Mały Yaman ma 9 miesięcy. Trafił do szpitala po wypadku samochodowym, w którym zginął jego ojciec, a mama została bardzo poważnie ranna. Chłopiec nie chciał pić z butelki i przez parę godzin nieustanie płakał.
Maluchowi postanowiła pomóc izraelska pielęgniarka polskiego pochodzenia Ula Ostrowski-Zack. Ponieważ sama ma trójkę dzieci i jest karmiącą mamą, gdy tylko zaczęła dyżur i zorientowała się, że malec jest głodny, bez wahania przystawiła chłopca do własnej piersi.
Dlaczego warto karmić piersią? Jak długo należy to robić i jakie są najczęstsze obawy mam?
W ciągu nocy karmiła Yamana kilkakrotnie, a chłopiec od razu się uspokajał. Gdy w szpitalu pojawiła się ciotka niemowlaka, nie kryła wdzięczności i ogromnego zaskoczenia faktem, że żydowska kobieta pomogła palestyńskiemu chłopcu, karmiąc go własną piersią.
Konflikt pomiędzy Izraelem i Palestyną jest od lat bardzo silny, dlatego kobiecie tak trudno było uwierzyć, że pielęgniarka zdobyła się na taki gest. Ula Ostrowski-Zack uważa jednak, że było to zupełnie naturalne i że każda matka powinna zareagować w ten sposób. „Ciotka chłopca była bardzo wzruszona, wycałowa mnie” - opowiada pani Ula w wywiadzie dla „The Times of Izrael”.
Kangurowanie – niezwykły lek dla noworodków
Ponieważ zarówno żydowska pielęgniarka, jak i palestyńska ciotka bardzo martwiły się o dalszy los chłopca, Ula Ostrowski-Zack przed końcem swojego dyżuru postanowiła znaleźć dla małego Yamana mamkę, umieszczając na swoim facebookowym profilu prośbę.
Odzew był natychmiastowy, pomoc zaoferowała cała rzesza kobiet, jedna z nich była gotowa nawet przyjechać do chłopca z odległej Hajfy. Setki lajków i komentarzy pod wpisem na facebooku udowadniają, że kobiety w imię dobra nawet obcego dziecka są w stanie pokonać wszelkie uprzedzenia i zapomnieć o religijnych podziałach i zbrojnym konflikcie.
"Matka Polka na wyrębie". Karmią dzieci piersią i protestują