Dwie silne, znane osobistości. Nie wszyscy wiedzą, że są spokrewnieni! Co łączy Jacka Fedorowicza i Mateusza Gesslera?

Jacek Fedorowicz to powszechnie lubiany satyryk i aktor. Urodził się 18 lipca 1937 roku. Gdy był dzieckiem, przeżył powstanie warszawskie. Skończył studia na wydziale malarstwa Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku. Na studiach współtworzył studencki teatr Bim-Bom, gdzie znalazł się wśród aktorów-amatorów. Z czasem coraz bardziej zaniedbywał malarstwo, a skłaniał się ku aktorstwu.

Na studiach Fedorowicz współpracował z radiem i prasą. Działał jako autor, aktor i rysownik, pisał też skecze i programy, a także teksty piosenek. W latach 60. rozpoczął współpracę z Telewizją Polską, gdzie tworzył programy rozrywkowe.

Jacek Fedorowicz występował przed kamerą i jako aktor, i na estradzie w kabaretach. Działał w „Solidarności” i angażował się w wolne media. W latach 90. zaczął prowadzić w TVP „Dziennik Telewizyjny”, program najpierw polityczny, a kolejno rozrywkowy.

Jeszcze w liceum plastycznym poznał Annę Rytel. Ich drogi ponownie skrzyżowały się na studiach i zostali oni parą.

– Żadne z nas nie dostało stypendium, ale ja trochę zarabiałem. Hania od czasu do czasu pożyczała ode mnie pieniądze. Trudno jej było oddawać, więc zadłużenie urosło do 1600 złotych. Kiedy już była zapożyczona po uszy, nie miała innego wyjścia, jak przyjąć moje oświadczyny – pisał w swojej autobiografii.

Gdy jeden ze scenariuszy teatru Bim-Bom zainteresował Zespół Filmowy Kadr, kilku studentów otrzymało angaż. Jacek Fedorowicz musiał wziąć udział w zdjęciach próbnych, on jednak też został przyjęty do obsady. Choć w spektaklu grała jego żona, ona nie wystąpiła przed kamerą.

– Moja Hanka nie znalazła się w obsadzie, choć w Bim-Bomie była postacią wyraźnie widoczną, ale cóż - w chwili, gdy miały rozpocząć się zdjęcia, była w drugiej połowie ciąży, więc, niestety, zamiast stawki dziennej podwójnej nasza powiększająca się rodzina miała zarobić tylko pojedynczą, moją – pisał Fedorowicz w „Mistrzu Offu”.

Jacek Fedorowicz ze swoją żoną jest już ponad siedem dekad. Para ma jedną córkę Joannę Fedorowicz-Roqueblave.

Choć powiązania rodzinne w świecie show-biznesu nikogo nie dziwią, nie każdy jednak wie, że Jacek Fedorowicz i Mateusz Gessler są spokrewnieni. Córka satyryka ma jedno dziecko – Mateusza Gesslera. Spędził on dzieciństwo we Francji, dokąd wyjechał z mamą w 1981 roku.

Jacek Fedorowicz poznał wnuka, gdy ten miał już osiem lat. Pojechał do Paryża, gdy tylko otrzymał paszport. Nie miał zbyt dużego wpływu na jego wychowanie, ale obydwaj bardzo się kochają i szanują.

– Fizycznie nie jesteśmy do siebie podobni, ale mamy wiele wspólnego, jeśli chodzi o cechy charakteru. Obaj potrzebujemy spokoju, lubimy żyć troszkę pod prąd. I uważamy, że świat powinien być sprawiedliwy – mówił Gessler dla „Flesza”.

Mateusz nie ukrywa, że ma bardzo dobry kontakt z dziadkiem, którego szanuje i podziwia.

– Przyjeżdżasz z Paryża i wychodzisz z dziadkiem na ulicę to się czujesz dumny jak paw, bo co dwie sekundy ktoś go zatrzymywał i prosił o autograf [...]. A ja chodziłem jak krasnal i patrzyłem na niego i mówiłem „Jezu, to jest bohater po prostu” – opowiadał w programie TVN Style „Miasto Kobiet”.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie; Obserwuj StronaKobiet.pl!