„Nie jestem w stanie żyć dłużej w ukryciu i wstydzie” - Linda Evangelista pokazała ciało po nieudanym zabiegu medycyny estetycznej

Linda Evangelista to jedna z najsłynniejszych modelek na świecie. Jej uroda zachwyciła wielu projektantów, dzięki temu mogła pracować dla najlepszych domów mody. W latach 90. obok Cindy Crafword czy Claudii Schiffer była u szczytu popularności. W 2016 roku słuch o niej zaginął! Niedawno modelka zdecydowała się podać przyczynę swojej nieobecności – powodem był nieudany zabieg kriolipolizy, po którym jej ciało uległo deformacji. A teraz opowiedziała, jaki to miało wpływ na jej psychikę i wygląd.

Po kilkuletniej nieobecności w życiu publicznego modelka zdecydowała się na odważny krok. Szczerze opowiedziała o swoich przeżyciach, udzielając wywiadu magazynowi „People”. Po raz pierwszy zgodziła się też na upublicznienie zdjęć jej ciała.

„Nie jestem już w stanie żyć dłużej w ukryciu i wstydzie. Nie mogłam dłużej znieść tego bólu. Jestem gotowa, by w końcu przemówić”

Linda Evangelista dwa razy przeszła zabieg liposukcji, po których pojawiły się niepożądane efekty uboczne – twarde wybrzuszenia.

„Gdy chodzę w sukience bez pasa wyszczuplającego, obcieram sobie skórę niemal do krwi – wyznaje. Nie jest w stanie zaakceptować zmiany swojego wyglądu: – Nie patrzę w lustro. To, co widzę, nie wygląda jak ja. (...) Nie rozpoznaję siebie fizycznie, ale też nie rozpoznaję już siebie jako osoby” – mówi w magazynie „People” gwiazda.

Gwiazda przerwała milczenie z pewnych ważnych względów. Przede wszystkim chce uwolnić się od wstydu, jaki teraz odczuwa i pomóc innym ludziom, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji.

Internauci obserwujący profil Lindy Evangelisty na Instagramie (a jest ich ponad milion) byli mocno zszokowani, po przeczytaniu wpisu gwiazdy z września 2021 roku. Celebrytka wyjaśnia w nim powód nieobecności w social mediach:

"Zdecydowałam się na to wyznanie, które trzymałam dla siebie przez ponad pięć lat i przez które cierpiałam. Moi fani zastanawiali się, dlaczego nie pracowałam, podczas gdy kariery moich koleżanek kwitły. Powodem jest to, że zostałam brutalnie oszpecona przez zabieg, którego działanie było przeciwne do zamierzonego. Poziom tkanki tłuszczowej zwiększył się, a nie zmniejszył. Zabieg nieodwracalnie zdeformował moje ciało i nawet po przejściu dwóch bolesnych, nieudanych operacji korekcyjnych, jestem, jak opisują media - nie do poznania" - wyznała Evangelista.

Efekty uboczne zabiegu, wpłynęły nie tylko na wygląd zewnętrzny modelki, ale również na jej psychikę – zmagała się z ogromną depresją, wycofała się z życia publicznego i zrezygnowała z pracy.

"[Zabieg] nie tyko pozbawił mnie źródła utrzymania, ale także wpędził w cykl ciężkiej depresji, głębokiego smutku i najgłębszych otchłani wstrętu do samej siebie" - przyznała.

"Działania niepożądane się zdarzają. W tym przypadku dobrze, że tylko estetyczne i łatwo naprawialne. Szkoda tylko, że nie wszyscy to rozumieją, a awantura na skalę światową przyniesie zmniejszenie popularności tej skutecznej metody".

Kilka słów komentarza dr n. med. Marcina Ambroziaka, lekarza dermatologa na temat paradoksalnego przerostu tkanki tłuszczowej po kriolipolizie:

• Należy pamiętać i przypominać, że każda metoda lecznicza jest obarczona działaniami niepożądanymi;
• Kriolipoliza jest bardzo bezpieczną metodą, nieinwazyjnego usuwania nadmiaru tkanki tłuszczowej;
• Jej działanie oparte jest o zjawisko przyspieszonego, zaprogramowanego umierania komórek tłuszczowych w niskiej temperaturze;
• Paradoksalny przerost tkanki tłuszczowej to wzrost tkanki w miejscu jej zamrożenia, czyli efekt zupełnie odwrotny od zamierzonego;
• Jest to znane od lat, niesłychanie rzadkie działanie niepożądane kriolipolizy;
• W naszym ośrodku (mieliśmy kriolipolizę pierwsi w Polsce), na kilkanaście tysięcy zabiegów, zdarzyło się to jeden raz;
• Pomimo że powikłanie, w dalszym ciągu jest to defekt kosmetyczny, a nie poważne schorzenie;
• Leczeniem tego powikłania jest klasyczna, chirurgiczna liposukcja z doskonałymi efektami.

Evangelista przeszła zabieg znany jako kriolipoliza, który teoretycznie jest bezpieczny. Jednak w przypadku modelki pojawiły się powikłania, polegające na nadmiernym przyroście tkanki tłuszczowej, które doprowadziły do zdeformowania jej twarzy i ciała. W publikacji z 2014 roku w National Institutes of Health objaw, który dotknął Evangelistę, jest bardzo „rzadki, wcześniej niezgłoszony efekt uboczny kriolipolizy występujący z częstością 0,0051 proc.”.

Kriolipoliza cieszy się dużym zainteresowaniem w gabinetach medycyny estetycznej. Poddaje się jej mnóstwo kobiet, ponieważ jest to zabieg bezbolesny i bezpieczny, który za pomocą niskiej temperatury redukuje tkankę tłuszczową i cellulit.

Wskazania do zabiegu kriolipolizy:

• redukcja tkanki tłuszczowej,
• redukcja cellulitu,
• poprawa napięcia skóry,
• konturowanie ciała.

Przeciwskazania do zabiegu:

• ciąża,
• karmienie piersią,
• rozległe blizny przerostowe i inne (zwłaszcza do 12 miesięcy od powstania) w miejscu aplikacji urządzenia,
• przewlekłe choroby wątroby,
• zmiany skórne o podłożu bakteryjnym, grzybiczym lub wirusowym w polu zabiegowym,
• pokrzywka na zimno,
• rozrusznik serca,
• choroba Raynauda.

Zabieg Kriolipolizy opiera się na kontrolowanym zamrażaniu komórek tłuszczowych i ich rozpadzie pod wpływem odpowiednio niskiej temperaturze.

Modelka nie zamierza się już dalej ukrywać i walczy o odszkodowanie. Twierdzi, że nikt jej nie poinformował o skutkach ubocznych zabiegu, dlatego złożyła pozew do sądu i będzie walczyć o ogromną rekompensatę w wysokości 50 miliona dolarów.