Spis treści
Żołnierzem chciała zostać od dawna, ale o pracy jako pilot wojskowy zdecydował przypadek. Teraz jest jedną z bardziej znanych kobiet z polskiej armii. Trudną i wymagającą pracę łączy z byciem mamą oraz żoną, stawiając czoła presji mediów. Urszula Brzezińska-Hołownia od ponad ośmiu lat jest żoną Szymona Hołowni, marszałka Sejmu X kadencji, lidera partii Polska 2050, które wraz z PSL-em wchodzi w skład ugrupowania Trzecia Droga.
Urszula Brzezińska-Hołownia nie myślała o pracy jako pilot wojskowy
Urszula Brzezińska-Hołownia zakładała, że będzie policjantką, jednak to zawód żołnierza był tym „z większym ładunkiem patriotyzmu”. Już w liceum wiedziała, że będzie próbowała się dostać do Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych, ale nie myślała o lataniu. Jej wyborem był kierunek kontroli lotów.
Podanie, żeby zostać pilotem wojskowym złożyłam jako drugi wybór. Okazało się, że to przypadkowe spełnienie marzeń. Lekarz w trakcie badań w Dęblinie powiedział mi, że mogę zostać pilotem wojskowym i wtedy z miejsca zmieniłam kierunek na: pilot samolotu odrzutowego. Postanowiłam, że spróbuję i pomyślałam, że jeśli będę czuła się w tym dobrze, to pójdę w to dalej. Okazało się, że to jest tak wciągająca pasja i tak angażujący zawód, że nie było drogi powrotu – mówiła w wywiadzie dla Sukcesu Pisanego Szminką.
Jak wyznaje, czas studiów był dla niej okresem zderzenia z męskim światem oraz wejściem w dorosłość. W swojej pracy nie odczuwa jednak, by była lepiej bądź gorzej traktowana ze względu na płeć.
Porucznik pracuje w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Pilotowała myśliwce MIG-29. Jak poinformował Fakt, po przekazaniu tych maszyn Ukrainie, wraz z innymi oficerami szkoliła się ona z obsługi samolotów FA-50, czyli południowokoreańskich, lekkich samolotów.
Urszula Brzezińska-Hołownia prywatnie jest żoną Szymona Hołowni i mamą
Szymon Hołownia poznał swoją przyszłą żonę dzięki swojej i jej pracy.
Nie wiem, skąd przyszedł mi do głowy pomysł, by namówić producentów „Mam Talent!”, żebyśmy część zdjęć nagrali na wojskowym lotnisku w Mińsku Mazowieckim. Załatwiono wszystkie zgody, przygotowano nam lotnicze kombinezony, pozwolono wsiąść do MiG-a (choć oczywiście – nie polecieć). W „domku pilota” zobaczyłem na jakiejś rozpisce jedno kobiece nazwisko. Zapamiętałem, bo wydało mi się to niezwykłe. Później „zalajkowałem” profil bazy, a portal społecznościowy przez swoje algorytmy zaproponował mi znajomość z Ulą Brzezińską, której nazwisko od razu skojarzyłem. Napisałem. Dostałem odpowiedź – pisał Szymon Hołownia na swoim Instagramie. – Ula to wspaniała kobieta. Imponuje mi, budzi mój podziw. To najlepszy doradca, niedościgły wzór spokojnej pewności, w żartach – mistrzyni zwięzłej pointy. Ale przede wszystkim – to moja kochana, piękna Ula – dodał.
Para poznała się w 2014 roku, a pobrała dwa lata później. Małżeństwo ma dwie córki, starszą Marię i młodszą Elżbietę Wandę. Oboje małżonkowie często podkreślają, jak ważna w ich życiu jest rodzina. Pomimo napiętych grafików, dzięki dobrej współpracy udaje im się pogodzić wszystkie obowiązki.
– Nie byłoby nas, gdyby nie było między nami równouprawnienia. Wynika to z charakteru mojej pracy i napiętego grafiku Szymona. Żeby harmonijnie funkcjonować w związku, musimy traktować siebie i swoje potrzeby jak równe sobie – mówiła Hołownia w Sukcesie Pisanym Szminką.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie. Obserwuj StronaKobiet.pl!