Ewa Minge przeszła wiosenną metamorfozę. Po jej rudych włosach nic nie zostało. Postawiła na ciekawą koloryzację

Ewa Minge ma 56 lat i zachwyca swoją figurą i odwagą do zmian w wyglądzie. To kobieta, która do tej pory kojarzyła się z bujnymi, długimi, kręconymi rudymi włosami. To już przeszłość. Projektantka zafundowała sobie wiosenną metamorfozę. Jak wygląda i jak się zmienił?. Dla jej fanów będzie to szok.

Ewa Minge na wiosnę postanowiła coś w sobie zmienić. Jej wybór padł na kolor włosów. Artystka, która do tej pory miała rude włosy, postanowiła je przefarbować i to na dość nietypowy kolor. Już wcześniej gwiazda lubiła eksperymentować ze swoimi fryzurami. Była już blondynką, brunetką, a nawet miała siwe włosy. A teraz… ma jasny róż. Na Instagramie udostępniła filmik z salonu fryzjerskiego. Przy okazji swojej metamorfozy pokazała, jak wygląda bez doczepów.

Fani celebrytki nie szczędzili jej miłych słów:

Ładnemu we wszystkim ładnie

Pani w każdym kolorze jest przepięknie!

Wow. Wygląda pani przepięknie. Super włoski. Brawa dla fryzjera. Pozdrawiam cieplutko

Pojawiły się również wpisy, z których można przeczytać, że rudy to był jej kolor:

Myślę pani Ewo, że jednak wszystkie odcienie marchewki są pani

Ewa Minge otwarcie o tym mówi, że nosiła peruki, a teraz ma doczepiane włosy:

Czy noszę peruki, systemy, czy przedłużam, zagęszczam itp.? Oczywiście, że tak! Peruki najmniej, bo mnie denerwują, ale metody „kanapkowe” na przedłużanie włosów stosowałam, kiedy w Polsce nikt jeszcze o nich nie słyszał. Lubię systemy itp., a zaraziła mnie tym wszystkim dawno temu... sama Cher - podkreśliła Minge.

Zobacz, jak wyglądała Ewa Minge w młodości

Wiele osób zastanawia się, jakie są naturalne włosy Ewy Minge. Okazuje się, że gwiazda kiedyś miała proste kosmyki. Widać to na zdjęciu z dzieciństwa, gdzie przyszła projektantka pozuje razem z lalką.

Eksperymentować ze swoimi fryzurami zaczęła już w liceum:

Szał zaczął się jednak w ogólniaku kiedy potrafiłam przefarbować własny ryżawy na czarno i zrobić fryzurę ala Beata Kozidrak, która wyznaczała wówczas trendy i wszyscy śpiewali „różową kulę” lub „małpa i ja „. „Jozek nie daruje ci tej nocy”, tez było obłędem, na topie a cały świat kręcił się wokół pierwszych teledysków i cudownych, kolorowych lat osiemdziesiątych.

Ewa Minge, jak sama przyznaje, jest kobietą kameleonem i nie boi się zmian. Uważa, że są one potrzebne, a nawet jeśli dana metamorfoza nie wyjdzie, to włosy zawsze odrosną lub z pomocą przyjdą doczepy.