Matka i córka zapiły się na śmierć. Opowieść o życiu usłanym kapslami

Katarzyna Piojda
- Nocą sąsiedzi do mnie się dobijali, żeby opowiedzieć o mojej siostrzenicy. Spacerowała z dzieckiem w wózku po osiedlu. Pijana - mówi bydgoszczanka. To był początek końca młodej matki.

Mało kto wołał do niej po imieniu. Nazywano ją Pszczółką. Tyle że pszczółki kojarzą się z pracowitością. Ta Pszczółka, gdy dorosła, kojarzyła się tylko z piciem.

Łatwego dzieciństwa nie miała. Rodzice się rozstali i mama sama wychowywała ją oraz brata. No i mama popijała. Tak często, że jej siostra musiała przejąć obowiązki matki. Zawodowo pracowała i dzieci z mężem wychowywała. Swoje i siostry. Pszczółka i brat zamieszkali nawet u krewnej. Tak zdecydował sąd.

Dobrze żyło się dzieciakom u cioci. I dobry mieli start w dorosłość. Wtedy ich mama już nie żyła. Mąż cioci też nie. Gmina zapewniła siostrzeńcom mieszkania, kawalerki. Najpierw brat dostał przydział, bo był starszy. Miał 18 lat.

Porządna kanapa

- Wszystko mu pokupowałam, łącznie z kanapą. Długo jej szukałam. Chciałam, żeby miał na porządnych sprężynach - wspomina ciocia. - Wprowadził się. Spotykał się z dziewczyną. Jej matka zaczęła go częstować alkoholem. Pili razem, a po rozstaniu z dziewczyną - już robił to sam. Odeszła od niego krótko po tym, jak dziecko im się urodziło. Fakt, że został ojcem, nie wpłynął na niego. Dalej pił.

Pracował dorywczo na budowach. Brakowało na picie, więc sprzedawał wyposażenie. - Nawet tę ładną kanapę upłynnił - opowiada ciocia. - Czynszu nie płacił. Raz i drugi zrobiłam przelew za niego. Później przestałam.

Nie za długi, ale za uciążliwość sąsiedzką stracił kawalerkę. - Melinę w niej urządził, burdy wszczynał, to dostał wypowiedzenie - dodaje kobieta.

Pszczółka tak „kochała” brata, że gdy proponował piwo czy wino albo coś mocniejszego, to nie odmawiała.

Parę miesięcy wcześniej była niesprawiającą kłopotu uczennicą zawodówki w klasie cukierników. Cioci też nie sprawiała większych kłopotów, chociaż raz incydent się zdarzył. - Wróciła z imprezy. Wyczułam alkohol. Zrobiłam dym. Wezwałam policję. Nie przestraszyła się. Jeszcze udawała, że nie umie dmuchnąć w balonik.

Samotna matka

Parę miesięcy później dziewczyna stała się pełnoletnia. Miasto przydzieliło jej mieszkanie. Ciocia pomagała się umeblować. I pomagała opiekować się córką Pszczółki. Dziewczyna urodziła ją, mając 19 lat. Z chłopakiem żyła krótko. W więzieniu wylądował, a młoda matka zamieszkała z córką i swoim bratem. Zatrzymał się u nich po utracie kawalerki. On ją wciągnął w nałóg - uważa ciocia. Pszczółka zrezygnowała z pracy w cukierni. Miała zajmować się dzieckiem. Różnie z tym jednak bywało.

Była sierpniowa noc. - Mieszkam na parterze. Obudziło mnie pukanie w okno. Sąsiedzi się dobijali, żeby opowiedzieć o mojej pijanej siostrzenicy - kontynuuje ciocia. - Spacerowała po osiedlu z przemoczonym, niekompletnie ubranym dzieckiem w wózku. Malutka trafiła do mnie, a jej matka na komisariat. Jeszcze w tym samym roku sąd postanowił o znalezieniu dziecku rodziców adopcyjnych. Z racji wieku nie mogłam przyjąć małej pod swój dach.

Mycie szyb

Minęło 5 lat. Pszczółka straciła też mieszkanie. - Wynajmowała z bratem pokój u jakichś starszych ludzi. Kontakt mieliśmy jako taki. Odwiedzali mnie w pracy. Zawsze trzeźwi.

Ostatnio siostra i brat byli widywani na rondach. Myli szyby w samochodach. W ten sposób dorabiali. Potem pili. - Raz ich widziałam, jak jechałam przez rondo. Uciekli.

Pod koniec kwietnia, w dzień urodzin córki, Pszczółka źle się poczuła. Parę dni później zmarła. Miała 25 lat.

Brat zarzeka się, że od śmierci Pszczółki nie pije.

Teoria swoje, życie swoje

W Polsce piją nawet dużo młodsi od Pszczółki. Policja w Oświęcimiu dostała zgłoszenie o chłopcu. Leżał na ławce i źle się czuł. Koledzy go znaleźli. Okazało się, że 13-latek był pijany. Miał w organizmie prawie 4 promile alkoholu. Obok stała butelka wódki. Rodzice nie wiedzieli, co ich syn robił przez ostatnie godziny. Trafił do szpitala.

Nawet noworodki bywają pijane. Do dzisiaj policja w Oleś- nicy wspomina incydent sprzed lat. - Policjanci z kuratorem zawieźli 38-letnią kobietę w ósmym miesiącu ciąży do szpitala. Badanie wykazało u niej 1,6 promila alkoholu. Kobieta urodziła tam dziecko. Następnie zostało ono przewiezione do Wrocławia. Podczas badań lekarskich stwierdzono u noworodka 1,1 promila alkoholu w organizmie.

Dzieci w szafie

Kilka tygodni temu na niebezpieczeństwo naraziła swoje dzieci także 33-letnia mieszkanka Zielonej Góry. Zapalił się materac na łóżku. Wezwano straż pożarną. Ta szybko uporała się z ogniem. Trudno było jednak uporać się z lokatorką. Zionęła wódką i agresją. Została przewieziona na komendę. Mundurowi wcześniej ją pytali, czy w mieszkaniu przebywa ktoś jeszcze. Zaprzeczała. Kłamała. W środku były 6-letnie bliźniaczki i ich młodszy brat. Dwójka maluchów schowała się w szafie, za ubraniami, a jedno za łóżkiem.

Gdyby zapytać statystycznego Polaka, czy pije regularnie, pewnie dałoby się słyszeć: nie! Przeciętni państwo Kowalscy twierdzą, że po piwo czy coś mocniejszego sięgają okazjonalnie. Z raportu „Konsumpcja alkoholu w Polsce”, przygotowanego przez Centrum Badania Opinii Społecznej wynika, iż problemu z piciem nie mamy, teoretycznie. Ponad połowa Polaków (56 procent) deklaruje, że pije alkohol okazjonalnie. Mniej niż co 10. badany spożywa go często (8 proc.). Co 3. ankietowany unika okazji do picia alkoholu albo jest abstynentem (33 proc).

W ostatnich latach, począwszy od 2010 roku, zmienia się u nas tzw. kultura spożywania alkoholu. Autorzy opracowania CBOS dodają: - Zmienił się rynek napojów alkoholowych, z jednej strony na skutek pojawienia się wielu rodzajów piw smakowych, niskoprocentowych, a także bezalkoholowych, z drugiej - z powodu dynamicznego wzrostu sprzedaży butelek o pojemności 100-200 ml z mocnym alkoholem.

W Polsce sprzedaje się dziennie 3 miliony tzw. małpek, czyli właśnie małych butelek wódki, a jedna trzecia z nich jest kupowana do południa.

Bezalkoholowe też twój wróg

Niektórzy sądzą, że pijaństwo wynika ze złego przykładu, więc im bardziej będziemy chronili przed nim małego Jasia, tym większe prawdopodobieństwo, że dorosły Jan nie popadnie w alkoholizm. Przeciwnicy picia nawet piwo bezprocentowe uważają za wroga.

