Céline Dion poznała miłość swojego życia w wieku 12 lat. To zakazane uczucie przetrwało, aż do śmierci. Oto historia Céline Dion

Był dla niej mentorem, gwiazdą i mężczyzną, w którym się zakochała. Céline zawdzięcza mu nie tylko światową karierę, ale także szczęście i miłość, która została brutalnie przerwana przez ciężką chorobę. Ich związek zakończył się w 2016 roku, kiedy to René zmarł. Miał wtedy 74 lata. Poznaj, jak zaczęła się ich historia.

Céline Dion poznała René kiedy była nastoletnią dziewczynką. Dzieliło ich 26 lat, ale to nie miało znaczenia, bo młoda wokalistka zakochała się w swoim menadżerze. A wszystko zaczęło się, jak w komedii romantycznej. Spędzali ze sobą mnóstwo czasu – najpierw łączyły ich tylko relacje zawodowe, ale później przyszła wielka miłość, przed którą on się bronił, a ona wiedziała od początku, że to ten jedyny. Ich pierwsza randka odbyła się dopiero kiedy ona miała 19 lat. Był dla niej całym światem. To właśnie jemu zawdzięczała dosłownie wszystko oprócz oczywiście swojego talentu. René namówił ją na operację nosa i korekcję krzywego zgryzu – tak z brzydkiego kaczątka zamieniła się w piękną kobietę.

W wieku 26 lat Céline wyszła za mąż za René. Wzięli ślub w montrealskiej katedrze Notre-Dame 17 grudnia 1994 roku, a relacja z tego wydarzenia na żywo mogłaby być oglądana przez fanów piosenkarki. Suknia artystki robiła ogromne wrażenie. Nakrycie głowy, które było rozpoczęciem sześciometrowego welonu, zdobiło ponad 2 tys. kryształków Swarovskiego. Wkrótce po tym okazało się, że para nie może mieć dzieci. Dion poddała się kuracji hormonalnej i dzięki metodzie in vitro urodziła syna. René Charles przyszedł na świat na początku 2001 roku. W 2010 roku urodziły się bliźniaki.

W 1999 roku para dowiedziała się o chorobie René. Najpierw był to rak gardła, później rak skóry. Céline zrobiła sobie przerwę w karierze na opiekę nad mężem. Na prośbę René wróciła do śpiewania. To było jego marzenie, aby zobaczyć jeszcze ukochaną na scenie przed śmiercią. Mąż piosenkarki zmarł 14 stycznia 2016 roku.

Dziś Céline już nie śpiewa. Gwiazda obecnie podupadła na zdrowiu. 8 grudnia 2022 Dion poinformowała publicznie, że zdiagnozowano u niej zespół sztywności uogólnionej. Jej siostra ostatnio podała informacje, które nie są zbyt optymistyczne:

– To choroba, o której wiemy tak mało. Pojawiają się u niej skurcze, których nie da się opanować. Trochę tak jak u kogoś, kto często podskakuje w nocy z powodu skurczu nogi lub łydki. Trochę tak jest, ale we wszystkich mięśniach – wyznała.

Dodała również, że:

Niewiele możemy zrobić, aby ją wesprzeć i złagodzić jej ból – przyznała gorzko, dodając: Trzymamy kciuki, aby znaleziono lekarstwo na tę okropną chorobę.

Zespół sztywnego człowieka to rzadka choroba. Dotyka od 1 do 2 milionów ludzi na całym świecie. Powoduje bolesną sztywność i skurcze mięśni, które pogarszają się z czasem.

Céline Dion pomimo swojego stanu zdrowia wystąpi na ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Fani i wszyscy miłośnicy muzyki nie mogą się już doczekać tego wydarzenia.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie. Obserwuj StronaKobiet.pl!