Ten stereotyp sprawia, że również dziś blondynki są uważane za bardziej atrakcyjne, ciesząc się zdecydowanie większym zainteresowaniem płci przeciwnej, niż brunetki czy rude.
Udowodniła to w swoich badaniach Viren Swami z University of Westminster, która postanowiła przeprowadzić eksperyment – młoda kobieta odwiedziła londyńskie kluby nocne, zakładając różnokolorowe peruki. Okazało się, że gdy występowała w wersji blond, wzbudziła zainteresowanie mężczyzn więcej razy, niż jako brunetka i ruda łącznie. Jako blondynce udało się się również dużo częściej i szybciej "złapać stopa" niż w pozostałych wersjach kolorystycznych.
Naukowcy uważają, że atrakcyjność blondynek wynika również z faktu, że u kobiet ten kolor włosów występuje dużo rzadziej niż ciemny, a wszystko, co rzadkie, jest bardziej pożądane. Naturalne blondynki stanowią tylko dwa procent światowej populacji. Ponadto jasny kolor włosów sprawia, że wyglądają one młodziej, więc kojarzą się z niewinnością i uległością.
Choć tak bardzo pożądane, blondynki kojarzone są zazwyczaj niższą inteligencją. Skąd wzięło się to błędne przekonanie? W tym wypadku również dużą rolę odegrało kino. Aktorki często kreowały postacie kuszące, ale niezbyt mądre. W ogólnym założeniu miały bawić i cieszyć oko, tworząc obraz kobiet, które w życiu częściej wykorzystywały swoje fizyczne powaby, niż intelekt. Nic więc dziwnego, że zaczęto kojarzyć je z ładnymi, ale pustymi, głupiutkimi i naiwnymi kobietami.
Ten stereotyp jest wyjątkowo krzywdzący, ponieważ badania opublikowane w "Economics Bulletin" udowodniły, że blondynki mają przeciętnie IQ o 3 punkty wyższe niż brunetki, czy rudowłose.