Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mija 90 lat od największego pożaru w historii Łap. W kwietniu 1934 roku spłonęła hala wagonowa, w której przed tragedią pracowało 350 osób

OPRAC.: jaw
Tragedia z 1934 roku była największym pożarem w historii Łap.
Tragedia z 1934 roku była największym pożarem w historii Łap. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Mija 90 lat od największego pożaru w historii Łap. W nocy z 19 na 20 kwietnia 1934 roku spłonęła główna hala wagonowa Głównych Warsztatów Kolejowych Dyrekcji Wileńskiej. Wydarzenie było olbrzymią tragedią dla mieszkańców Łap, których większość utrzymywała się z pracy na kolei. Początkowo Dyrekcja z Wilna planowała nie odbudowywać spalonej hali. Jednak dzięki ogólnopolskiej akcji na rzecz łapskich zakładów, udało się wybudować nową halę.

Rozwój warsztatów kolejowych w Łapach

Łapy swój rozwój zawdzięczają oddaniu do użytku 15 grudnia 1862 linii kolei warszawsko-petersburskiej ze stacją kolejową w Łapach. W tym samym roku w miejscowości Francuzi wybudowali warsztat naprawy parowozów i wagonów. Zakłady z czasem zaczęły się rozwijać. Z czasem zatrudniano coraz więcej pracowników oraz powiększono zakłady o nową halę parowozową, kuźnię, kotlarnię czy dział mechaniczny. W 1919 roku po odzyskaniu przez Polskę niepodległości Warsztaty Kolejowe Wydziału Mechanicznego w Łapach zostały przejęte przez pierwszą polską administrację Zarządu PKP w Wilnie. Zakłady w Łapach funkcjonujące od tego momenty pod nazwą Główne Warsztaty Kolejowe Dyrekcji Wileńskiej, stale były rozwijane. W 1929 roku pracowało tam ok. 2000 osób.

Czytaj też:ZNTK. Kiedyś dobrobyt, dziś cisza

Największy pożar w historii Łap

W kwietniu 1934 roku wydarzyła się ogromna tragedia. Spłonęła główna hala wagonowa, w której pracowało około 350 osób. Pożar strawił całą halę. Straty oszacowane zostały na ówczesne 2,5 mln złotych. Dodatkowo w chwili pożaru zmarł na atak serca lubiany przez pracowników i ceniony przez mieszkańców miasta inż. Jan Teodor Blum, naczelnik zakładu. Pogrzeb naczelnika zgromadził niemal wszystkich mieszkańców miasta. Była to podwójna strata dla Łap. Władze kolejowe w Wilnie, pod które podlegał zakład, w obliczu ogromnych strat poniesionych w Łapach, rozważały likwidację zakładów, a pracowników miano oddelegować do innych warsztatów na terenie dyrekcji. Byłby to ogromny cios dla miejscowości, ponieważ cała społeczność Łap była związana z koleją. Ostatecznie jednak do tego nie doszło. Dzięki szeroko prowadzonej w kraju akcji na rzecz łapskich zakładów, na miejsce spalonej hali wybudowano w 1937 r. nową, tzw. "belgijską", która przetrwała nie tylko obydwie okupacje, ale dotrwała do pierwszego dziesięciolecia XXI wieku, po czym ją rozebrano.

Więcej o największym pożarze w historii Łap w filmie:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny