American french to subtelny manicure, który pokochały gwiazdy takie jak Selena Gomez i J.Lo. Zobacz, jak wygląda ta stylizacja paznokci

Zobacz zdjęcia inspiracyjne na american manicure

Francuski manicure od wielu lat jest na topie i powstało jego wiele odmian. Pisaliśmy już o micro french, double french i stylizacji z kolorowymi końcówkami. Ten manicure jest elegancki, łatwy w utrzymaniu, ponadczasowy i uniwersalny. Teraz doczekaliśmy się jego jeszcze subtelniejszej wersji, a mianowicie american manicure. Amerykański french spodoba się wszystkim miłośniczkom minimalizmu – pokochały go również gwiazdy światowego formatu m.in. J.Lo i Selena Gomez.

Amerykańska wersja jest bardzo podobna do jego francuskiego pierwowzoru, który robił furorę w latach 90. i na początku 2000 roku. Wówczas paznokciom nadawano kształt zaokrąglonego kwadratu, a płytkę malowano na różowo lub beżowo z widoczną białą końcówką. Różnica pomiędzy tymi kolorami była wyraźna. Z kolei w amerykańskim manicurze paznokieć ma kształt migdałka, a przejście między kolorami jest subtelniejsze. Efekt jest bardzo naturalny i minimalistyczny.

Wykonanie american manicure zaczynasz od pomalowania końcówki paznokcia, a dopiero później aplikujesz odcień bazowy. Dzięki temu uzyskasz efekt łagodnego przejścia między kolorami. Wspomniany wcześniej Tom Bachik proponuje skorzystać z jego sposobu malowania. Mistrz manicure wyznacza najpierw środek paznokcia i maluje dwa półokrągłe łuki po bokach, które będą pasować do kształtu płytki. Używa najczęściej do tego mlecznej bieli. Jeśli nie masz wprawy w robieniu precyzyjnych linii, możesz poprawić je za pomocą cieniutkiego pędzelka zmoczonego w acetonie lub zmywaczu. Jeśli uzyskałaś już zadowalający efekt, nałóż lakier bazowy, a następnie półprzezroczysty lakier nawierzchniowy w odcieniu beżu lub jasnego różu.