Są pierwsze utonięcia tej wiosny. W woj. śląskim na szczęście nikt jeszcze ni stracił życia. Trwają jednak poszukiwania 18-latka ZDJĘCIA

Kilka upalnych dni wystarczyło, by Polacy ruszyli na plaże w całym kraju. Mamy już niestety pierwsze utonięcia. W niedzielę 5 maja, do zbiornika wodnego na terenie miejscowości Spława (Wielkopolska) wskoczył do wody i nie wypłynął mężczyzna. Strażacy wyłowili ciało. na jeziorze Chechelskim w Trzebini. Do tragedii doszło również na jeziorze Chechelskim w Trzebini. Jak podał TVN 24, tam z kolei utonął mężczyzna, który zeskoczył z roweru wodnego, by się schłodzić. Jego ciało znaleziono kilka godzin później. Tragiczne informacje dotarły także z innych regionów kraju.

W województwie śląskim nikt na szczęście na razie nie stracił życia w odmętach wody. Zdarzył się natomiast jeden poważny wypadek na Dzikiej Plaży OW Paprocany. 4 maja, 27-letni obywatel Ukrainy skoczył na główkę do wody. Na pomoc wezwano śmigłowiec LPR. Mężczyzna z urazem kręgosłupa został przetransportowany helikopterem do szpitala w Sosnowcu.

Z kolei od nocy 5 maja trwają poszukiwania 18-letniego Kuby z Pawłowa w powiecie raciborskim, który zaginął i ostatnio był widziany w okolicach rzeki Odry w Grzegorzowicach. Nie wiadomo, co tam robił, czy chciał się wykąpać w wartkim nurcie rzeki, a może powód był inny...?

- Poszukiwania trwają. Przeczesywane jest koryto Odry oraz brzeg po obu stronach. Na razie nie natrafiono na jakikolwiek ślad związany z tym mężczyzną – powiedział nam w środę przed południem mł. asp. Łukasz Gardas z policji w Raciborzu.

Po kilku chłodniejszych dniach, w przyszłym tygodniu temperatura na dworze ma znowu wzrosną do ponad 20 stopni C. To z pewnością wyciągnie nad akweny głodnych schładzania się w wodzie ludzi. WOPR apeluje o ostrożność!

- No niestety, taka jest specyfika wiosny. Słońce grzeje niemiłosiernie, a woda w akwenach jest ciepła tylko u góry. I każdy skok do takiego zbiornika czy rzeki może zakończyć się tragicznie. Dlaczego? Już 10 centymetrów pod powierzchnią temperatura jest całkowicie inna, czyli dużo niższa - przestrzega Sławomir Walento, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Rybniku

.

Jak zaznacza, nagły kontakt rozgrzanego ciała z bardzo zimną woda może wywołać wstrząs termiczny.

- Później czytamy w komunikatach: „wskoczył do wody i nie wypłynął”. Nie miał po prostu takiej szansy – złapał go skurcz mięśnia czy właśnie wstrząs termiczny i zginął tragicznie. Co roku o tej porze jest najwięcej utonięć – wskazuje rybnicki woprowiec.

Ponadto w maju nawet w miejscach przeznaczonych do kąpieli (strzeżonych) nie ma ratowników wodnych. To za wcześnie, sezon kąpielowy zaczyna się bowiem od 1 czerwca. Jeżeli więc chcemy poszukać ochłody, możemy pochlapać się w wodzie czy brodzić w niej. W żadnym wypadku nie można pływać, skakać do akwenu. Niestety, brawurze sprzyja grillowanie zakrapiane alkoholem.

- Czujemy się wtedy najlepszymi pływakami na świecie - podkreśla Walento.

Region rybnicko – raciborski jest bogaty w stawy, rzeki i rzeczki. Największym akwenem jest Zalew Rybnicki, zwany morzem rybnickim. Zdarzały się w nim utonięcia. Czy WOPR ma pieniądze na strzeżenie bezpieczeństwa kąpiących się ludzi?
Sytuacja w Rybniku nie jest zła. W ostatnich latach miasto wybudowało piękną stanicę nad Zalewem Rybnickim.

- W zasadzie, dla nas sezon trwa cały rok. Patrolujemy okolice zalewu razem z policją wodną. W bazie jesteśmy od maja do października, a w pozostałe miesiące jesteśmy dostępni pod telefonem alarmowym. W razie czego, jesteśmy gotowi do udzielenia pomocy zagrożonej utonięciem osobie – mówi prezes Walenta, który dodaje, że miasto dofinansowuje działalność rybnickiego WOPR-u.

Starcza to na utrzymanie sprzętu motorowodnego, zakup paliwa oraz częściowe opłacenie dyżurujących ratowników. Nie są to duże pieniądze, ale na razie wystarczają.

Bilans utonięć w okresie wakacji w latach 2023 i 2022 **

W okresie zeszłorocznych wakacji na terenie kraju odnotowano 192 utonięcia osób, tj. o 24 osoby więcej niż w okresie wakacji 2022 roku i o 25 więcej niż w roku 2021. Ponadto uratowano 26 osoby. Największą liczbę utonięć osób odnotowano w województwie pomorskim (29), wielkopolskim (18), małopolskim i zachodniopomorskim (po 16). Najwięcej utonięć osób miało miejsce w zbiornikach wodnych takich jak: jezioro (57), rzeka (34), staw (26), zalew (8) oraz „inny zbiornik” (53). Na 192 przypadki utonięć osób, 16 to utonięcia obcokrajowców. Najliczniejszą grupą wśród ofiar utonięć byli mężczyźni – 168, następnie kobiety – 15 oraz dzieci – 9. Alkohol jako przyczyna utonięć występował w 34 przypadkach, w tym 32 przypadki dotyczyły mężczyzn, natomiast 2 dotyczyły kobiet.

W 2022 roku na terenie Polski odnotowano 444 wypadków związanych z utonięciami. W wyniku tych zdarzeń zmarło 419 osób, w tym 47 kobiet.