Najstarsza polska aktorka przeżyła śmierć kliniczną. Ewa Krasnodębska kończy sto lat!

Aldona Kleczkowska
Ewa Krasnodębska 9 lipca 2025 roku skończyła sto lat. To najstarsza polska aktorka.
Ewa Krasnodębska 9 lipca 2025 roku skończyła sto lat. To najstarsza polska aktorka. fot. YouTube/AKPA
Ewa Krasnodębska 9 lipca 2025 roku kończy dokładnie sto lat. Śmiało można ją więc uznać za najstarszą polską aktorkę, na dodatek wciąż aktywną życiowo. W warszawskiej kawiarni Kalinowe Serce zorganizowano jej małe przyjęcie urodzinowe, nie zapominając o tym, jak wiele przeszła przez te wszystkie lata. Krasnodębska przeżyła śmierć kliniczną oraz zatruła się belladonną.

Spis treści

Najstarsza polska aktorka

Na polskiej scenie nie brakowało i nie brakuje silnych kobiecych osobowości, które dożyły imponującego wieku. Danuta Szaflarska odeszła przecież w wieku 102 lat, grając niemalże do końca. Obecnie za najstarszą polską aktorkę można uznać Ewę Krasnodębską, rocznik 1925, która 9 lipca kończy dokładnie sto lat.

Ewa Krasnodębska urodziła się w Warszawie, ale do wybuchu II wojny światowej pomieszkiwała między innymi w Mławie czy Hrubieszowie. Urodziła się w wykształconej rodzinie z tradycjami: matka, Maria z Badowskich, skończyła ASP, bo kontynuowała rodzinną pasję do sztuki i muzyki. Ojciec Ewy Krasnodębskiej, Marian, był piłsudczykiem, po wojnie 1920 roku pracował jako urzędnik Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych - stąd więc częste zmiany miejsca zamieszkania.

Dalsza część materiału pod wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych

Ewa Krasnodębska początek wojny przeżyła w Warszawie, mieszkała u dalszej rodziny na Śródmieściu. Potem pracowała przymusowo dla Niemców, zajmowała się prostymi pracami między innymi w skupie drobiu. Maturę zdała jako 21-latka we... Włocławku. Potem musiała wybrać jakiś zawód. Podobno chciała być astronomem, ale nie była dobra z matematyki, więc pod wpływem ojca postawiła na teatr.

Ewa Krasnodębska - w czym grała?

Po wojnie aktorstwo studiowało się głównie w Łodzi, bo Warszawa dopiero podnosiła się z ruin. Ewa Krasnodębska obrobiła dyplom w 1949 roku i zaczęła pracę we Wrocławiu. Do rodzinnej stolicy wróciła na początku lat 50. i już tu została. Film odkrył ją trochę później: pojawiła się między innymi w „Piątce z ulicy Barskiej” Forda, grała też Ninę Kunicką w starszej wersji „Kariery Nikodema Dyzmy” - tej Jana Rybkowskiego z Dymszą w roli głównej.

Warto podkreślić, że oprócz grania w teatrze Ewa Krasnodębska pracowała też dla Telewizji Polskiej - jej mąż był dziennikarzem Polskiego Radia, mieszkali w Paryżu, więc Krasnodębska rozmawiała wtedy z największymi nazwiskami kultury, m.in. Gregorym Peckiem i Giną Lollobrigidą.

Mąż Ewy Krasnodębskiej

Ewa Krasnodębska z mężem Janem Zakrzewskim zwiedzili pół świata, w czym udział miała oczywiście ich praca. W latach 60. i 70. mieszkali w Paryżu, potem w Nowym Jorku. Z Nepalu przywieźli owczarka tybetańskiego. Zakrzewski pracował także dla Telewizji Polskiej, był pierwszym szefem redakcji teleturniejów. Pochowano go oczywiście na warszawskich Powązkach.

Ewa Krasnodębska przeżyła śmierć kliniczną

Trudno zliczyć wszystkie wypadki i przykre sytuacje, które przydarzyły się Ewie Krasnodębskiej. Gdy - już jako matka - grała w teatrze, nagle straciła głos w trakcie przedstawienia. Chociaż było to wydarzenie ewidentnie na tle nerwowym, aparat polityczny uważał, że chciała sabotować socjalizm. Krasnodębska przeżyła zatrucie bieluniem (belladonną), który jest silnie trującą rośliną. Wyszła też z ciała:

Raz prawie znalazłam się na tamtym świecie. Przejechał mnie motocykl. Przeżyłam wylew krwi do mózgu i śmierć kliniczną. Patrzyłam zdziwiona z rogu sali na siebie leżącą na noszach. Na dwa tygodnie straciłam wzrok - mówiła w „Gościu niedzielnym”.

Ewa Krasnodębska została także porażona przez piorun, gdy znajdowała się w garderobie.

Urodziny Ewy Krasnodębskiej

Stuletnia Ewa Krasnodębska może liczyć na wyjątkowe urodziny, które zorganizowano dla niej w warszawskiej kawiarni Kalinowe Serce. To lokal założony w budynku, w którym mieszkali Kalina Jędrusik i Stanisław Dygat. Wieczór poświęcony Krasnodębskiej uwzględnia recital z muzyką Chopina.

Sama Ewa Krasnodębska jest optymistką. Przyznaje w wywiadach, że na nic nie narzeka i nie odczuwa żadnego braku. Tylko pozazdrościć!

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie.

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet