Edyta Geppert poznała swojego męża na studiach. Gwiazda zakochała się swoim profesorze. Są ze sobą prawie 40 lat

27 listopada Edyta Geppert świętuje swoje kolejne urodziny. Z pewnością wiele osób zna jej utwory, którymi zasłynęła na polskiej scenie muzycznej. Gwiazda uważana jest za jedną z najbardziej utalentowanych artystek. A co wiadomo o jej życiu prywatnym? Okazuje się, że swoje uczucia ulokowała w mężczyźnie, który był jej wykładowcą, a później został jej mężem. Są ze sobą od niemal 40 lat. Poznaj ich historię.

Edyta Geppert za namową swojej koleżanki pojawiła się na egzaminie do szkoły muzycznej w Warszawie. Młoda artystka tym występem odmieniła swoje życie. Po pierwsze jej wykonanie węgierskiej pieśni i „Sztucznego miodu” Agnieszki Osieckiej sprawiło, że dostała się do szkoły, a po drugie poznała tam swojego przyszłego męża. Talent Edyty oczarował Piotra, ale ani on, ani ona nie wiedzieli wówczas, że połączy ich uczucie. Zdecydowanie nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Przez wszystkie lata w szkole mieli relacje – nauczyciel – uczennica.

Przez cztery lata Piotr był wyłącznie moim profesorem. Uwielbiałam jego zajęcia, rozwijał moją wyobraźnię, miłość do piosenki, ale nic nie wskazywało na to, że kiedyś będziemy razem - powiedziała w wywiadzie dla „Vivy!”.

Dopiero na początku lat osiemdziesiątych zaczęło między nimi iskrzyć. 

Edyta Geppert i Piotr Lorentz pochodzili z dwóch różnych światów. On wywodził się z rodziny artystycznej – zarówno matka, jak i jego ojciec byli aktorami. Piosenkarka czuła się trochę, jak Kopciuszek – ciągle krytykowana i niedoceniania. Mówili, że w jej śpiewie brakuje nowoczesności, ale ukochany powtarzał, że piękno nie może być niemodne.

Na pewno mieliśmy wspólne spojrzenie na piosenkę. Zbliżył nas też stan wojenny. Dużo rozmawialiśmy, Piotr był takim moim przewodnikiem po życiu i sztuce. Jestem wdzięczna losowi, że ktoś taki stanął na mojej drodze – mówiła Edyta w tym samym wywiadzie.

Na pytanie o ślub odpowiedziała:

Był zabawny i szalony, o ósmej rano. Po nim wsiedliśmy do pociągu i pojechaliśmy do Krakowa, do Teatru STU, gdzie nagrywałam swoją pierwszą płytę „Recital Live”.

Tak naprawdę tylko tyle wiadomo o jednym z najważniejszym dniu w ich życiu. Piosenkarka unika niepotrzebnego rozgłosu, a wywiady z nią to rzadkość. Jak podkreśla, jest przekonana, że artysta powinien kontaktować się z publicznością przede wszystkim poprzez swoje dokonania artystyczne. 

Małżeństwo niedługo będzie obchodziło swoją 40-stą rocznicę ślubu. Są razem w domu i w pracy, bo Lorentz zajął się kierowaniem jej kariery oraz organizacją recitali. Mężczyzna jest od niej starszy o 7 lat, ale taka różnica wieku nie przeszkadza im w trwałej relacji, jaką tworzą.

Edyta i Piotr w 1988 roku przywitali na świecie ich jedyne dziecko – syna Mieczysława. Wówczas piosenkarka zrobiła sobie przerwę w karierze na dwa lata. Potem zabierała małego Mietka w trasy:

Miałam synka przy sobie i czułam się szczęśliwa. A podczas koncertów zawsze jakaś wybrana, odpowiedzialna fanka zajmowała się Mieciem - wyznała Geppert w jednym z wywiadów.

Edyta Geppert urodziła się 27 listopada 1953 roku w Nowej Rudzie. Pochodzi z muzykalnej rodziny, jako 5-latka dostała od dziadka akordeon. Występowała w Zespole Pieśni i Tańca „Nowa Ruda”, a po raz pierwszy szerszej publiczności zaprezentowała się w 1984 na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. W tym samym roku za wykonanie utworu „Jaka róża, taki cierń” zdobyła nagrodę główną im. Karola Musioła na 21. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Do innych nagrodzonych piosenek wykonywanych przez Edytę Geppert należą „Och, życie kocham cię nad życie”, „Nie, nie żałuję” i „Idź swoją drogą”.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie.