Spis treści
- Elegancki design i pierwsze wrażenia po użyciu zamiennika Dysona
- Łatwa w obsłudze, ale brakuje kilku przydatnych funkcji
- Urządzenie głośne, ale dobrze suszy włosy
- Szczotka prostująca nie nadaje się do puszących włosów
- Okrągła szczotka zdała egzamin. Włosy uniesione u nasady
- Czy warto kupić sprzęt do stylizacji włosów z TEMU?
Od dawna kusiło mnie, żeby sprawdzić, czy tańszy zamiennik słynnego Dysona Airwrap z TEMU rzeczywiście może mu dorównać. Postanowiłam więc przetestować zestaw, który miał sprawić, że moje włosy będą wyglądać, jak po wizycie u fryzjera. W pudełku z produktem znalazło się 5 końcówek: do suszenia, prostowania, fal (2 sztuki) i dodania włosom objętości. Ponieważ nie lubię zbytnio kręconych włosów i fal, użyłam tylko 3 nasadek.
Elegancki design i pierwsze wrażenia po użyciu zamiennika Dysona
Na pierwszy rzut oka — sprzęt wygląda naprawdę elegancko. Czarny kolor połączony ze złotymi detalami nadaje mu luksusowego charakteru, a całość prezentuje się znacznie drożej, niż faktycznie kosztuje. W dłoni leży wygodnie, nie jest zbyt ciężki, a przyciski rozmieszczone są intuicyjnie.
Łatwa w obsłudze, ale brakuje kilku przydatnych funkcji
Suszarko-lokówka z TEMU ma trzystopniową regulację ciepła, co pozwala dopasować temperaturę do rodzaju włosów. Brakuje mi jednak jednej rzeczy, która w oryginalnym Dysonie jest ogromnym plusem — funkcji samoczyszczenia.
Sprzęt się nie rozkręca, więc nie da się zajrzeć do środka, czy zebrały się w nim jakieś zanieczyszczenia. Do zestawu nie dołączono również żadnej szczoteczki do czyszczenia. Wniosek? Obawiam się, że produkt może być „jednorazowego użytku”.
Urządzenie głośne, ale dobrze suszy włosy
Urządzenie jest mocne i szybko suszy włosy, jednak muszę przyznać — jest dość głośne. Przy dłuższym użytkowaniu dźwięk potrafi być męczący. Za to efekt? Włosy wysuszone w kilka minut, więc tu zdecydowanie duży plus.
Szczotka prostująca nie nadaje się do puszących włosów
Tu moje odczucia są mieszane. Na moich cienkich, puszących się włosach szczotka prostująca nie poradziła sobie idealnie — włosy uciekały z ząbków, trudno było uzyskać gładką taflę. Po około 15 minutach używania końcówka była bardzo gorąca, do tego stopnia, że nie mogłam jej zdjąć.

Okrągła szczotka zdała egzamin. Włosy uniesione u nasady
Na deser zostawiłam okrągłą szczotkę, i to właśnie ona okazała się największym zaskoczeniem! Użyłam jej na koniec stylizacji i efekt był zadowalający – włosy uniesione u nasady, końcówki delikatnie podkręcone, a całość gładka i lśniąca. Właśnie tego efektu mogłam oczekiwać od tego urządzenia, więc tutaj duży plus!

Zamiennik Dysona z TEMU pozytywnie mnie zaskoczył, choć nie jest bez wad.
Plusy:
elegancki design,
mocny nadmuch,
szybkie suszenie,
świetna okrągła szczotka.
Minusy:
brak możliwości czyszczenia,
dość głośny,
szczotka prostująca nagrzewa się zbyt mocno,
nie każdemu typowi włosów zapewni efekt wygładzenia.
Czy warto kupić sprzęt do stylizacji włosów z TEMU?
Jeśli szukasz taniego sprzętu do codziennego modelowania, który poradzi sobie z suszeniem i uniesieniem włosów u nasady — tak, warto spróbować. Ale jeśli oczekujesz perfekcyjnego wygładzenia jak po Dysonie, to raczej nie ten poziom.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie.









