W piątek w szkołach i przedszkolach strajk, ale dzieci muszą mieć opiekę

Katarzyna Domagała-Szymonek
31 marca w szkołach i przedszkolach dyrektorzy mają zapewnić dzieciom opiekę
31 marca w szkołach i przedszkolach dyrektorzy mają zapewnić dzieciom opiekę fot. marcin twaróg
W piątek w szkołach i przedszkolach będzie strajk. Nauczyciele chcą walczyć o miejsca pracy i podwyżkę. Proszą, aby dzieci zostawić w domu.

Nauczyciele walczą o utrzymanie miejsc i standardów pracy oraz 10-proc. podwyżkę płac

31 marca w całej Polsce szkoły i przedszkola strajkują. Odbędzie się jednodniowy ogólnopolski strajk nauczycieli, którzy do szkoły przyjdą, ale nie będą pracować. To nie oznacza, że naszym dzieciom nie mają zapewnić opieki. Nie wszyscy dyrektorzy chcieli dostosować się do tego wymogu.

CZYTAJCIE TEŻ:
Związki zawodowe podzielone. Nie poprą strajku?
Niech nauczyciele kierują się sumieniem
Znamy termin strajku w szkołach
Strajk szkolny. 31 marca lekcji nie będzie. Co z uczniami?

W miniony piątek do Kuratorium Oświaty w Katowicach skargę złożyli rodzice przedszkolaków z Przedszkola nr 13 w Chorzowie. Powód? Placówka miała być zamknięta w dniu strajku, a koszt wyżywienia zwrócony. Na szczęście sprawa szybko się wyjaśniła.

Przedszkole zamknięte?

O zaistniałej sytuacji poinformowali nas oburzeni rodzice. Gdy w piątek odbierali dzieci, z kartki zawieszonej na drzwiach dowiedzieli się, że w związku z tym, że wszyscy nauczyciele przystąpili do strajku, przedszkole będzie zamknięte, a stawka żywieniowa za ten dzień zwrócona.

– Na początku pomyślałam, że to żart. Z tego, co wiem, nawet w takim przypadku dyrektor ma obowiązek zapewnić opiekę dzieciom, które rodzice przyprowadzą do szkoły czy przedszkola. Nie rozumiem, dlaczego akurat nasze przedszkole miałoby nie działać – komentowała w rozmowie z DZ w miniony piątek pani Anna, mama jednego z przedszkolaków, która poinformowała nas o sprawie.

Barbara Sikora, dyrektorka chorzowskiego przedszkola, której podpis i pieczątka widniały na kartce z informacją, wczoraj całe zajście nazwała „niefortunnym nieporozumieniem”.

– Przedszkole będzie funkcjonowało normalnie, opiekę pedagogiczną nad dziećmi będę pełniła ja wraz z moim zastępcą, zaś intendentka, która nie zadeklarowała udziału w strajku, przygotuje dla podopiecznych posiłki – zapewnia pani dyrektor.
I od razu dodaje, że do wczoraj rodzice sześciorga dzieci zadeklarowali, że w piątek przyprowadzą pociechy do placówki.

Zeszłotygodniowa decyzja dyrektorki może dziwić, bowiem o tym, że opiekę nad dziećmi szkoły i przedszkola mają zagwarantować, mówił zarówno Sławomir Broniarz, szef ZNP, jak i Ewa Niedbała, szefowa ZNP w Chorzowie.

Między innymi tę kwestię poruszyła również w liście skierowanym do rodziców. Pisze w nim tak: „W imieniu Zarządu Oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Chorzowie zwracam się do Państwa z ogromną prośbą o wyrozumiałość dla naszych działań oraz o poparcie akcji strajkowej w dniu 31 marca poprzez zapewnienie opieki dzieciom w tym dniu. (...) Ogłoszony strajk na dzień 31.03.2017 r. będzie strajkiem jednodniowym. Nauczyciele i pracownicy niepedagogiczni przyjdą do szkół, przedszkoli i placówek oświatowych, ale wstrzymają się od pracy. O opiekę nad dziećmi, które tego dnia zjawią się w placówkach, będą musieli zadbać pracodawcy, czyli dyrektorzy”.

CZYTAJCIE DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Po co jest ten strajk?

Na liście postulatów strajkowych największy związek zawodowy umieścił trzy elementy. Pierwszy to miejsca pracy. ZNP stawia sprawę jasno:

– Żądamy niedokonywania wypowiedzeń stosunków pracy nauczycieli i pracowników niepedagogicznych do 31 sierpnia 2022 roku. Reforma edukacji może w ciągu następnych 5 lat spowodować ogromne zwolnienia w oświacie!
Drugi postulat to walka o utrzymanie warunków pracy i płacy. Zdaniem związkowców, w wyniku reformy edukacji każdy nauczyciel może stracić zatrudnienie na dotychczasowych zasadach. I element trzeci: podwyższenie statusu zawodowego, czyli 10 proc. podwyżki oraz wzrost udziału płacy zasadniczej w ogólnym wynagrodzeniu. – Od 2012 roku nie było podwyżek w oświacie – argumentują związkowcy z ZNP.

Grażyna Hołyś-Warmuz, rzecznik prasowy Okręgu Śląskiego ZNP, mówi, że przygotowania do strajku cały czas trwają. – W szkołach, które do niego przystąpią, zostały założone już komitety strajkowe – dodaje. O wydarzeniu poinformowani zostali rodzice, których związkowcy proszą, by uszanowali decyzję o strajku i zostawili w ten dzień dzieci w domu.

W naszym województwie do strajku przystąpi około jedna trzecia placówek, w których działają oddziały ZNP (przedszkola, szkoły podstawowe, gimnazja i szkoły ponadgimnazjalne). Jednak ich ostateczną liczbę poznamy dopiero w piątek rano. Sławomir Broniarz, podczas jednego ze spotkań z mediami, mówił, że w skali kraju będzie to kilkanaście tysięcy placówek.

– Wszystkim, którzy wezmą udział w tym bardzo dramatycznym wydarzeniu, ale niestety koniecznym, chcę serdecznie podziękować. Chcę zachęcić ich do tego, aby nie dali się zastraszyć – apelował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W piątek w szkołach i przedszkolach strajk, ale dzieci muszą mieć opiekę - Dziennik Zachodni

Komentarze 47

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

e
er
W 2012 roku jak kontrolowałem szkoły zarobki były takie:
- nowy nauczyciel ok. 2100 brutto
- mianowany ze stażem i przeróżnymi dodatkami (typu nauczyciel wychowawca) ok.3500-4000 brutto
- dyrektor szkoły ok 4500-6000 brutto
- mianowany w szkole specjalnej 4500-7000 brutto
- dyrektor szkoły specjalnej 7000-8000 brutto

ma ktoś aktualne dane za 18-22 godziny pracy na tydzień?
e
er
W 2012 roku jak kontrolowałem szkoły zarobki były takie:
- nowy nauczyciel ok. 2100 brutto
- mianowany ze stażem i przeróżnymi dodatkami (typu nauczyciel wychowawca) ok.3500-4000 brutto
- dyrektor szkoły ok 4500-6000 brutto
- mianowany w szkole specjalnej 4500-7000 brutto
- dyrektor szkoły specjalnej 7000-8000 brutto

ma ktoś aktualne dane za 18-22 godziny pracy na tydzień?
e
er
a przedszkola w jakim celu protestują? tak dla zasady? z daleka to cuchnie upolitycznieniem, ZNP - komuszy odpad
E
Ejok
Zaraz widać, kto uraz do szkoły pielęgnuje przez lata.... Radzę zajrzeć do słownika
P
Profesor Gąbka
W dniu 30.03.2017 o 09:31, z Modlina napisał:

Dziękuję Profesorze, człowiek uczy się całe życie, a orłem z polskiego i fizyki też nigdy nie byłem. A propos linii - to nieśmiertelny cytat St. Anioła: Weź, łap się za ten młotek, kłuj po tej linii - jak powiedział Sofronow

 

Równo! No! ... No!

 

:)

u
ulka
Pogadamy jak ty będziesz chciała się upomnieć o swoje. Wtedy ci napiszemy, żeś nierób i zwolnic cię trzeba
z
z Modlina
W dniu 29.03.2017 o 18:25, Profesor Gąbka napisał:

Pisze się: po linii najmniejszego oporu.

Dziękuję Profesorze, człowiek uczy się całe życie, a orłem z polskiego i fizyki też nigdy nie byłem.

 

A propos linii - to nieśmiertelny cytat St. Anioła: Weź, łap się za ten młotek, kłuj po tej linii - jak powiedział Sofronow

m
moher z Niemodlina
W dniu 29.03.2017 o 17:53, kadrowa napisał:

100 % popieram  :)

Nauczyciele mają takie mniemanie o sobie,że tylko oni pracują.Wszystkim się powodzi a im jest ciągle źle.Im ciągle mało ,słabe zarobki a o trzynastkach nagrodach jubileuszowych zapominają.Jak popatrzy się na oświadczenia majątkowe to zarobki do nędznych nie należą.A to narzekanie to mają już chyba w genach i zapominają o nadmiarze wolnego.Oczywiście tak jak w każdej profesji część z nich jest nauczycielami z powołania a nie z przymusu.

P
Profesor Gąbka
Z mojej perspektywy wygląda to niestety tak, że nauczyciele generalnie olewają swoją robotę (co widzę w mojej miejscowości) idąc po najmniejszej linii oporu jeśli chodzi o realizację tzw. podstawy programowej, zaangażowanie, motywowanie dzieciaków, zarabiają zaś nader godziwie do swoich nakładów pracy. Rozumiem obawy o miejsca pracy (kto takich obaw nie ma), niemniej nie pochwalam pomysłu strajku kosztem dzieciaków.

Pisze się: po linii najmniejszego oporu.
k
kadrowa
W dniu 29.03.2017 o 15:45, moher z Niemodlina napisał:

I tu apeluję do Polskiego rządu zróbcie porządek z nauczycielami.W trybie ekspresowym co nie raz już pokazaliście zmienić Kartę Nauczyciela.Jak może obowiązywać komunistyczny stwór skoro mamy kapitalizm i wolny rynek.Kto bronił na miejsc pracy jak padały pegeery,cały przemysł dziewiarski,stocznie i tysiące innych zakładów. Rozwydrżona banda na czele ZNP trzeba w końcu rozkurzyć.

 

100 % popieram  :)

m
moher z Niemodlina

I tu apeluję do Polskiego rządu zróbcie porządek z nauczycielami.W trybie ekspresowym co nie raz już pokazaliście zmienić Kartę Nauczyciela.Jak może obowiązywać komunistyczny stwór skoro mamy kapitalizm i wolny rynek.Kto bronił na miejsc pracy jak padały pegeery,cały przemysł dziewiarski,stocznie i tysiące innych zakładów. Rozwydrżona banda na czele ZNP trzeba w końcu rozkurzyć.

z
z Modlina

Z mojej perspektywy wygląda to niestety tak, że nauczyciele generalnie olewają swoją robotę (co widzę w mojej miejscowości) idąc po najmniejszej linii oporu jeśli chodzi o realizację tzw. podstawy programowej, zaangażowanie, motywowanie dzieciaków, zarabiają zaś nader godziwie do swoich nakładów pracy. Rozumiem obawy o miejsca pracy (kto takich obaw nie ma), niemniej nie pochwalam pomysłu strajku kosztem dzieciaków.

G
Gość

Popieram strajk.

Brawo nauczyciele

m
mama

 Ja nie będe brała urlopu żeby zostać z dzieckiem w domu tylko po to, żeby sobie nauczyciele postrajkowali. Oni mają 2 miesiace wolnego i jeszcze urlop a ja tylko 26 dni i zapewniam że na ważniejsze cele chcę go wykorzystać.

r
rodzic
Zacznijcie zajmować się własnymi dziećmi, a nie pretensje mieć do nauczycieli w szkołach, przedszkolach. Najlepiej jakby zajmowali się waszymi dzieciakami 24h. To rodzice są od nauczenia dzieci szacunku do innych, skoro sami ich nie nauczycie nikt za was tego nie zrobi, staliście się za bardzo roszczeniowi uważacie że wam się wszystko należy a nauczyciele mają robić to co chcecie. Więcej zrozumienia, szacunku dla czyjejś pracy (niezależnie jaką wykonuje) i drugiej osoby.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet