Richard Chamberlain był bożyszczem kobiet. Tak wyglądał w kultowym serialu „Szogun” z lat 80. XX wieku

Olśniewający uśmiech, zawiadackie spojrzenie i umięśnione ciało – Richard Chamberlain to jeden z tych aktorów, do którego kobiety wzdychały przed ekranami telewizorów. Amerykański aktor zdobył za oceanem popularność dzięki serialowi „Dr. Kildare”, ale w Polsce do dziś kojarzony jest z „Szogunem” (1980 rok) oraz „Ptakami ciernistych krzewów” (1983), gdzie zagrał główne role. W pierwszym z seriali wcielił się w postać księdza, który zakochał się w kobiecie i stanął przed poważnym wyborem. W „Szogunie” był nawigatorem okrętu, rozbitego u wybrzeży Japonii, a następnie wciągniętego w walkę o władzę. Stał się jednym z popularniejszych aktorów Hollywood. Ponoć, gdy był u szczytu sławy, dostawał od fanek ponad tysiąc listów dziennie. Cieszył się sympatią także w Polsce, o czym może świadczyć chociażby fakt przyznania mu w 1998 roku Telekamery.

Gdy Chamberlain grał w „Ptakach”, pojawiły się plotki o rzekomym romansie jego i jego serialowej kochanki, ta jednak w rzeczywistości stworzyła związek z serialowym mężem. Ponoć odtwórca głównej roli przypadł do gustu także żonie producenta, jednak aktor nie cieszył się na planie dużą sympatią. Miał swoją wizję granej postaci i się jej trzymał.

Czytaj też: Joe Lando, czyli Sully z „Dr Quinn” podbijał kobiece serca. Zobacz, jak teraz wygląda serialowy przystojniak

Pomimo tego, że wiele kobiet do niego wzdychało, jak się okazało, Richard Chamberlain preferował mężczyzn. Magazyn Nous Deux opublikował jego zdjęcie z mężczyzną i nazwał aktora homoseksualistą, ale ten nie skomentował tych doniesień. Dopiero w 2003 roku, w wieku 68 lat, w swojej autobiografii wyznał, że jest gejem. Był w wieloletnim związku z 19 lat młodszym Martinem Rabbettem. Para zalegalizowała związek w 1984 roku, a rozstała się w 2010. Obecnie Chamberlain mieszka w Los Angeles, maluje obrazy i pisze wiersze.

Zobacz: To on śpiewał „Never Ending Story”. Limahl niemal się nie zmienił! Tak teraz wygląda brytyjski wokalista!

„Szogun” w produkcji Disneya to nowy serial, bazujący jednak na tej samej powieści, na której opierał się "Szogun" z 1980 roku.

„Szōgun” to produkcja, która zabiera widzów do Japonii z przełomu wieków, stojącej wtedy u progu wojny domowej. Głównym bohaterem jest Lord Yoshii Toranaga (Hiroyuki Sanada), który musi walczyć o życie, gdy jego wrogowie z Rady Regentów jednoczą się przeciwko niemu. Na pomoc przychodzi mu John Blackthorne (Cosmo Jarvis) – angielski nawigator, dla którego zwycięstwo Torangi będzie miało osobiste korzyści. Losy Toranagi i Blackthorne'a nierozerwalnie wiążą się z ich tłumaczką, Todą Mariko (Anna Sawai) – tajemniczą chrześcijańską szlachcianką i ostatnią przedstawicielką zhańbionego rodu. Służąc swemu panu w tym napiętym krajobrazie politycznym, Mariko musi pogodzić współpracę z Blackthorne’em ze swoją wiarą, której zawdzięcza życie, oraz zobowiązaniami wobec zmarłego ojca – opisuje produkcję Disney.

Richarda Chamberlaina w nowej wersji serialu zastąpi 34-letni Cosmo Jarvis. Premiera dwóch pierwszych epizodów „Szoguna” zaplanowana jest na 27 lutego 2024 roku na platformie Disney Plus. Ciekawe, czy nowy „Szogun” będzie bardziej popularny od oryginału?