Spis treści
Mellisa Gilbert i jej rola Laury Ingalls była z jednej strony drogą do sukcesu, a z drugiej klątwą Melisy Gilbert. Karierę zaczęła w wieku 9 lat i przez następne 10 występowała w „Domku na prerii”. To pozwoliło jej występować także w innych produkcjach, takich jak: „Burzliwa noc”, „Sanktuarium” oraz „Przebaczyć sercu”. Niestety, ale „Domek na prerii” zaszufladkował aktorkę i już nigdy nie osiągnęła tak ogromnego sukcesu, jak wtedy kiedy była jeszcze dzieckiem.
Mellisa Gilbert nie miała takiego życia, jak Laura Ingalls
Melissa Ellen Gilbert urodziła się 8 maja 1964 roku w Los Angeles. Została adoptowana przez aktora Paula Gilberta i jego żonę, którzy zataili przed nią fakt o tym, że jej biologiczny ojciec żyje. Jej młodość to przede wszystkim filmy i seriale, co odbiło się na jej życiu prywatnym. Aktorka stoczyła się na dno, miała problem alkoholowy, była uzależniona od narkotyków, a media rozpisywały się o jej licznych romansach. Dwukrotnie wychodziła za mąż i tyle samo razy się rozwodziła. Jej pierwsza miłość zostawiła ją dla kochanki i niemieckiej aktorki – Nastasji Kinski. To jednak niejedyny cios, jaki otrzymała od ukochanego. Chwilę po rozstaniu Gilbert dowiedziała się, że jest w ciąży. Wiadomość ta nie przyczyniła się do opamiętania Roba Lowe. Niestety, ale aktorka poroniła, a to wszystko przyczyniło się do jej problemów, o których wspomnieliśmy wcześniej. Melissa zaczęła również chętnie korzystać z operacji plastycznych. I dzisiaj już nie przypomina tej niezbyt urodziwej dziewczynki z „Domku na prerii”.
Tak dzisiaj wygląda Melissa Gilbert
Jako młoda 19-letnia dziewczyna, która była jedną z najpopularniejszych nastolatek o dosyć specyficznej urodzie, musiała zmierzyć się z wieloma negatywnymi komentarzami na swój temat. To wszystko wpłynęło na jej psychikę i brak samoakceptacji jej wyglądu.
Dorastałam w środowisku, w którym bardziej szanowano wygląd niż wnętrze człowieka. Dałam się złapać w ten trend zachowania młodości - opowiadała w wywiadzie po latach na łamach magazynu „People”.
Aktorce udało się jednak pokonać problemy:
W końcu się obudziłam. Zapytałam sama siebie: co ja wyprawiam? Wyglądam jak zwiędła marchew i nie jestem szczęśliwa – mówiła w tym samym wywiadzie.
Gilbert wzięła się w garść, a jej życie zaczęło zmierzać w dobrym kierunku. Ponownie zakochała się, a w 2013 roku wyszła za mąż za aktora - Timothego Busfielda. Dzisiaj jest szczęśliwą żoną, mamą i babcią.
Zajrzyj do galerii i zobacz, jak się zmieniała aktorka
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie. Obserwuj StronaKobiet.pl!