Dorota Zawadzka już odlicza dni do końca prezydentury Karola Nawrockiego. „Zapadnie ciemność”

Dorota Zawadzka, znana z programu „Superniania”, zniknęła z mediów, ale aktywnie prowadzi swój facebookowy profil, gdzie na bieżąco komentuje najważniejsze sprawy społeczne. Zawadzka, znana z ciętego języka i wyrazistych poglądów, nie mogła sobie odmówić komentarza na temat zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na urząd Prezydenta Polski.

Dziś zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na najwyższy urząd w państwie. Tym samym pan ten staje się kawalerem Orła Białego i rozpoczyna przewodniczenie kapitule tego najważniejszego polskiego odznaczenia. Zostaje też zwierzchnikiem Sił Zbrojnych RP. I będzie nas reprezentował na arenie międzynarodowej…Uroczystość zaprzysiężenia rozpocznie się o godz. 10 w sali posiedzeń Sejmu. (...) Ostatnim punktem uroczystości będzie przyjęcie przez nowego prezydenta zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi RP. Odbędzie się to o godz. 16:30 na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. I zapadnie ciemność- podsumowała wymownie.

Zawadzka obliczyła, ile dokładnie dni Karol Nawrocki będzie sprawował urząd Prezydenta.

Złych wiadomości na dziś wystarczy, więc teraz by odreagować coś śmiesznego. Śmiech przez łzy. Prezydent Nawrocki o prezesie PiS Jarosławie Kaczyńskim: „Dla mnie jest politycznym geniuszem”. Trzymajmy się. Do końca prezydentury Karola Nawrockiego zostały 1826 dni - zakpiła.

Nie wszystkim internautom przypadł do gustu wpis Superniani.

Bardzo przystojny, mądry, wysportowany, czym może straszyć? Proszę się nie bać, zaufać - napisała jedna z komentujących.

Zawadzka nie pozostawiła jej komentarza bez odpowiedzi.

Przystojny? Wysportowany? Omg, to kompetencje prezydenta? Mądry? Nie wiem. Na pewno oszust i kombinator. Z szemranymi znajomościami. Ech - odcięła się.

Superniania z zapałem odpowiadała na komentarze fanów, którzy poczuli się dotknięci jej wpisem.

Prezydent nie jest od dawania w mordę. Prezydent to wizytówka kraju. Ten pan na moje się nie nadaje. Wstydzę się że Polacy go wybrali - ubolewała.

W odpowiedzi na komentarze internautów, którzy prosili, by dała Narockiemu kredyt zaufania, Dorota Zawadzka napisała obszerny komentarz, dający wyraz jej poglądom:

Dawanie szansy brzmi dobrze – ale nie wtedy, gdy chodzi o najwyższy urząd w państwie. Prezydent RP to nie stażysta ani uczestnik castingu, żeby „się sprawdzać”. To funkcja, która wymaga dojrzałości, niezależności i jasnych wartości od pierwszego dnia. A Nawrocki już pokazał, czym się kieruje: – był szefem IPN, instytucji upolitycznionej i pełnej ideologicznej narracji, – podpisuje się pod skrajnymi, konserwatywnymi wartościami, które wykluczają wiele grup społecznych, – jego kampania była wspierana przez ludzi i środowiska, które przez lata podważały prawa kobiet, osób LGBT+ i niezależność sądów.

Na koniec podkreśliła, że Nawrocki dał się poznać z jak najgorszej strony i nie ma mowy o kredycie zaufania:

To nie jest czysta karta. To nie jest „zobaczymy, co zrobi”. To jest realne ryzyko, że cofniemy się jako społeczeństwo o lata. Nie chodzi o sympatię. Chodzi o odpowiedzialność i to, że już wiemy, czego możemy się spodziewać. Bo historia uczy: gdy władza trafia w ręce ludzi z twardą ideologią, rzadko kiedy kończy się to dobrze dla wolności i praw obywatelskich.

Zgadzacie się z Supernianią?

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Shownews.pl codziennie. Obserwuj Shownews.pl

Polub Shownews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!