Magiczne drewno ze Świętego Drzewa oczyszcza i uspokaja. Ekspertka mówi, jak działa Palo Santo i czy można je zastąpić innym kadzidłem

Marta Siesicka-Osiak
W sprzedaży najczęściej dostępne są kawałki drewna Palo Santo, które od razu nadają się do kadzenia i smużenia.
W sprzedaży najczęściej dostępne są kawałki drewna Palo Santo, które od razu nadają się do kadzenia i smużenia. ninelutsk/GettyImages
Palo Santo to wyjątkowe drzewo pochodzące z Ameryki Południowej. Palone wydziela słodki, aromatyczny dym, któremu przypisywane są różne właściwości. Pali się je, aby oczyścić przestrzeń i umysł ze złej energii. Pomaga ukoić nerwy i sprzyja medytacji. O tym, skąd wzięła się moda na palenie Świętego Drewna i czym można je zastąpić, opowiada nam „słowiańska wiedźma”, ekspertka od naturoterapii – Julia Wizowska.

Spis treści

Pisząc o Palo Santo, nie można nie zacząć od tematu okadzania. Dlatego, zapytaliśmy Julię Wizowską – naturoterapeutkę, o to skąd wzięła się tradycja kadzenia i jakie jest jego główne założenie?

– Pierwsze „kadzidła” prawdopodobnie pojawiły się wraz z ogniem. Człowiek wrzucał do płomieni trawy i gałęzi drzew i obserwował, że każde z nich pachnie inaczej. Zaczynał przypisywać właściwości i symbole konkretnym roślinom i ich zapachom, a potem korzystać z tego w codziennych rytuałach. Kadził, żeby ochronić domostwo przed burzą i piorunem; po to, aby oczyścić siebie i domowników od złego oka, rzuconego uroku; po to, aby przyciągnąć urodzaj, dobrobyt i powodzenie w miłości – opowiada Julia.

Choć znana od zarania dziejów, tradycja kadzenia nigdy na dobre nie zniknęła. W ostatnich latach, wraz ze wzrostem zainteresowania kulturą ludową i medycyną naturalną, coraz częściej wraca się do tych dawnych praktyk, a naukowcy badają ich potencjalne właściwości lecznicze.

Palo santo – święte drzewo o mistycznej mocy

Obecnie na całym świecie można zauważyć modę na palenie Palo Santo, czyli kawałków „Świętego Drzewa”. Palo Santo, nazywane oryginalnie Bursera graveolens to drzewo pochodzące z Peru, Ekwadoru i innych krajów Ameryki Południowej. Rośnie w lasach tropikalnych i wytwarza bardzo aromatyczną żywicę. Do smużenia powinny być używane fragmenty tylko z tych drzew, które umierają naturalnie i rozkładają się przez pięć do ośmiu lat.

Drewno oraz żywica i olej z Palo Santo były od wieków wykorzystywane przez rdzenną ludność do celów leczniczych. Szamani i uzdrowiciele, znani jako Curanderos, stosowali je do przeganiania złych duchów i pozbywania się złej energii.

Leczniczo stosowano Palo Santo do zmniejszenia dolegliwości bólowych, objawów stresu i lęku. Jego właściwości wykorzystywano także do łagodzenia objawów przeziębienia i grypy. Uważa się, że aromatyczny dym ze świętego drewna sprzyja medytacji i relaksowi oraz zwiększa kreatywność, a także… przynosi szczęście.

Czym można wytłumaczyć ogromną popularność Palo Santo na całym świecie w ostatnim czasie? Julia Wizowska uważa, że stoi za nią moda, która za pośrednictwem mediów społecznościowych przyszła do nas z Ameryki Środkowej i Południowej.

– Nas te kadzidła zachwyciły być może też dlatego, że nie znamy roślin, którymi kadzono w naszej rodzimej kulturze ludowej – tłumaczy.

Co daje palenie Palo Santo? Czy jest zdrowe?

Palo Santo używane było w medycynie ludowej jako naturalny środek na uśmierzanie bólu, zmniejszanie stanów zapalnych i redukcję stresu. Uważa się, że okadzanie dymem ze świętego drewna może być pomoce np. w leczeniu zapalenia stawów, bólów głowy i gardła.

Brakuje silnych dowodów naukowych potwierdzających działanie lecznicze Palo Santo, ale badający je naukowcy przypuszczają, że za większość jego właściwości odpowiada limonen – naturalna substancja o działaniu przeciwbólowym i przeciwzapalnym.

W warunkach domowych Palo Santo wykorzystywane jest w aromaterapii, podczas medytacji i praktyki jogi oraz w mistycznych ceremoniach. Co ciekawe ma ona także potencjalne działanie owadobójcze i z tego powodu, Palo Santo stosowane jest w naturalnych środkach odstraszających owady, w tym komary, mrówki, termity i muchy.

Jak palić Palo Santo w domu?

Palenie Palo Santo (dostępnego zazwyczaj w formie pojedynczego drewienka) w domu jest bardzo proste. Wystarczy:

  1. Podpalić drewienko świeczką, zapalniczką lub zapałką.
  2. Trzymać drewno skierowane w dół pod kątem 45 stopni i pozwolić mu się palić przez ok. pół minuty.
  3. Zdmuchnąć płomień i położyć drewienko w żaroodpornym naczyniu np., w muszli lub glinianej podstawce, aby samoistnie się dogasiło.

Pamiętaj, aby nigdy nie pozostawiać płonącego kadzidła bez nadzoru.

Czy dym z Palo Santo jest szkodliwy? Jakie może dawać skutki uboczne?

Dym z Palo Santo, jako naturalne kadzidło, jest uważany za niegroźny dla zdrowia, jednak osoby mające problemy z układem oddechowym, powinny unikać palenia kadzidełka, ponieważ może to nasilić objawy choroby. Także kobiety będące w ciąży lub karmiące piersią powinny unikać stosowania zarówno olejku, jak i kadzidełek z Palo Santo.

Co zamiast Palo Santo? Zrób sama kadzidło z polskich ziół

Rytualnie Palo Santo używane jest głównie ze względu na jego właściwości oczyszczające, a jak mówi Julia Wizowska, takie samo działanie mają nasze rodzime zioła, które z powodzeniem mogą zastąpić egzotyczne drzewo. Są to m.in.:

  • piołun,
  • czarcie żebro,
  • bylica pospolita, rosnąca powszechnie na nieużytkach.

– Szyszkojagody jałowca (swoją drogą, dają fantastyczny aromat!) i gałązki sosnowe oczyszczają bardziej pod kątem zdrowotnym, aby wygonić chorobę, która się przypałętała do domu. Oczyszcza też mięta, wrotycz odgania złe moce, choroby zaś – kadzidło z pokrzywy – dodaje ekspertka.

I tu pojawia się pytanie, czy każdy może robić domowe kadzidła i jak bezpiecznie z nich korzystać?

– Jak najbardziej – każdy! Podczas spaceru latem możemy zebrać w swojej okolicy rośliny (dziurawiec, babkę lancetowatą, dziewannę, wrotycz, bylicę, piołun, koniczynę, glistnik, krwawnik – rośnie tego mnóstwo!), przewiązać ten pęk nicią, ususzyć – a potem podpalić wierzchołek tej wiązanki, zdmuchnąć płomień i kadzić dymem. Zimą zbierzemy rośliny iglaste, mają wtedy mnóstwo pachnących żywic i olejków eterycznych. Możemy też kadzić żywicami, korą czy kawałkami huby drzewnej – zachęca Julia.

Naszą rozmówczynią była Julia Wizowska – naturoterapeutka, trenerka dobrostanu, „słowiańska wiedźma”, autorka książek. Na swoich warsztatach i w mediach społecznościowych zachęca do życia z duchem natury. Więcej o Julii można przeczytać na jej stronie: Julia Wizowska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kobieta

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet