Oto najmodniejsza i najlepsza fryzura dla cienkich włosów. Wolf cut to cięcie inspirowane latami 70. Zyskasz maksymalną objętość

Wolf cut to modne cięcie, które znane jest nie od dzisiaj. Podobne fryzury kobiety nosiły 50 lat temu, teraz pojawia się w nieco odświeżonej i nowoczesnej odsłonie. Warto się na nią skusić w każdym wieku. Dojrzałe kobiety będą w niej wyglądały na młodsze, a nastolatki dodadzą sobie charakteru i drapieżnego looku.

Fryzura wolf cut to nowoczesna wersja mullet hair oraz shaggy hair, które były na topie kilka dekad wcześniej. To, co ją wyróżnia na tle takiego cięcia, jak ponadczasowy bob, to kontrolowany nieład. Jest prosta w stylizacji i nie trzeba jej układać na szczotkę, czy prostować. Wystarczy nadać włosom delikatnych i subtelnych fal, a efekt gwarantowany.

Podstawą fryzury wolf cut jest mocne cieniowanie na całej długości włosów. W ten sposób powstaje efekt wielowarstwowego cięcia, które nadaje włosom wizualnej objętości i jednocześnie lekkości. Świetnie się będzie prezentowała z grzywką, jak i bez. Możesz się zdecydować na zjawiskową curtain bangs, w stylu Grażyny Torbickiej lub krótką grzywkę, w której pojawiła się na Met Gali Emily Ratajkowski.

Czy fryzura wolf cut będzie pasowała każdej z was? Prawdopodobnie tak. Włosy w tym cięciu będą ładnie okalać twarz i nie ma znaczenia, czy jest ona kwadratowa, trójkątna, czy okrągła. Dzięki niemu ukryjesz dysproporcje buzi, a jej rysy będą łagodniejsze i delikatniejsze. To idealne rozwiązanie dla tych pań, które mają problem z odstającymi uszami. Warto również zdecydować się na wolf cut jeśli masz cienkie kosmyki – mocne cieniowanie sprawi, że włosy będą uniesione u nasady.

Wolf cut może mieć różne oblicze. Wszystko zależy od długości włosów. Zobacz tę fryzurę i propozycje jej stylizacji w galerii:

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie. Obserwuj StronaKobiet.pl!