Niewiele osób wie, kto jest mężem Doroty Landowskiej. Ta aktorska para jest ze sobą od prawie 30 lat

Ta aktorska para jest ze sobą już prawie 30 lat, mają dwójkę dzieci, które uczestniczyły na ich ślubie. Sakramentalne TAK powiedzieli sobie po 16 latach bycia razem. Poznaj ich historię.

Dorota Landowska urodziła się 4 lipca 1969 roku w Starogardzie Gdańskim. Jest absolwentką PWST w Warszawie. Występowała na scenie Teatru Powszechnego w Warszawie, a obecnie można ją zobaczyć na deskach Teatru Narodowego. Na swoim koncie ma wiele ról. Fani seriali mogli ją oglądać m.in. „M jak miłość”, „Kryminalni”, „Ojciec Mateusz”, „Na dobre i na złe”. Swojego głosu użyczała w kilku produkcjach na przykład w „Rodzinie Robinsonów”. O jej życiu prywatnym mówi się niewiele. Wiadomo, że ma dwójkę dzieci, znanego męża i mieszka w uroczym domku pod Warszawą z rodziną i z psem ze schroniska.

Mężem Doroty Landowskiej jest Mariusz Bonaszewski. To wybitny aktor teatralny, filmowy, telewizyjny, dubbingowy i radiowy. Należy on do artystów skupiających się raczej na swojej karierze teatralnej, to nie oznacza, że nie widać go w kinie, czy w telewizji. W filmie zadebiutował w roku 1986 niewielką rolą w „Maskaradzie” Janusza Kijowskiego. Od czasu do czasu pojawia się także w serialach telewizyjnych oraz dubbingach. Współpracował m.in. z takimi reżyserami, jak Teresa Kotlarczyk, Władysław Pasikowski, Andrzej Trzos-Rastawiecki.

Dorota Landowska i Mariusz Bonaszewski należą do grona polskich par show-biznesu z długim stażem. Co prawda na ślub zdecydowali się po 16 latach bycia razem, to jednak nie umniejsza tego rekordu.

W momencie poznania się oboje byli w innych związkach. Jako ludzie całkowicie się od siebie różnią, co potwierdza fakt, że przeciwieństwa się przyciągają. W jednym z wywiadów Bonaszewski wspominał, że:

Zakochałem się od razu. Bałem się tego, co czułem. Uciekałem, nie dawałem nam szansy. Aż kiedyś po kilku tygodniach bez kontaktu zobaczyłem Dorotę na ulicy. Zdałem sobie sprawę, że ona też jest zakochana - wyznał Bonaszewski w rozmowie z „Vivą!”.

Ukochany wiele razy jej się oświadczał, ona nie chciała ślubu, bo uważała, że:

…nie na tym polega odwaga bycia ze sobą.

W „Twoim Stylu” mówiła o ogromnej miłości do Mariusza:

Mam w sobie takie pokłady uczucia, że nawet gdybyśmy się rozstali, nie przestałabym go kochać. Inny mężczyzna? Ja nie widzę innych mężczyzn.

W końcu nadszedł ten czas, że Landowska przyjęła oświadczyny. Ślub potraktowali trochę przedmiotowo, jak kolejny etap w życiu, może coś nowego.

W końcu stwierdziliśmy, że właściwie czemu nie? To było takim samym pomysłem jak każdy inny: wyjazd na wycieczkę, zabranie psa ze schroniska… Zazwyczaj po 16 latach ludzie się rozchodzą, my wzięliśmy ślub (..) Nasz przyjaciel się dziwił: „Po co wam ten ślub, przecież jak jest fajnie, to trzeba tak żyć dalej” i dawał nam przykłady ludzi, którzy byli ze sobą lata, a po ślubie natychmiast się rozstali. Niespecjalnie się tym przejęliśmy. Zabawne było to, że w ogóle nie mieliśmy czasu na ten ślub, więc między próbą a przedstawieniem poszliśmy z dziećmi i ze świadkami do urzędu stanu cywilnego. To była taka intymna, rodzinna impreza ograniczona do sześciu osób - wspominała aktorka w rozmowie z "Vivą!".

Od wielu lat tworzą zgrany duet, nie oznacza to jednak, że w ich relacji nie ma zgrzytów, czy kryzysów. Nie są one na tyle duże, bo aktorska para jest wciąż razem, a na prywatnych zdjęciach wyglądają na naprawdę szczęśliwych.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie.