Zniszczone trampki marki Balenciaga. Słynny dom mody znów zaskoczył internautów. Buty z kolekcji Paris Sneaker wywołują wiele emocji

Anna Bartosiewicz
Sztucznie postarzane trampki marki Balenciaga wzbudzają wiele kontrowersji. Głównie za sprawą zdjęć wykorzystanych w ich kampanii reklamowej.
Sztucznie postarzane trampki marki Balenciaga wzbudzają wiele kontrowersji. Głównie za sprawą zdjęć wykorzystanych w ich kampanii reklamowej. 123 RF
W mediach zawrzało z powodu nowej kolekcji obuwia od domu mody Balenciaga. Za parę trampków z limitowanej kolekcji trzeba zapłacić blisko 6500 złotych. W opinii internautów buty wyglądają, jakby ktoś wykopał je spod ziemi.

O trampkach Paris od firmy Balenciaga słyszał każdy, kto interesuje się modą

„Całkowicie zniszczone buty od Balenciagi za 1850 dolarów wywołują zdumienie” – donosi NBC News. „Czy zniszczone tenisówki Balenciaga Paris to zbyt wiele?” – zastanawia się vloger prowadzący profil Fashion Road Man w serwisie YouTube.

Trampki marki Balenciaga, które można kupić online, trafiły już na rynek europejski, a od 16 maja są również dostępne w Japonii. Ich premiera w Stanach Zjednoczonych będzie miała miejsce 23 maja.

Po otwarciu butiku Balenciagi online, dostępnego pod adresem www.balenciaga.com, widzimy stronę główną i zapowiedź wiosennego pokazu mody, który ma się odbywać 23 maja. Jeżeli jednak zjedziemy w dół strony, oczom użytkowników ukaże się para zniszczonych butów za kostkę, opatrzonych podpisem „Paris Sneaker”. To nazwa nowej kolekcji butów od Balenciagi.

Obuwie prezentowane na stronie jest w tragicznym stanie. Buty wyglądają, jakby były osmalone od ognia. Mają popękane podeszwy, gdzieniegdzie widać dziury, a materiał, z którego zostały wykonane, jest zniszczony i podarty. Trudno jest uwierzyć w to, że ktoś mógłby cokolwiek zapłacić za tego typu produkt.

Jednak Paris Sneaker to cała kolekcja butów, a te, które trafiły do sprzedaży, w rzeczywistości są mniej zniszczone i wyglądają dużo lepiej. Okazuje się, że zdjęcie ma jedynie sprowokować użytkownika do obejrzenia dostępnych w tym sezonie modeli butów. Gdy wybierzemy opcję „Women” („Kobiety”) lub „Men” („Mężczyźni”), będziemy mogli zobaczyć inne fasony obuwia. Chociaż niektóre trampki w sprzedaży również są sztucznie postarzane, wszystkie egzemplarze znajdują się w lepszej kondycji niż te ze strony głównej.

O co chodzi w kampanii marki Balenciaga?

Po otwarciu podstrony z kolekcją obuwia damskiego można zobaczyć zdjęcie przedstawiające zniszczone trampki w kolorze beżowym. Wyróżnia je napis na podeszwie, który wygląda na odręczny. To także zagranie marketingowe, bowiem wystarczy zjechać myszką nieco niżej, aby zapoznać się z pozostałymi dostępnymi modelami butów. Jak na markę Balenciaga przystało, ich ceny są zawrotne.

Kupujący mają do swojej dyspozycji sztucznie postarzane trampki w kolorze czarnym, écru lub czerwonym. Te pochodzące z limitowanej kolekcji wyglądają na podarte i brudne, w rzeczywistości jednak są nowe, a jedynie wpisują się w trendy, które kreuje Balenciaga. Tego typu obuwie może znakomicie komponować się ze sztucznie przetartymi dżinsami czy swetrem udającym rozciągnięty. Warto zauważyć, że taki styl nikogo nie dziwi na pokazach mody. Wręcz przeciwnie, sztucznie postarzana odzież na stałe zawitała już na sklepowych półkach.

