Zdrady w związku i zafascynowanie innym mężczyzną. Anna Jantar przed śmiercią stanęła przed wielkim dylematem. Kogo by wybrała?

Anna Moyseowicz
Mija 45 lat od tragicznej śmierci piosenkarki.Na zdj.: XVII Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu. Anna Jantar na widowni podczas koncertu Debiuty.
Mija 45 lat od tragicznej śmierci piosenkarki.Na zdj.: XVII Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu. Anna Jantar na widowni podczas koncertu Debiuty. Marek Broniarek/ fotobaza.pap.pl
Anna Jantar, ikona polskiej muzyki, zachwycała słuchaczy wyjątkowym głosem i talentem. Jej przeboje, takie jak „Tyle słońca w całym mieście” czy „Nic nie może wiecznie trwać” do dziś rozbrzmiewają w radiach. 10 czerwca obchodzilibyśmy jej 75. urodziny. Niestety, uwielbiana wokalistka zginęła tragicznie.

Spis treści

Anna Jantar, niezapomniana ikona polskiej muzyki, zdobyła serca słuchaczy swoim talentem i urokiem osobistym. Jej kariera, choć niedługa, była pełna sukcesów. Równocześnie życie prywatne tej utalentowanej artystki, na pozór pełne miłości, skrywało kilka tajemnic, które ujrzały światło dzienne dopiero po latach.

Na początku nie planowała być wokalistką. Dzieciństwo i początki kariery Anny Jantar

Urodziła się 10 czerwca 1950 roku w Poznaniu jako Anna Maria Szmeterling. Oznacza to, że uwielbiana artystka kończyłaby w tym roku 75 lat. Już od młodych lat Anna przejawiała zainteresowanie muzyką i śpiewem. Gdy ma zaledwie cztery latka, zaczyna naukę gry na fortepianie.

Na samym początku miałam inne plany artystyczne. Kształciłam się na pianistkę. Było to w moim rodzinnym mieście w Poznaniu (...) Ale z biegiem lat przekonałam się, że kariera pianistki jest bardzo trudna, jest po prostu - fizycznie trudna, trzeba mieć sporo siły, a ja nigdy nie zapowiadałam się na Herkulesa. Mam przy tym małą rękę, dla pianistki jest to utrudnienie – powiedziała Anna Jantar według portalu annajantar.pl.

Jej wokalny talent nie mógł pozostać niezauważony. Jako nastolatka śpiewała na Festiwalu Piosenki i Piosenkarzy Studenckich w Krakowie. Odnosi kolejne sukcesy, a po poznaniu Jarosława Kukulskiego, dołącza do zespołu Waganci. Jej niezwykły głos, emanujący emocjami, szybko przyciągnął uwagę słuchaczy.

Pamiętam, jak Jarek Kukulski przyprowadził na próbę zespołu bardzo ładną, a przy tym bardzo skromniutką dziewczynę i powiedział, że to będzie nasza solistka – powiedział Lech Konopiński w Polskim Radiu.

Dodał, że miał wątpliwości, lecz jego kolega zapewniał, że za kilka lat będzie to wielka gwiazda. Jak się okazało, Kukulski miał intuicję.

Jarosław Kukulski, czyli wielka miłość Anny Jantar

Jarosław Kukulski i Anna Jantar poznali się w jednym z poznańskich klubów, gdzie młoda wokalistka śpiewała. – Była niebezpiecznie chuda, dlatego wydawała mi się bardzo wysoka i miała bardzo cienkie nogi... Była bardzo szczupła i żeby nogi wydawały się zgrabniejsze, lekko je uginała – jak podaje Viva, mówił o swojej przyszłej żonie kompozytor.

Po castingu i dołączeniu młodej wokalistki do zespołu Waganci, znajomość pomiędzy nią a Kukulskim się zacieśniła. Pomiędzy młodymi artystami szybko zaiskrzyło, choć rodzice dziewczyny nie byli z tego powodu zadowoleni. W 1970 roku para zdecydowała się na ślub, najpierw cywilny, a rok później kościelny.

W 1976 roku na świat przyszła córeczka pary, czyli Natalia Kukulska. Ciąża nie obyła się bez problemów. Jak się okazało, wystąpił konflikt serologiczny. Modlono się o cud, a piosenkarka poczuła się lepiej. Para była długo przekonana, że dziecko to chłopiec, jednak była to właśnie Natalia.

Czytaj też: Powrót trendu z PRL-u. Nosiła je Anna Jantar. Sztruksowe marynarki będą hitem wiosny

Kariera Anny Jantar. Wyśpiewała ogromne przeboje

Piosenkarka po rozwiązaniu zespołu przybrała pseudonim, pod którym znana jest do dziś, czyli Anna Jantar i rozpoczęła karierę solową. Wyśpiewała wielkie przeboje, uwielbiane i śpiewane także współcześnie, jak „Staruszek świat”, „Najtrudniejszy pierwszy krok”, „Tyle słońca w całym mieście” czy „Nic nie może wiecznie trwać”. Współpracowała z różnymi muzykami, w tym z zespołami Perfect i Budka Suflera. Pod koniec 1979 roku wyleciała koncertować do Stanów Zjednoczonych. Rok później ponownie odwiedza USA i występuje w klubach polonijnych. Niestety, powrót z tej podróży okazał się dla niej tragiczny.

Tajemnice miłosne Anny Jantar i tragiczna śmierć

Piosenkarka wracała do Polski 14 marca 1980 roku. Przed lądowaniem pojawił się problem z wysunięciem podwozia. Samolot, zgodnie z zaleceniem, wzleciał wyżej, ale wtedy wybuchł jeden z silników, a maszyna runęła na ziemię. Zginęli wszyscy pasażerowie oraz załoga samolotu, łącznie 87 osób, w tym właśnie Anna Jantar. Lekarz przekazał, że w dłoni ściskała maleńki różaniec.

To nie był jedyny przedmiot, który zaciekawił opinię publiczną. Wokalistka wiozła ze sobą również list od męża. Ten zapewniał w nim o swojej wielkiej miłości.

Kocham Cię całym sercem i możesz liczyć na mnie w każdej sytuacji, a czy Ty odczytasz moją spowiedź jako słabość czy też jako miłość, której trzeba pomóc, to zależy tylko od Ciebie. Szczęście nasze, Anusiu, zależy tylko od nas samych. By jednak to było możliwe, musimy tego chcieć obydwoje. Całuję Cię mocno, Twój Jarek. PS. List taki do Ciebie jest jedynym i ostatnim. Gdybym musiał go pisać po raz wtóry, będziesz musiała chyba dokończyć go sama – jak przytacza portal Viva, napisał Kukulski do żony.

Według różnych źródeł wokalistka wracając do kraju, chciała powiadomić męża o rozstaniu. Taką wersję może potwierdzać znaleziony po latach przez Natalię Kukulską pamiętnik jej mamy. Pisała w nim o zdradach męża, a także zafascynowaniu innym mężczyzną. Z drugiej strony, Natalia Kukulska twierdzi, że znalazła dowody na to, że związek jej rodziców by ocalał. Jak by się stało? Tego już się nie dowiemy.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie. Obserwuj StronaKobiet.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kobieta

Polecane oferty

* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Q
Qasza
Dzisiaj zdarza się wcale nie tak rzadko, że eksplodują albo ulegają awarii silniki w samolotach pasażerskich, które po tym awa[wulgaryzm]nie ale całkiem bezpiecznie lądują na lotnisku, czasem przelatują na jednym silniku setki kilometrów.
J
Jan Borowy
Piosenkarka pilnowała swego życia osobistego, co dziś może wydawać się nie do pomyślenia. Było tym łatwiej, że plotkarskich gazet nie było a cenzura była w redakcji i w drukarni. Dziś gwiazdeczka dba, aby o niej pisano - im większe bzdury tym lepiej. Portale to podają ale przecież ktoś to czyta i domaga się więcej takich majtkowo-pościelowych "sensacji.
J
Jan Borowy
10 czerwca, 14:31, Rzecz o inteligencji:

Polacy nie mieli wyboru pod sowiecką okupacją. Niemcy natomiast kupowali ochoczo od Amerykanów samoloty F-104G Starfighter. Z 916 maszyn wprowadzonych do służby w Luftwaffe utracono w wyniku różnych wypadków 300 samolotów. Rozbiło się 269 Starfighterów, a w katastrofach tych zginęło 115 pilotów (108 niemieckich i 7 amerykańskich.

Katastrofom ulegały F-104 w służbie w Luftwaffe. Spowodowane było przystosowaniem samolotu do przenoszenia bomb jądrowych, których Niemcy oficjalnie nie mieli. Powiększenie komory bombowej naruszyło zarówno wytrzymałość konstrukcji jak zachowanie się maszyny w powietrzu. Mówiąc trywialnie - podczas manewrów z dużym przeciążeniem samolot skręcał się w sposób nieprzewidywalny i pękały wręgi. Amerykańskie maszyny ulegały katastrofom wskutek zużycia spowodowanego wyeksploatowaniem zaś służące w Europie, po przeróbce. Maszyny, których nie przerobiono służyły długo. Informacje o kolejnych katastrofach w polskich mediach powoli schodziły z sensacji dnia na poziom codziennych wydarzeń. Sensacją było, jeżeli przez miesiąc nie było katastrofy.

J
Jan Borowy
10 czerwca, 12:00, Hans von Schwinke:

Zginęła tragicznie w katastrofie lotniczej...

dzieki niezrownanej sowieckiej technice lotniczej.

Ktora OCHOCZO kupowali Polacy. Latajace TRUMNY.

Może dlatego, że nikt nie chciał a raczej nie mógł sprzedać? O embargo na zaawansowaną technologię nie słyszałeś?

R
Rzecz o inteligencji
Polacy nie mieli wyboru pod sowiecką okupacją. Niemcy natomiast kupowali ochoczo od Amerykanów samoloty F-104G Starfighter. Z 916 maszyn wprowadzonych do służby w Luftwaffe utracono w wyniku różnych wypadków 300 samolotów. Rozbiło się 269 Starfighterów, a w katastrofach tych zginęło 115 pilotów (108 niemieckich i 7 amerykańskich.
H
Hans von Schwinke
Zginęła tragicznie w katastrofie lotniczej...

dzieki niezrownanej sowieckiej technice lotniczej.

Ktora OCHOCZO kupowali Polacy. Latajace TRUMNY.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet