Czy Twoje dziecko też jest narażone na atak pedofila? Czy oddali się z placu zabaw bez pytania o pozwolenie? Jak reagowały dzieci, gdy "fałszywy pedofil" próbował je wyprowadzić z placu zabaw? Autentyczne zapisy reakcji dzieci i rodziców dają do myślenia. Trzy lata temu Komenda Miejska Policji w Katowicach przeprowadziła eksperyment za zgodą rodziców dzieci bawiących się na placu zabaw. Celem było sprawdzenie reakcji dzieci, gdy zaczepia je nieznajomy. W tym przypadku był to policjant.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Na filmie widać, jak nieznajomy mężczyzna, który ma drona, zaczepia siedzące na ławce dziewczynki. Gdy pyta jedną, czy pójdzie z nim kawałek dalej, ta odpowiada: "nie, mama mi nie pozwala". Niestety, w tym czasie podchodzi inny chłopiec, który mówi, że on pójdzie, bo jemu mama na pewno by pozwoliła. Dalej widać, jak inne dzieci zaciekawione dronem, bez wahania oddalają się z miejsca zabawy z mężczyzną.
- Przypominamy ten film, by uświadomić rodzicom, jak bardzo ufne są nasze dzieci - mówi młodsza aspirant Agnieszka Żyłka, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. - Każdego roku współpracujemy z przedszkolami, szkołami. Edukacja trwa cały rok. Pedagodzy także są przeszkoleni, by rozmawiać z dziećmi o tym, w jaki sposób powinny reagować, gdy zaczepia ich nieznajomy w parku czy przez internet. Uświadamiamy rodzicom, że szkoła, policjant to tylko jeden z elementów edukacji. Ważną rolę odgrywają rodzice, którzy za każdym razem przed wyjściem powinni przypominać dziecku o zasadach i nauczyć dzieci zdrowej asertywności - podkreśla Agnieszka Żyłka.
- To jest bardzo trudne zadanie, nauka zdrowej asertywności, żeby nie wprowadzić dziecka w bojaźń na każdym kroku. Trzeba uczyć dzieci, że jak tylko dzieje się coś złego, mają prawo gryźć, kopać, krzyczeć, wyrywać się. Wypracować z nimi pewne nawyki i zasady, którymi powinny się kierować. To bowiem daje im szanse na ucieczkę - tłumaczy Żyłka.
Film z 2018 roku policja umieściła na swojej stronie, a także w serwisie Youtube. Zainteresowały się nim także szkoły z Katowic, ale nie tylko. Film rozpowszechniany jest w internecie.
- Po tragicznych wydarzeniach w Katowicach szkoła mojej młodszej córki staje na wysokości zadania i powtarza ważny temat. Tak powinno być wszędzie. To nie ma prawa się powtórzyć, a tacy ludzie, jak Tomasz M. nie mogą być na wolności - napisała na Twiterze Olga Kostrzewska-Cichoń, katowiczanka i mama dwóch córek. - Musimy zrobić, ile się da, by to się nie powtórzyło - mówi.
Poniżej prezentujemy materiał filmowy z eksperymentu katowickich policjantów. Film został wykorzystany w kampanii edukacyjnej "Naucz mnie kiedy mówić NIE".
Popularność w sieci zyskuje także nagranie dziadka i wnuczki na Tik Toku. Widać na nim, jak mężczyzna wciąga dziewczynkę do samochodu, gdy się rozgląda - dziewczynka ucieka przednimi drzwiami. To oczywiście "scenka" przedstawiona przez dziadka i wnuczkę. Dziewczynka została nauczona, że gdyby przytrafiła się taka sytuacja, ma uciekać przednimi drzwiami, bo na te z tyłu prawdopodobnie będzie włączona blokada rodzicielska.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!