Monika Richardson zdecydowała się na odważne połączenie. W jednej stylizacji wybrała i cekiny, i futerko. Modnie czy nieco kiczowato?

Inauguracja sezonu Wielkiego Motoryzacyjnego Show Karoliny Pilarczyk odbyła się w poniedziałek, 17 marca, w Stacji Klasyki w Łomiankach.

– Podczas wydarzenia obecnym zostało zaprezentowane auto przeznaczone na nadchodzący sezon driftingowy, a także opowiedziano o planach na nadchodzący rok. Zostały również rozdane nagrody Klucze Sukcesu. Wydarzenie uświetnił pokaz najnowszej kolekcji bielizny autorstwa marki DeVu Diana Walkiewicz oraz energetyczny występ muzycznego duetu: Karli Strzelby i Tomasza Luberta – podaje AKPA.

Monika Richardson na wydarzenie wybrała stylizację w modnych kolorach. Gwiazda zdecydowała się na klasyczną czerń oraz bordo, które jest w trendach. Prezenterka telewizyjna miała na sobie czarny golf, do którego dobrała czarne spodnie z rozszerzanymi w łydkach nogawkami, całe w cekinach. Na wierzch zarzuciła bordowe, sztuczne futerko, mieniące się od padającego na nie światła. Do tego dołączyła czarną, klasyczną torebkę oraz czarne buty.

Czy połączenie sztucznego futerka i cekinów na pewno jest udane? Pomimo tego, że obydwa motywy obecnie są w modzie, nie zawsze warto je łączyć w jednej stylizacji, w szczególności, gdy futerko, podobnie jak cekiny, także się błyszczy. Można je jednak wykorzystywać osobno, na przykład futerkowy płaszczyk zestawić z jeansami lub sukienką, a cekinowe spodnie z koszulą albo bluzką i marynarką.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie; Obserwuj StronaKobiet.pl!