Spis treści
Michał Bajor jest muzykiem i aktorem. 68-letni artysta zadebiutował w obydwu zawodach już jako nastolatek. Od tamtej pory poświęcił się sztuce. Ma na koncie wiele sukcesów zawodowych. Został szeroko doceniony za rolę Nerona w „Quo Vadis”. Pomimo osiągnięć w aktorstwie, skupił się na muzyce.
Michał Bajor nie zdecydował się na rodzinę. Czy żałuje?
Artysta wielokrotnie był przez dziennikarzy pytany o kwestie prywatne. Pomimo ogromnego sukcesu i popularności, nie zdecydował się on na założenie rodziny. Nawet po wielu latach od rozpoczęcia działalności artystycznej, ten temat w rozmowach z mediami powraca.
– Stratą na pewno jest brak rodziny, nigdy nie usłyszę: „dziadku”. Zyski to moja niezależność pod każdym względem i decyzyjność. Myślę, że w życiu miałem za mało niepowodzeń. Niepowodzenia kontrolowane nie są złe, pozwalają trochę się otrząsnąć, spojrzeć na siebie z dystansu. W sumie jestem człowiekiem szczęścia. Oczywiście ktoś może powiedzieć: „Ale jak to?! Przecież on nie ma dzieci, nie ma żony”. To prawda, nie mam, ale cóż, trudno... Jestem sam, ale nie czuję się samotny. Albo odwrotnie. Jestem samotnikiem, a nie czuję się sam. To jest ogromna różnica. Patrząc na swoje życie z perspektywy czasu, mogę powiedzieć, że nikogo nie skrzywdziłem poza sobą. Sam sobie wybrałem taki styl życia – powiedział niegdyś w rozmowie z magazynem „Pani”.
Z kolei w rozmowie na Kanale Sportowym muzyk wyjawił swoje podejście do kwestii finansów. Jak powiedział, trumna nie ma kieszeni. W związku z tym, że nie ma swojej rodziny, finanse przeznacza na siebie. Żyje spokojnie i nie gromadzi oszczędności.
Kobiety w życiu Michała Bajora
Michał Bajor niewiele zdradza na temat swojego życia uczuciowego. Jak jednak wiadomo, bardzo lubi ludzi i chętnie zawiera nowe przyjaźnie.
W rozmowie z Encyklopedią Teatru Polskiego wyznał, że przyjaźni się między innymi z Anną Kareńską, Elżbietą Smorawińską czy Ewą Wycichowską. Ceni też Beatę Tyszkiewicz.
– To moja chłopięca, ekranowa miłość. Kiedy byłem licealistą, zbierałem jej zdjęcia – śmiał się w ETP.
Jak dodał, później miał okazję grać kochanka Beaty Tyszkiewicz, a do dzisiaj pozostają w przyjaźni.
Aktor przyjaźni się też z Dorotą Stalińską. Jest ojcem chrzestnym jej syna Pawła.
– Dorota w młodości pomogła mi. Gdy nie miałem gdzie mieszkać, przez pół roku korzystałem z jej gościnności. Dorota miała mocny wpływ na moje życie jako młodego człowieka. Na pewne decyzje, które podejmowałem – wyjawił.
Na pytanie w rozmowie z ETP o to, co lubi w kobietach najbardziej, odpowiedział:
Tajemnicę, piękno i wyrozumiałość. Kobiety są mniej zacietrzewione i wojownicze od facetów, choć, jeśli chcą, to potrafią być od nich silniejsze.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie; Obserwuj StronaKobiet.pl!










