Kto zatem może nazwać się feministką? Każdy, komu bliskie jest równouprawnienie kobiet.
Feministka nienawidzi mężczyzn
To nie prawda, że feministki nienawidzą mężczyzn, bo niby dlaczego miałyby darzyć akurat tę grupę społeczną takimi uczuciami. One raczej walczą z równouprawnieniem i stereotypami oraz dyskryminacją kobiet i mężczyzn również. Doskonale wiedzą, że nie wszyscy faceci są szowinistami, molestują i gwiżdżą na ulicach na piękne kobiety.
Każda feministka jest samotna i przeżyła zawód miłosny
Nie każda kobieta, która została zdradzona, staje się feministką w ramach zemsty i buntu. Panie, które chcą mieć prawo wyboru i głosu mogą być szczęśliwymi mężatkami, matkami oraz dyrektorkami banku. Feminizm nie leczy z bólu po rozstaniu i nie daje ukojenia w przypadku samotności. To nie jest lekarstwo na takie dolegliwości.
Wszystkie feministki są takie same
Feminizm nie szufladkuje ludzi i ceni ich za odrębność i swoje poglądy. Każdy człowiek jest inny – feministki też! Mogą mieć różne zainteresowania, poglądy, cechy osobowości. Pomimo tego, że ogólnie feminizm to ruch kobiecy, to należą do nich również mężczyźni. A po drugie istnieje wiele rodzajów feminizmu:
- egzystencjalny,
- anarchistyczny,
- psychoanalityczny,
- postmodernistyczny,
- ekofeminizm,
- chrześcijański.
Jednym z charakteryzujących feminizm cech to właśnie jego wielowarstwowość i niejednorodność.