Spis treści
Horoskop marokański wyznacza 7 znaków. Sprawdź, który jest twój!
W powszechnie znanym w Europie horoskopie zazwyczaj wyróżnia się 12 znaków zodiaku, które odpowiadają 12-stu gwiazdozbiorom. Duże emocje wzbudził niegdyś 13-sty znak, czyli Wężownik, jednak nie każdy zaakceptował jego istnienie i wciąż dominuje wiedza na temat 12-stu, powszechnie znanych i przyjętych znaków.
Zobacz, czym charakteryzują się znaki w horoskopie marokańskim!
Horoskop marokański znacznie się różni od tego zachodniego, ale też indiańskiego czy cygańskiego, które również wyróżniają 12 znaków. Ta północnoafrykańska wróżba wymienia siedem znaków na podstawie części ciała. Są to:
- nogi (od 18 stycznia do 20 marca),
- gardło (od 21 marca do 7 maja),
- żołądek (od 8 maja do 2 lipca),
- serce (od 3 lipca do 28 sierpnia),
- kręgosłup (od 29 sierpnia do 5 października),
- ręce (od 6 października do 22 grudnia),
- głowa (od 23 grudnia do 17 stycznia).
Skąd wziął się horoskop marokański?
Rdzenną ludnością Maroka są Berberowie, zamieszkujący tam od tysięcy lat. Wciąż nie wiadomo, czy są oni potomkami Rzymian, Fenicjan, czy jeszcze innych ludów, lecz obecnie posiadają cechy etniczne zarówno europejskie, jak i saharyjskie oraz orientalne. Z islamu czerpią jedynie pewne elementy, zachowując swoje kulturę oraz tradycję. Wierzono, że grupa społeczna powinna być niczym ciało, każdy ma w niej swoją rolę, zależną od umiejętności i osobowości.
To właśnie z terenów Maroka pochodzi horoskop marokański, jednak nie wiadomo, kiedy dokładnie powstał, ani nie odnaleziono żadnych dokumentów, które pomogłyby w odpowiedzi na to pytanie.
Masz okazję na szczęście
Kobieta
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!