Badania UCE RESEARCH i SYNO Poland wskazują, że 45 proc. dorosłych Polaków popiera wprowadzenie ustawowego zakazu sprzedaży piwa bezalkoholowego osobom nieletnim. Jednak kolejne 44 proc. rodaków nie zgadza się z tą opinią (a 11 proc. nie ma zdania). Jolanta Terlikowska z Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych zauważa: - Prawo chroni młodzież do 18. roku życia tylko przed dostępem do substancji psychoaktywnych. Ustawodawca nie przewidział jednak wszystkich pomysłów branży alkoholowej.

Takim pomysłem jest piwo zawierające do 0,5 proc. obj. alkoholu. Nie jest napojem alkoholowym w rozumieniu Ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Tym samym może być w praktyce dowolnie reklamowane.

Bycie cool

Statystycznie 8 na 10 z nas w dobie pandemii czuje się gorzej psychicznie. Chcemy się pocieszyć, więc sięgamy po kieliszek. Potem po następny. Pocieszenie trwa chwilę. Może za to pojawić się problem długotrwały. Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje, że alkohol w czasach pandemii może zwiększać podatność na zachorowanie na SARS-CoV-2.

Pszczółka miała koronawirusa w lutym. Pokonała chorobę. 30 kwietnia, w dzień urodzin swojej córki, trafiła ponownie do szpitala. Gdy ją przyjmowano na oddział, była nieprzytomna. Do śmierci bydgoszczanki przyczyniła się marskość wątroby, ale nie tylko ona była powodem zgonu.

Telefon milczy

Ciocia wspomina jedną z ostatnich rozmów. - 2 kwietnia Pszczółka dzwoni i mówi: „Ciocia, brat nie żyje”. Wnerwiłam się, co ona gada?! Powiedziała, że chciała zrobić Prima Aprilis, ale nie zdążyła zatelefonować dzień wcześniej. Ponad miesiąc później nie żyła. Niech znów zadzwoni. Nawet, gdyby miała mnie zdenerwować...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Ja

Podatek jaki odprowadzają od swoich zarobków musi być wysoki. Bo rozumiem, że urząd skarbowy informują o swym dochodowym "interesie".

L
LisaA King

My last month paycheck was for 11000 dollars… All i did was simple online work from comfort at home for 3-4 hours/day that I got from this agency I discovered over the internet and they paid me for it 95 bucks every hour…. for more info visit any tab this site Thanks a lot .

Copy Here__________P­A­Y­B­U­Z­Z­1.C­O­M

S
Sum
28 maja, 12:07, www.FederacjaZielonych.pl:

Od dziecka do 18 roku życia chorowałem - przeziębienia, bóle głowy, a znajomy lekarz palacz papierosów - zmarł, bezskutecznie szukał przyczyn. Od kiedy (wbrew opinii wielu lekarzy) 25 lat temu przestałem jeść mięso, jak ręką odjął, po prostu byłem zakwaszony. Gdybym słuchał lekarzy moje życie pełne chorób byłoby koszmarem, a może już bym nie żył. A wegetarianizm = bez mięsa 99 % mniej raka chorób serca! Szpitale=siedliska chorób epidemii zakażeń a lekarze wpędzają dla zysku w choroby: kosztowne terapie, leki, badania. Lecząc jedną chorobę wpędzają w jeszcze gorsze. symbolem jest były minister zdrowia Religa=nałogowy palacz papierosów który zmarł na raka płuc- zamiast przestać palić oferował przeszczep serca z zastawkami od świń wszczepianych ludziom. W Chinach lekarz dostaje pieniądze tak długo jak ludzie którymi się opiekuje są zdrowi, jak zachorują przestaje mu się płacić, bo jest niekompetentny i nieskuteczny, a lekarzy cesarza nawet w takim przypadku zabijano! Lekarzom, prawnikom i mechanikom nie zależy na tym by jak najszybciej i najtaniej pomóc, chcą wycisnąć z frajerów jak najwięcej pieniędzy. np. gdyby nie mięso, papierosy, alkohol lekarze straciliby zyski z wiecznie chorych pacjentów.

