Spis treści
Paweł Królikowski był jednym z głównych bohaterów serialu „Ranczo”. Widzowie pokochali go za rolę Kusego w tej produkcji i pomimo tego, że zmarł 5 lat temu, dalej go uwielbiają. Niewiele osób jednak wie, że mało brakowałoby, aby ktoś inny wcielił się tę postać.
Paweł Królikowski jako Kusy w serialu „Ranczo”
Serial „Ranczo” zyskał miano kultowej produkcji. Polacy z zapartym tchem śledzili losy niewielkiej wsi Wilkowyje i jego mieszkańców. Jedną z postaci, którą pokochali widzowie, był Kusy, którego brawurowo zagrał Paweł Królikowski. Kusy, czyli Jakub Sokołowski to mąż Lucy Wilskiej. Po śmierci swojej pierwszej żony popadł w alkoholizm i to Lucy pomogła go wyciągnąć z życiowego dołka. Ich losy śledzili fani serialu.

Kiedy zmarł Królikowski, była to wielka strata i nikt nie wyobrażał sobie tej produkcji bez obecności aktora. Okazuje się, że w postać Kusego miał się wcielić inny aktor.
To on miał się wcielić w postać Kusego
Okazuje się, że postać Kusego była zarezerwowana dla kogoś innego. Producenci serialu początkowo chcieli obsadzić w tej roli Roberta Gonerę, co zdradził Bogdan Kalus, czyli serialowy Hadziuk:
Na dwa tygodnie przed rozpoczęciem zdjęć okazało się, że Paweł będzie grał Kusego, bo miał grać zupełnie kto inny – Robert Gonera, tylko że zrezygnował z jakichś tam względów. Moim zdaniem była to zmiana trafiona w punkt – zdradził jakiś czas temu w rozmowie z „Super Expressem”.
Po latach okazało się, że miał to być Zbigniew Zamachowski, który nie przyjął propozycji. Dzięki temu to właśnie Paweł Królikowski stał się Kusym. W rozmowie z Plejadą o wszystkim opowiedział Jerzy Gudejko, który był wówczas agentem Królikowskiego:
Prawdę mówiąc, o tym, że kariera Pawła rozkwitła, zadecydował przypadek. Gdyby nie to, że Zbyszek Zamachowski zrezygnował z „Rancza”, mogłoby być różnie. Gdy tylko dowiedziałem się, że poszukiwany jest ktoś inny, kto zagra Kusego, wiedziałem, że muszę zrobić wszystko, by Paweł dostał tę rolę.
Na co zmarł Paweł Królikowski?
Paweł Królikowski przez lata zmagał się z problemami zdrowotnymi. W 2015 roku przeszedł poważną operację usunięcia tętniaka mózgu. Cztery lata później, w 2019 roku, ponownie trafił na stół operacyjny – tym razem był to guz mózgu. Niestety, 27 lutego 2020 roku zmarł w wieku 58 lat. Jego ostatnie pożegnanie miało miejsce 5 marca, a spoczął w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie.
