Adele, 33-letnia piosenkarka i autorka tekstów, jest zdobywczynią tak prestiżowych nagród jak Nagroda Grammy, Billboard Music Award czy MTV Video Music Award, ale media od lat z uporem maniaka poruszają temat jej tuszy. Ostatnio artystka odniosła się do wypowiedzi na temat swojej wagi na łamach brytyjskiego i amerykańskiego wydania magazynu „Vogue”. (Jej zdjęcie pojawi się na listopadowych okładkach miesięcznika.)
Adele powraca po 5 latach z nowym singlem – i nowym wizerunkiem
Adele nie była obecna w mediach od pięciu lat. Chociaż debiutowała w 2008 r. w wytwórni XL Recordings i w krótkim czasie zdobyła światowy rozgłos, to ma na swoim koncie dopiero trzy albumy studyjne, a jej poprzednie single ujrzały światło dzienne w 2016 roku. 15 października ukaże się nowy singiel Adele, „Easy On Me”.
Warto przeczytać również:
Sensację wśród dziennikarzy wzbudzała nie tylko muzyka Adele, ale także jej zmiana sylwetki, która stała się przedmiotem wielu plotek i domysłów. – Ludzie są zszokowani moją utratą wagi, bo nie podzieliłam się procesem jej zrzucania w social mediach – wyznała artystka w rozmowie z Gilesem Hattersley’em, cytowanej w polskiej, internetowej edycji „Vogue’a”. Mimo presji mediów artystka postanowiła zachować prawo do życia prywatnego. – Schudłam dla siebie, więc dlaczego miałabym się tym dzielić? Nie uważam tego za fascynujące. To moje ciało – podkreśla w wywiadzie.
Adele: nie schudłam dzięki diecie
Adele przełamuje także mit popularnych wśród kobiet diet odchudzających. Wyznała, że dobrą formę zawdzięcza regularnej aktywności fizycznej. Artystka podkreśla, że spędza aktywnie czas dwa-trzy razy dziennie: podnosi ciężary, ćwiczy cardio, uprawia boks i chodzi po górach. Jak dodaje, jej waga jest komentowana od 12 lat, a niektóre kobiety ostro krytykowały jej przemianę, co było dla niej bolesne.