Polecam wegetarianizm: bez mięsa - 99 % mniej raka, chorób! Szpital to siedlisko chorób, epidemii, zakażeń, lepiej zapobiegać chorobom, zamiast bezskutecznie łagodzić skutki ! Omijaj szpitale, to siedliska zakażeń wirusowym zapaleniem wątroby, gronkowcem, sepsą, żółtaczką a pogotowie przerabia na skóry. "Nadchodzi wielka epidemia. Jest groźniejsza niż AIDS. Niebezpieczna bakteria zaatakowała już miliony ludzi. Chodzi o szpitalnego gronkowca złocistego (MRSA), który jest odporny na większość antybiotyków. Ta bakteria zaatakowała już około 4,5 mln ludzi na całym świecie." Obrzezanie, lobotomia, wycinanie fragmentów mózgu? Wkrótce z dzisiejszej medycyny będziemy się śmiali jak z średniowiecznego spuszczania krwi, pijawek czy picia gorącej rtęci.

Mięsożercy wymierają jak dinozaury?

28 maja, 23:18, Rom:

Masz niespotykany dar. Potrafisz pisać dużo, pięknie i bez sensu.

Niech pisze. Skrajnym lewakom wystarczy po prostu pozwolić mówić. Nikt tak skutecznie nie skompromituje lewicy jak ona sama...

Całą tą bandę oszołomów i wykolejeńców wystarczy tylko nagłaśniać. Każdy normalny człowiek popuka się w głowę...

R
Rom
28 maja, 12:07, www.FederacjaZielonych.pl:

Od dziecka do 18 roku życia chorowałem - przeziębienia, bóle głowy, a znajomy lekarz palacz papierosów - zmarł, bezskutecznie szukał przyczyn. Od kiedy (wbrew opinii wielu lekarzy) 25 lat temu przestałem jeść mięso, jak ręką odjął, po prostu byłem zakwaszony. Gdybym słuchał lekarzy moje życie pełne chorób byłoby koszmarem, a może już bym nie żył. A wegetarianizm = bez mięsa 99 % mniej raka chorób serca! Szpitale=siedliska chorób epidemii zakażeń a lekarze wpędzają dla zysku w choroby: kosztowne terapie, leki, badania. Lecząc jedną chorobę wpędzają w jeszcze gorsze. symbolem jest były minister zdrowia Religa=nałogowy palacz papierosów który zmarł na raka płuc- zamiast przestać palić oferował przeszczep serca z zastawkami od świń wszczepianych ludziom. W Chinach lekarz dostaje pieniądze tak długo jak ludzie którymi się opiekuje są zdrowi, jak zachorują przestaje mu się płacić, bo jest niekompetentny i nieskuteczny, a lekarzy cesarza nawet w takim przypadku zabijano! Lekarzom, prawnikom i mechanikom nie zależy na tym by jak najszybciej i najtaniej pomóc, chcą wycisnąć z frajerów jak najwięcej pieniędzy. np. gdyby nie mięso, papierosy, alkohol lekarze straciliby zyski z wiecznie chorych pacjentów.

Polecam wegetarianizm: bez mięsa - 99 % mniej raka, chorób! Szpital to siedlisko chorób, epidemii, zakażeń, lepiej zapobiegać chorobom, zamiast bezskutecznie łagodzić skutki ! Omijaj szpitale, to siedliska zakażeń wirusowym zapaleniem wątroby, gronkowcem, sepsą, żółtaczką a pogotowie przerabia na skóry. "Nadchodzi wielka epidemia. Jest groźniejsza niż AIDS. Niebezpieczna bakteria zaatakowała już miliony ludzi. Chodzi o szpitalnego gronkowca złocistego (MRSA), który jest odporny na większość antybiotyków. Ta bakteria zaatakowała już około 4,5 mln ludzi na całym świecie." Obrzezanie, lobotomia, wycinanie fragmentów mózgu? Wkrótce z dzisiejszej medycyny będziemy się śmiali jak z średniowiecznego spuszczania krwi, pijawek czy picia gorącej rtęci.

