Spis treści
Listopad to szczególny czas dla państwa Kwaśniewskim. To właśnie w tym miesiącu będą obchodzić swoją kolejną rocznicę ślubu i urodziny byłego Prezydenta. Jak się poznali i co jest ich receptą na udany związek?
Pierwsze spotkanie i pierwsza randka. Zaiskrzyło od razu
To była miłość od pierwszego wejrzenia zarówno ze strony Aleksandra, jak i Jolanty. Para poznała się jeszcze na studiach.
Byłam wtedy na trzecim roku prawa i administracji. Spotkaliśmy się na zebraniu Rady Uczelnianej. Olek spotkał się z moim kolegami i powiedział do nich, że się ze mną ożeni — mówiła w programie „Demakijaż”.
Ich pierwsza randka była dość nietypowa i dla wielu mało romantyczna – było to spotkanie na imprezie u znajomych. Jak sami wspominali w późniejszych wywiadach, pełne wzajemnego zainteresowania i chemii, która szybko przerodziła się w uczucie. Następnie przyszedł czas na zapoznanie się z rodzicami, co wzbudzało w nich większe emocje i obawy większe, niż pierwsza randka. Szczególnie denerwował się Aleksander, który mógł nie spodobać się przyszłym teściom. Ojciec Jolanty obawiał się, czy studencki działacz będzie w stanie utrzymać rodzinę, z kolei Jolanta wspominała:
Do dziś pamiętam, jak mi serce biło, kiedy przedstawił mnie swojemu tacie.
Para pobrała się w 23 listopada 1979 roku, zaledwie kilka lat po pierwszym spotkaniu.
Pusta kawalerka na Ursynowie, PRL-owskie kafelki na podłodze – początki Kwaśniewskich w Warszawie
Początki małżeństwa nie były łatwe, ale mocno ich do siebie zbliżyły i scementowały związek na długie lata.
Tak Jolanta Kwaśniewska wspominała pierwsze dni w stolicy:
Pamiętam swój pierwszy dzień w Warszawie. Ursynów w budowie, błoto po kolana, dwunastopiętrowy blok. Mąż otwiera drzwi do mieszkania i przenosi mnie przez próg. (...) Pusta kawalerka, trzydzieści metrów kwadratowych, na podłodze płytki PCW, w łazience jakaś terakota. A że pod spodem biegną rury, więc ciepła. Siedliśmy na tych kafelkach, rozpakowaliśmy kanapki i byliśmy chyba najszczęśliwszą parą na świecie - opowiadała Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z TVN24.
Niedługo potem na świat przyszła ich córka – Aleksandra. Dla Jolanty najważniejsza była rodzina, ale nie rezygnowała ze swoich ambicji i planów zawodowych, w tym czasie Aleksander rozwijał swoją polityczną karierę. Mieli poukładane życie, ale wszystko się zmieniło, kiedy stali się parą prezydencką.
Chwilo, trwaj, niech mąż nam tego nie zniszczy, nie zmieni. Aż przyszła informacja, że mąż wygrał wybory. Nie dowierzałam, sądziłam, że jak się uszczypnę, to się obudzę, że to się nie dzieje. Ale następnego dnia pod naszym domem stali już funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu. Wiedziałam, że nasze życie już nigdy nie będzie takie, jakie było. Mąż został prezydentem, ja prezydentową”, mówiła Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z Agą Kozak i Joanną Wrożyńską na łamach „Wysokich Obcasów”.
To był trudny i wymagający czas. Nie jest łatwo być pod ciągłą obserwacją całego kraju. Jednak okazuje się, że prawdziwe uczucie sobie poradzi nawet w najtrudniejszych chwilach. Jolanta była wsparciem dla męża, ale równocześnie dążyła do zbudowania własnej tożsamości i kariery, czym zdobyła podziw publiczności. Dzięki temu, kiedy Aleksander objął urząd prezydenta w 1995 roku, Jolanta, już jako pierwsza dama, miała jasno sprecyzowane cele i aspiracje, które realizowała podczas prezydentury męża, zajmując się działalnością charytatywną oraz promując kwestie zdrowotne i społeczne.
Sekret udanego małżeństwa Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskiej?
Aleksander i Jolanta Kwaśniewscy, mimo wielu prób i trudności, które napotkali na swojej drodze, stworzyli związek oparty na wzajemnym wsparciu i szacunku. Jak sami często podkreślają, ich małżeństwo przetrwało dzięki szczerości, zrozumieniu i poczuciu humoru. Choć ich życie w polityce i na świeczniku wymagało wyrzeczeń, para udowodniła, że można pozostać blisko siebie i zachować autentyczność w tak wymagających okolicznościach. Para zdradziła receptę na długotrwałą relację:
Małżeństwo to ziemia, którą można zostawić odłogiem albo uprawiać przez małe gesty. Lubię obdarowywać żonę kwiatami. Studentom zawsze tłumaczę, że kwiaty trzeba przynosić dziewczynom bez okazji, bo jak przynosi się tylko z okazji, to zawsze się o jakiejś zapomni, a gdy zdarzy się przynieść bez okazji, to będzie podejrzane - żartował były prezydent w rozmowie w jednym z wywiadów dla „Newsweeka”.
Ich historia przypomina, że miłość wymaga pracy, ale dzięki wzajemnemu wsparciu i wyrozumiałości można stworzyć trwały związek, niezależnie od okoliczności i wyzwań.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie.
Wybory w USA. Głosowanie nad aborcją w 10 stanach
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rutkowski w Dubaju w stroju godnym szejka. Chce tu kupić apartament! Co będzie dalej?
- Kwiatkowski nabrał wody w usta po tym pytaniu! Nadepnęliśmy mu na odcisk | WIDEO
- Viki Gabor w płaszczu z zasłon na evencie. "Dodała sobie 15 lat" | ZDJĘCIA
- Gospodyni z "Ojca Mateusza" dogadza sobie w prestiżowym lokalu. Mamy zdjęcia