasowej przedstawili informacje i fakty, którymi zamierzają bronić dyrektora Jarosława Marcinkowskiego.

Jacek Dudzic, rzecznik prasowy szkoły przypomniał, że spór między dyrektorem a organem prowadzącym trwa od dwóch lat.

- Według nas sprawa miała zostać zakończona już w ubiegłym roku, gdy dyrektor wrócił do pracy. Nasza szkoła miała być już bezpieczna – mówi Dudzic. - Niestety wydaje nam się, że wszystko wraca do punktu wyjścia, czyli próby pozbycia się dyrektora Marcinkowskiego. Nasz dzisiejszy protest został zainicjowany wszczęciem procedury konkursowej, która nie ma podstaw, ponieważ w styczniu zapadł wyrok, który eliminuje z obrotu prawnego zarówno uchwałę usuwającą dyrektora, jak i powołującą go następnie na to stanowisko.

Wyrok, o którym mówił rzecznik, zapadł 11 stycznia 2024 roku w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Uchyla on uchwałę zarządu województwa, na mocy której dyscyplinarnie usuwano dyrektora Marcinkowskiego w 2022 roku. To, zdaniem przedstawicieli szkoły powoduje, że również pozostałe uchwały, na mocy których powierzono funkcje dyrektora, tracą swoją ważność, a dyrektor Marcinkowski pełni swoją funkcję do sierpnia 2026 roku, czyli do końca kadencji rozpoczętej w 2021 roku. To zdaniem Marcinkowskiego powinno zamknąć sprawę i przeciąć wszelkie spekulacje, jednak tak się nie stało.

- Nie ma niestety żadnej rozmowy z organem prowadzącym. Nikt z nami nie rozmawia na ten temat, a jedynie dostajemy pisma. Mamy informacje, że ponownie jest plan, aby w budynku szkoły była administracja szpitala – mówił dyrektor Marcinkowski. - Dla mnie nie jest to jedynie walka o miejsca pracy i nauki dla naszych słuchaczy. Ludzie przyszli tutaj, aby się kształcić. Mieliśmy ostatnio bardzo duży nabór. Widać, że szkoła jest potrzebna. Apelujemy i prosimy o rozwagę. Jest spór prawny między moją osobą a urzędem marszałkowskim. Wyrok NSA wyraźnie wskazał, kto ma rację w tym sporze i to powinno zamknąć sprawę.

Działające w szkole związki zdecydowanie odrzucają możliwość wyłonienia nowego dyrektora w konkursie. - Naszym zdaniem sprawa ogłoszenia konkursu została podjęta z naruszeniem prawa, ponieważ to stanowisko nie jest wolne. Fakt ten został potwierdzony wyrokiem NSA z 11 stycznia 2024 roku. Wzywany zarząd województwa do respektowania i poszanowania prawa oraz wykonania wyroku NSA – mówiła Magdalena Balerzak przewodnicząca NSZZ Solidarność w MEDYKU. Podobne stanowisko zajmuje działający w szkole Związek Nauczycielstwa Polskiego.

Inaczej na sprawę patrzą jednak urzędnicy. Zdzisław Haczek, rzecznik prasowy zarządu województwa lubuskiego w rozmowie z TVP zapewnił, że kontakt ze szkołą urząd ma cały czas, a konkurs musi się odbyć, ponieważ zdaniem urzędników wyrok NSA nie jest jednoznaczny.

- Kontakt mamy cały czas, a pan dyrektor Marcinkowski ani razu nie sygnalizował, aby chciał w jakiejś innej sprawie spotykać się i rozmawiać. Pan Marcinkowski nie jest dyrektorem, pełni jedynie takie obowiązki. Dlatego zachodzi konieczność powołania dyrektora i pan Marcinkowski może wystartować w konkursie – podkreślił Haczek.

Przypomnijmy, że zamieszanie wokół Medyka zaczęło się w lutym 2022 roku. Wówczas zarząd województwa lubuskiego chciał przekazać budynek szkoły do szpitala wojewódzkiego. Miała się w nim znaleźć administracja, a Medyk miał zostać przeniesiony do Sulechowa, co oznaczałoby w praktyce jego likwidację. To wywołało protesty kadry pedagogicznej i dyrektora Marcinkowskiego. W lutym 2022 roku zarząd województwa lubuskiego odwołał dyrektora uchwałą. Dyrektor odwołał się od tej decyzji do wojewody, a ten skierował sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Spór trafił następnie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W międzyczasie we wrześniu 2023 roku Marcinkowski został powołany na funkcję dyrektora na okres 10 miesięcy.

Sytuacja prawna zmieniła się w tym roku, po wspomnianym, korzystnym dla dyrektora, wyroku NSA, który jest ostateczny i nie podlega zaskarżeniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

4 czerwca 1989. Wybory, które zmieniły Polskę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska