Atlasi z Centralnego. Kim są wolontariusze z Dworca Centralnego?
Javier
na Dworzec Centralny przybył aż z Hiszpanii. - Jestem szczęśliwy, mogąc tu być i pomóc. Javier pracuje w sekcji gastronomicznej, pomagając wydać nawet 20 tys. posiłków dziennie. Czy zastanawiał się dwa razy, zanim wsiadł na pokład samolotu? - Nie. Nie jestem zresztą jedyny - na Dworcu można usłyszeć wiele języków, wiele osób przyjechało pomóc. Wziąłem urlop i przyjechałem - nie wyobrażam sobie odpoczynku na plaży ze świadomością tego, co się dzieje na świecie.
Atlasi z Centralnego. Kim są wolontariusze z Dworca Centralnego?
Atlasi z Centralnego. Kim są wolontariusze z Dworca Centralnego?
Gerard
Wolontariusz z przypadku. - Akurat tak się złożyło, że kręciłem się w okolicy. Szukam pracy i postanowiłem przyłączyć się do wolontariuszy, bo po prostu mam czas. Miałem siedzieć, nic nie robić i patrzeć, jak inni pomagają? Nie uchodzi. To z jednej strony bardzo ciężka praca, ale z drugiej - bardzo satysfakcjonująca. Czy będzie pomagał? Póki ma czas - nie zamierza przestać.
