Nie można karać za nieodwołaną wizytę u lekarza. Do NFZ wpłynęła skarga...

artykuł dotyczy przeciez olewania przez pacjentów wizyt w zoz

Niestety jestesmy dość zabiegani co czasami moze się zdążyć w takiej sytuacji o zapomnianej wizycie. Bardzo dobrym pomysłem jest tak jak to sie dzieje w moim placówce stomatologicznej ze dzień wcześniej dzwonią czy aby na pewno na wizytę dotrę.

Po kilka razy każą wyjaśniać tę samą sprawę. Ostatnio zrobili akcję z abolicją ubezpieczeniową, wysyłając pisma w sposób losowy. Bałagan, to delikatne określenie tego, co tam się dzieje.

może ludzie zaczęliby poważniej podchodzić do umówionych terminów

to w przychodniach powinni zacząć odbierać telefony...

Standardem jest w cywilizowanej części Europy że lekarz powiadamia pacjenta że nie może go przyjąć, a pacjent powiadamia lekarza że nie może przyjść na wizytę.. zazwyczaj dzwonią lub wysyłają sms-a i to najpóźniej dzień przed planowaną wizytą. Jak lekarz traci dofinansowanie z NFZ to pacjent pokrywa stratę-często kilkaset złotych.

A reklamancje.skladaj do korieji.ja tam głupia nigdy nie byłam i jusz nie bendem a tobie to grozi :)

...małooooooooooo

Proponuje kary finansowe dla spozniajacych sie lekarzy

To jest chore żeby ludzi karać za to sama się kiedys zapisałam na godzinę 17 do lekarza po czym poinformowała mnie że już o godzinie 14 powinnam być żeby kartę zalozyc. Nie jestem emerytka która ma dużo czasu i lubi przesiadywać w przychodni tylko osoba pracująca.

Człowiek uspołeczniony (kulturalny) szanuje czas innych. Stara się odwołać umówioną wizytę jak najwcześniej jak to jest możiwe albo chociaż po czasie, usprawiedliwia swoją nieobecność. I wtedy jest wszystko OK. Natomiast w przypadku, kiedy kogoś olewasz totalnie (że przejdę tu na język zrozumiały dla wszystkich ;)), nie dziw się , że spotykają cię restrykcje. Mogę się założyć, że ten lekarz ma cię teraz w d**** i cały ten kontrakt z NFZ. Za chwilę poleziesz ze swoimi problemami do gabinetu prywatnego, i spróbuj tam nie odwołać wizyty w odpowiednim czasie. Nawet za pieniądze nie otrzymasz dobrego terminu.
Jak się idzie na pazury, a termin nie odpowiada, to grzecznie dzwonisz i prosisz o inny. Ale jak rejestrujesz się na wizytę z NFZ to ci taka opcja do główki nawet nie wpada. I to jest błąd. Nie leczy cię NFZ. Leczy cię konkretny lekarz. I gwarantuję ci, ma to w centrum kakaowego oka (od popularnego napoju: cocao, dla niwetajmniczonych), czy go NFZ zdyscyplinuje, czy nie. Lekarz raczej bez ciebie sobie poradzi. A ty spróbuj sobie poradzić z problemem zdrowotnym z panienką z okienka w NFZ.

tak samo głupi jak właściciel(ka).

A kysz..

To jeszcze umiem napisacc ssssss..??

... czy po prostu robisz to w tych wyrazach, których nie wiesz jak poprawnie napisać. Zamiast pisać do kochasiÓw w tramwaju, sięgnij po słownik i wynocha na lekcje, polskiego się uczyć