[/quot/]Żeby w przyszłym roku udało ci się schudnąć[/quot/]
Tak, to świetny pomysł żeby swoimi życzeniami kogoś zawstydzić. Nawet, jeśli wiesz, że ktoś z różnym skutkiem próbuje zrzucić nadmiarowe kilogramy, takimi życzeniami na pewno nie zmotywujesz go do działania. Świetnie go natomiast zdołujesz, zwłaszcza, jeśli wysoka waga i trudności z jej utratą wynikają z głębszych problemów zdrowotnych, z którymi już nie tak łatwo można sobie poradzić.
[/quot/]Zdrowia, szczęścia, pomyślności...[/quot/]
Co może być złego w takich życzeniach? Teoretycznie nic, ale przyznaj, że słyszałeś je tak często, że nic dla ciebie nie znaczą. A skoro tak, to nie składaj ich innym. Postaraj się bardziej!
[/quot/]Żebyś był dla mnie...[/quot/]
Składasz życzenia sobie czy komuś? Życząc komuś, żeby był dla ciebie dobry albo żeby spędzał z tobą więcej czasu, tak naprawdę składasz życzenia sobie. Drugą osobę natomiast w mało elegancki sposób informujesz o swoich oczekiwaniach i przy okazji sugerujesz jej, że do tej pory robiła coś nie tak. Sam sobie złóż takie życzenia, a jeśli zależy ci na poprawie relacji z drugą osobą: sam zacznij działać.
[/quot/]Żebyś w końcu znalazł porządną pracę[/quot/]
Syn od lat pracuje w trybie zmianowym na umowie zlecenia za psie pieniądze? Jasne, że lepiej byłoby, gdyby znalazł lepszą pracę, ale takimi życzeniami zasugerujesz mu, że jest nieudacznikiem. Żona straciła pracę i od tygodni bezskutecznie szuka nowej? Wspieraj ją w tym, ale pomiń takie życzenia. Nie ma nic gorszego od przypominania bezrobotnemu, że nadal nie ma pracy. Takich życzeń nie składaj też osobie, którą twoim zdaniem stać na lepszą pracę. Jeśli jej nie zmienia, to znaczy, że jej się podoba. W ogóle nie składaj takich życzeń. Nikomu.