Mimo to można zaryzykować stwierdzenie, że sztucznie postarzane buty od Balenciagi stanowią nowość, a ich widok szokuje. Przesadzone zdjęcia autorstwa Leopolda Duchemina promujące nową kolekcję stanowią świetny chwyt reklamowy, a zamierzony efekt został osiągnięty. O tych butach mówi się coraz więcej, a pomysł na produkt jest szeroko komentowany na całym świecie. Niektórzy mówią nawet o „robieniu z biedy trendu dla bogatych”.

Co tak naprawdę sprzedaje Balenciaga?

Jak już wspomnieliśmy, miłośnicy marki Balenciaga mogą zaopatrzyć się w trampki za kostkę z limitowanej kolekcji. Za parę damskich butów z serii Paris High Top Trainers Full Destroyed, dostępnych w kolorze czarnym lub écru, trzeba zapłacić 1450 dolarów (ok. 6500 zł według kursu NBP z 18 maja 2022 roku). Natomiast osoby, które preferują mniej postarzane egzemplarze, mogą nabyć Paris High Top Trainers w odcieniu czarnym, écru lub czerwonym, ale z mniej rzucającymi się w oczy przetarciami i dziurami. Za parę tego typu obuwia trzeba zapłacić 495 dolarów (ok. 2200 zł wg kursu walut NBP jw.).

Ponadto dom mody Balenciaga wprowadził do sprzedaży wygodne klapki, czyli trampki z odkrytymi piętami. W modelu Paris Trainers Mule zachowano charakterystyczne dla tego rodzaju obuwia gumowe noski i podeszwy, a także system sznurowania, jednak buty zostały pozbawione tylnej części. W miejscu, gdzie „brakuje” połowy buta, zrezygnowano ze szwu, aby stworzyć wrażenie podartego materiału. Również w tym przypadku kupujący może nabyć parę w kolorze écru, czarnym lub przetartym czerwonym. Za parę klapków trzeba zapłacić 395 dolarów (ok. 1750 zł wg kursu jw.).

Zarówno buty z serii Paris Trainers Mule, jak i te z serii Paris High Top Trainers, zostały opatrzone napisem „Balenciaga”, który widnieje na froncie. Natomiast buty z kolekcji Paris High Top Trainers Full Destroyed mają stylizowany na odręczny napis „Balenciaga” z boku. Litery wyglądają, jakby ktoś napisał je markerem. Warto podkreślić, że w męskiej kolekcji znalazły się takie same modele, jak w tej kobiecej, w tym również klapki, a ich cena nie uległa zmianie.

Kto odpowiada za nowe trampki marki Balenciaga?

Koncept trampków z kolekcji Paris Sneaker stworzył Demna, czyli pochodzący z Gruzji Demna Gvasalia, dyrektor kreatywny w domu mody Balenciaga. Pracował on w firmie już w 2017 r., gdy głośno było na temat niebieskiej torby od Balenciagi, która wyglądała prawie identycznie jak kultowa niebieska torba z IKEI. Z tą różnicą, że za produkt marki Balenciaga trzeba było zapłacić 2145 dolarów (ok. 9500 zł wg kursu NBP z 18 maja 2022 r.). Wyrób był wykonany ze skóry i zapinany na suwak, w przeciwieństwie od swojego protoplasty.

Nowe trampki marki Balenciaga wzbudziły wiele kontrowersji. Niektórzy internauci dziwili się, jak można tyle zapłacić za coś, co wygląda, jakby zostało dosłownie wykopane spod ziemi. Jednak firma tłumaczy w swoim komunikacie prasowym, iż fotografie „sugerują, że tenisówki Paris są przeznaczone do noszenia przez całe życie”.

Sukienki w okazyjnych cenach

* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
od 7 lat
Wideo

Nie żyje Stanisław Tym

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet