Nie przejmuje się tym, ponieważ nabyła dużo cennego doświadczenia. Największe wrażenie wywarły na niej kandydatki do tytułu z Ameryki Południowej. Przyznała jednak, że wiele z nich miało poprawianą urodę. Sama, choć widzi mankamenty w swoim wyglądzie, nie zgodziłaby się na żadne poprawki. Nie miała jednak możliwości poznania Donalda Trumpa, ponieważ nie jest on już właścicielem konkursu. Izabella nie żałuje, ponieważ nie jest zwolenniczką nowego prezydenta USA. Tuż po powrocie z konkursu otrzymała maila od organizatorów, firmy IMG Universe, z propozycją reprezentowania jej na świecie. Bardzo cieszy się z tego powodu i czeka na finał rozmów.
Zobacz też: