Jak wychowac dziecko? Duński Przepis na szczęście

Monika Krężel
Jessica Alexander, Iben Sandahl „Duński przepis na szczęście”, Wydawnictwo Muza, Warszawa 2016, stron: 239, cena: 29,90 zł
Jessica Alexander, Iben Sandahl „Duński przepis na szczęście”, Wydawnictwo Muza, Warszawa 2016, stron: 239, cena: 29,90 zł Fot. materiały prasowe
Duńczycy od lat prowadzą w rankingach - są najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Jaka jest więc recepta na to, by wychować szczęśliwe dzieci? Przeczytać o tym możemy w książce pt. Duński przepis na szczęście autorstwa Jessiki Alexander i Iben Sandahl.

Byłam na urodzinach u chrześnicy, która zaprosiła też koleżankę mieszkającą w Danii. Był koniec lipca. Dziewczynka miała 14 lat i mówiła, że już nie może się doczekać powrotu do szkoły, bo tęskni za lekcjami, nauczycielami i koleżankami. Zdębiałam z wrażenia. Nie znam polskiego gimnazjalisty, który marzyłby o końcu wakacji. Skąd więc te różnice w postrzeganiu zwykłej szkoły?

Odpowiedź można znaleźć w książce „Duński przepis na szczęście”. Opowiada o tym, że szczęśliwi rodzice wychowują szczęśliwe dzieci - nic więc dziwnego, że od lat media publikują rankingi, z których wynika, że najszczęśliwsi ludzie mieszkają w Danii. Tylko jak wychować szczęśliwe dziecko?

Recept jest sporo, podobnie jak przykładów pokazujących różnice w podejściu do dzieci w poszczególnych krajach. Amerykańscy rodzice chwalą dzieci. Jeśli wykonało dobrze jakieś zadanie mówią zwykle: „Jesteś świetny i najlepszy”.

A co powie duński rodzic?

  1. Po pierwsze oszczędzi mu nadmiaru komplementów.
  2. A po drugie pochwali za wysiłek i powie mu coś, co zmobilizuje je do dalszej pracy. I przypomni dziecku, że nie należy porównywać się z innymi.

Duńczycy uczą swoje dzieci, by zawsze szukali pozytywów. Jeśli pogoda jest kiepska, to warto pomyśleć sobie, że wieczorem czeka nas miły wieczór w rodzinnej atmosferze. Równocześnie jednak nie udają, że negatywne strony życia nie istnieją - psychologowie mówią o Duńczykach, ze są realistycznymi optymistami.

No i mają swoje „hygge”, czyli coś, czego nie można przełożyć dosłownie na żaden inny język. To fundament duńskiej filozofii wychowania dzieci i wysokiego poziomu zadowolenia: umiejętność cieszenia się życiem mimo wszystko, relaksu z najbliższymi w atmosferze ciepła i bliskości, czerpania poczucia bezpieczeństwa z bycia z innymi. I tego wszystkim życzmy.

Jessica Alexander, Iben Sandahl „Duński przepis na szczęście”,
Wydawnictwo Muza, Warszawa 2016, stron: 239, cena: 29,90 zł

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet