Wydatne usta – załóż talerzyk
Dość nietypowy sposób „powiększania” ust wiąże się z ludami Mursi i Suri, zamieszkującymi Etiopię. Dotyczy tylko dolnej wargi, a dokładnie – jej rozciągnięcia do długości nawet ok. 30 cm. Dziewczętom, które wchodzą w dorosłość, robi się nacięcie pod dolną wargą i zaczynają one nosić w nim ceramiczny lub drewniany krążek (niekiedy wiąże się to także z utratą przednich zębów). Początkowo jest niewielki, ale z czasem zamienia się go na większe, które coraz bardziej rozciągają wargę. Średnica talerzyka może dojść nawet do 30 cm. W podobny sposób są także rozciągane płatki uszu.
Rozciągnięte wargi na pewno utrudniają komunikację i jedzenie, wykluczają też… pocałunki.
Małe stopy – zwiąż je
Jednym z najbardziej bolesnych i deformujących zabiegów było chińskie krępowanie stóp, bo ideałem urody i wręcz fetyszem była stópka mała i pulchna. Najkrótsze miewały 7-10 centymetrów!
Żeby osiągnąć ten cel, Chinki przechodziły prawdziwe męki. Bo wprawdzie „bandażowanie” stóp nie brzmi szczególnie drastycznie, ale wiązało się to także z łamaniem palców i kości śródstopia.
Licencja
Stopy "złoty lotos"
Wydaje się, że w chińskim przysłowiu „Piękność wymaga cierpienia; każda para zabandażowanych stóp kosztuje wannę łez” jest niewiele przesady. Tym bardziej, że na osiągnięcie odpowiedniego efektu potrzeba było lat i wielokrotnego powtarzania zabiegu. Stopy zresztą musiały być zabandażowane do końca życia (przypuszczalnie żaden wielbiciel małych stóp nie zniósłby ich rzeczywistego widoku).
Licencja
Bucik chińskiej kobiety
Kobieta o tak zdeformowanych stopach z trudem mogła przejść kilka kroków, choć ich charakterystyczny chód był uważany za niezwykle pociągający.
Chinki o "lotosowych" stopach często cierpiały ból przez całe życie. W dodatku sporo dziewcząt umierało w wyniku zakażeń. Zwyczaj ten praktykowano przez 1000 lat (od X wieku), a zakazano go w 1912 roku (zanikł na dobre dopiero po 1949 roku).