W końcu schudnę!
Postanowienie chwalebne. Nie zakładajcie jednak diety i zdrowego odżywiania na jakiś konkretny czas, tylko spróbujcie zdrowe jedzenie włączyć do jadłospisu stopniowo, ale za to na trwałe. Jeśli faktycznie chodzi o to, aby pozbyć się nieco kilogramów, zainstalujcie prostą aplikację, w której będziecie zapisywać, co spożywacie. Nie chodzi o dokładne, ale szacunkowe dane, za to zapisywane zaraz po posiłku. Zdziwicie się, ile posiłków czy przekąsek potrafi nam umknąć. A w zasadzie umyka pamięci, bo ciało nigdy o nich nie zapomina. Aplikacja nie odmierzy dokładnie liczby zjedzonych kalorii, ale uświadomi, co i ile zwykle jemy. Wtedy dopiero jest dobry czas na zaplanowanie posiłków. Kalkulatory dostępne w internecie pomogą nam też obliczyć, ile pożywienia potrzebujemy, by schudnąć, a my postarajmy się tego mocno nie przekraczać. Jeśli faktycznie zależy nam na wynikach, oczywiście. Jeśli wprowadzicie do tego częstą aktywność, po jakimś czasie zaobserwujecie powolny spadek wagi. I tak, można jeść wszystko, także słodyczne. Może nie codziennie i zawsze w ramach limitu kalorii dziennych, za to bez wyrzutów sumienia i z pełną radością. Kiedy ostatnio radośnie jedliście słodycze? Koniec z zakazanym owocem!
Rzucę palenie!
Jeśli palaczy nie rusza poranny kaszel, czy przykry zapach wydobywający się z ich ust, zadyszka i kolejne setki wydawane na fajki oraz realnie negatywny wpływ na swoje zdrowie, to trudno im doradzić, dlaczego powinni rzucić palenie. Ważne jest podjęcie samodzielne podjęcie decyzji i powód, dla której ją podjęto: wielu byłych palaczy wspomina, że rzuciło papierosy z dnia na dzień bez wspomagania farmakologicznego, a z napadami głodu nikotynowego da się wytrzymać, zwłaszcza, że trwają tylko jakąś chwilę i z dnia na dzień robią się mniejsze.
Przeczytam 50, albo nawet 100 książek
Jesteście aktywnymi użytkownikami mediów społecznościowych czy platform streamingowych? Jeśli tak, trudno będzie wam spełnić to postanowienie, smutna prawda jest bowiem taka, że dosyć naturalnie ciągnie nas do sieci. Jeśli trudno wam sobie wyobrazić życia bez internetu, czytajcie e-booki lub słuchajcie audiobooków w smartfonie. Wolicie jednak książki, ale nie znajdujecie na nie czasu? Spróbujcie rano lub wieczorem. Nie mówimy, że macie się bezstresowo rozczytywać w lekturze, zamiast szykować się do pracy, albo zostawić o 20.00 dzieci samopas i zająć się losami swoich bohaterów, ale… do tego nawyku będę jednak namawiać. W końcu czytanie to jedno z nielicznych postanowień, które można realizować, leżąc na kanapie.
Znajdę w końcu pasję
Zdarza się, że nasze hobby rodzi się pod wpływem impulsu, chwili, spotkania z konkretną osobą. Jeśli tak się u was nie zadziało, na pewno jest coś, co sprawia wam przyjemność. Pierwsza dobra wiadomość jest taka, że wszystko może stać się naszym hobby. Można na przykład zostać mistrzem zdjęć z telefonu. Druga, że dzięki mediom społecznościowym, można się swoją wiedzą pochwalić i podzielić z innymi zapaleńcami. Ważne jednak, aby to dzielenie nie zakończyło się źle. Pamiętajmy – hobby to często pasja, a od pasji do szału… niedaleko.
