Zapłakany Joe Lando: „Jestem zdruzgotany”. Aktor z „Doktor Quinn” stracił dom. Pomogła mu Jane Seymour, serialowa ukochana

Joe Lando i Jane Seymour w „Doktor Quinn” grali parę. Choć serial zakończono już lata temu, odtwórcy głównych ról wciąż mogą na siebie liczyć. Seymour wyciągnęła do Lando i jego rodziny pomocną dłoń, otwierając dla nich swój dom.

Od 7 stycznia w hrabstwie Los Angeles, w Kalifornii, trwają pożary. Jak wiadomo na tę chwilę, zginęły przynajmniej 24 osoby, ogień uszkodził lub zniszczył także tysiące budynków. 150 tysiącom osób nakazano ewakuację. Silne wiatry odpowiadają za rozprzestrzenianie się ognia i utrudniają pracę strażaków. Przyczyną pożarów mogła być awaria sieci energetycznej spółki Southern California Edison.

Swoje domy w wyniku pożarów stracili także celebryci, w tym Paris Hilton, James Woods, Adam Brody czy też Billy Crystal. Do tego grona dołączył też Joe Lando.

Joe Lando dodał na swoje media społecznościowe wzruszające wideo, na którym opowiada o tym, co spotkało jego i jego rodzinę. Jak mówi, gdy spłonął jego dom, Jane Seymour przyjęła go wraz z jego rodziną do siebie.

Widzisz w telewizji ludzi, którzy stracili swoje domy i myślisz: „O mój Boże, to musi być straszne, dobrze, że to nie ja” i teraz ci ludzie to my. Gdybyśmy to byli tylko my, to byłoby w porządku, ale to wszyscy, to wszystko... Jestem zdruzgotany, mam złamane serce z powodu tych wszystkich ludzi – opowiada aktor.

Jak dodał, pożar pochłonął też dom jego teściów.

W sieci zorganizowano zbiórkę dla Joe'go Lando i jego rodziny. Jak napisano, stracili oni dom w dzielnicy Palisades, przy ulicy Charm Acres.

Zmuszeni do ewakuacji w ostatniej chwili, zostawili za sobą dom, w którym spędzili 22 lata, pełen dekad miłości, bezcennych wspomnień i bezcennych rzeczy. Landosowie zawsze mieli politykę otwartych drzwi, zapraszając rodzinę, przyjaciół i sąsiadów do swojego domu — miejsca, które od razu sprawiało, że czułeś się jak u siebie. Są dumnymi członkami społeczności Palisades (...) – podaje organizator zbiórki.

Celem zbiórki jest 45 tysięcy dolarów. Dotychczas zebrano ponad 36,5 tysiąca dolarów.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie; Obserwuj StronaKobiet.pl!