Mięsożercy wymierają jak dinozaury?

Masz niespotykany dar. Potrafisz pisać dużo, pięknie i bez sensu.

R
Rom
28 maja, 12:06, PuszczaBialowieskaTV.pl:

Kiedy więc jakiś mięsożerca próbuje udowadniać jak alkoholik uzależniony od alkoholu że jego uzależnienie to wolność…Wolę weganizm=wzmacnia orga(ni)zm! Bez uzależnień, chorób, przestępczości: Czy po ostrzeżeniach o szkodliwości papierosów / alkoholu też na mięsie pojawią się napisy: "Minister zdrowia ostrzega: mięso powoduje 99%chorób: raka, zawały i wylewy. To morderstwo zwierząt i zdrowotne samobójstwo"? Wegetarianizm = więcej energii bez używek, narkotyków, uzależnień, ucieczki od życia, zagłuszania sumienia, stresu, samodzielne myślenie zamiast prania mózgu głupimi chorych od mięsa - powodu 99% chorób i zdrowsi wegetarianie= to prawda. W Afryce umierają z głodu w USA i Europie z przejedzenia a wegetarianizm - bez 99% chorób! Mięso powoduje epidemię otyłości, raka, zawałów (już u 25 latków), wylewów, cukrzycy itp. też w Polsce, wcześniej większość dań była wegetariańska (kasze, fasole, bób, groch). Jesteś tym co jesz = smalec, mięso - wyglądasz jak baleron i pasztet. Otyłość powoduje mięso = brak witamin, stąd ciągły głód, a wegetarianie są zdrowsi bez kompleksów, mają idealną) wagę

Dlaczego mięsożercy chorują i nie są genialni jak wegetarianie? najbardziej mózg niszczy mięso a lek: wegetarianizm: Jezus, Da Vinci, Einstein, Edison, Platon, Sokrates, Newton, Darwin, Tesla, Kafka, Tołstoj,Wolter, Ghandi, Twain, Rifkin, Pamela Anderson, Briggite Bardot, Kate Winslet, Tina Turner, Kim Basinger, Dustin Hoffman, Bryan Adams, David Duchowny, Moby, Bono(U2), Leonard Cohen, Bob Dylan, John Cage, Johny Rotten, Beastie Boys, Jarule, Krs-One, Rza, Bruce Lee..To mięso powoduje miażdżyce niedotlenienie sklerozę wylew Parkinsona Alzheimera BSE

Co by się stało gdybyśmy wszyscy zostali wegetarianami? Naukowiec z Oxfordu szokuje prognozami. Dieta roślinna to ogromne korzyści nie tylko dla zdrowia, ale i dla świata. O tym, że jedzenie owoców i warzyw jest zdrowsze od jedzenia czerwonego mięsa nikogo nie trzeba przekonywać. Podstawą każdej piramidy żywieniowej są produkty roślinne. Ale to nie jest artykuł o pozytywne skutki zdrowotne przejścia na zbilansowaną dietę wegetariańską dla konkretnego człowieka. Pytanie brzmi inaczej. Jakie byłyby konsekwencje dla całej planety, gdybyśmy wszyscy zostali wegetarianami? www.innpoland.pl/125943,co-by-sie-stalo-gdybysmy-wszyscy-zostali-wegetarianami-naukowiec-z-oxfordu-szokuje-prognozami

Żyjecie w MEATrixie !!!! https://www.youtube.com/watch?v=lwbuPTVmogU

Masz niespotykany dar. Potrafisz pisać dużo, pięknie i bez sensu.

Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet