Spis treści
Taylor Swift zaręczona
Zaręczyny Taylor Swift i Travisa Kelce’a wywołały żywiołowe dyskusje fanów na temat jednego, wyjątkowo efektownego szczegółu — pierścionka zaręczynowego.
Swift i Kelce ogłosili radosne wieści we wtorek, po dwóch latach związku, publikując wspólny post na Instagramie z podpisem: „Twoja nauczycielka angielskiego i nauczyciel WF-u biorą ślub”.
Udostępnili kilka zdjęć z oświadczyn, które odbyły się w ogrodzie pod pergolą pokrytą kwiatami. Wśród fotografii znalazło się także zbliżenie na pierścionek zaręczynowy: okrągły diament typu old mine, oprawiony w żółte złoto — tak opisuje to Vogue. Podobno sam Kelce współpracował z Kindred Lubeck z Artifex Fine Jewelry przy projektowaniu pierścionka.
Pierścionek zaręczynowy Taylor Swift. Ile jest wart?
Dodatkowe szczegóły dotyczące pierścionka — podobnie jak samych oświadczyn — pozostają owiane tajemnicą. Jednak kilku ekspertów już podzieliło się swoimi przypuszczeniami co do parametrów biżuterii.
W rozmowie z The Independent Rich Goldberg z Safian & Rudolph Jewelers określił pierścionek zaręczynowy jako „tak klasyczny i uroczy, jak sama gwiazda pop”.
– Na podstawie dostępnych zdjęć kamień centralny wydaje się być wydłużonym szlifem poduszkowym, o masie około pięciu do sześciu karatów — mówi Goldberg. – Diament tej wielkości może być również szlifem old mine, czyli antycznym, o kształcie poduszki. Oprawa wygląda na żółte złoto, szersza u góry, zwężająca się ku dołowi, z grawerunkiem po bokach i możliwie kilkoma małymi kamieniami osadzonymi w całości.
– To nadaje pierścionkowi vintage’owy wygląd, ponadczasowy, a nie przelotnie modny. Piękny styl, idealny dla życia artystki scenicznej.
Steven Singer z Steven Singer Jewelers również podzielił się swoją opinią, mówiąc The Independent, że już rok temu przewidział, iż Swift spodoba się wydłużony kamień.
– Wygląda na 7,5 karata i oprawę w dekoracyjnej, antycznej reprodukcji z grawerunkami, prawdopodobnie w złocie 14-karatowym, 18-karatowym lub różowym – powiedział Singer, zaznaczając, że trudno dokładnie ocenić szczegóły na podstawie zdjęć. – Cena pierścionka zależy od sprzedawcy i miejsca zakupu. Najpewniej między 1,5 a 2 miliony dolarów. U nas kosztowałby milion.
Inni eksperci, w tym Laura Taylor z Lorel Diamonds i Nilesh Rakholia z Abelini, również szacują wartość nowego dodatku Swift na około milion dolarów, w zależności od koloru, czystości i szlifu diamentu.
– Pierścionek jest ponadczasowy, a obecne trendy zatoczyły koło — żółte złoto dominuje, natomiast białe złoto i platyna tracą popularność, jak to bywa co kilkadziesiąt lat. Teraz w modzie są lata 70. i 80. oraz dyskretna, klasyczna retro stylistyka – kontynuuje Singer.
– Taki pierścionek z pewnością stanie się inspiracją, zwłaszcza kiedy nosi go Taylor — jestem pewien, że wiele kobiet zapragnie czegoś podobnego. Mamy w ofercie podobne wzory i będziemy obserwować popyt.
Singer, który rok temu publicznie zaoferował Kelcemu pierścionek na zamówienie wart milion dolarów, pozostawia sobie furtkę do ewentualnej współpracy z parą.
– Gdyby chcieli złożyć zamówienie na obrączki, byłoby to dla nas wyróżnieniem — z chęcią włączyłbym się w ich zaręczyny i dorównał cenę, przekazując taką samą kwotę wybranej przez nich organizacji charytatywnej – mówi Singer.
© Independent Digital News & Media Ltd
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie; Obserwuj StronaKobiet.pl!










