Piosenka zbuntowana, czyli przebojowe hymny naszych czasów, które rządzą internetem

Ryszarda Wojciechowska
Ryszarda Wojciechowska
To one teraz rządzą internetem. I są hymnami naszych czasów. Piosenki zbuntowane, które komentują to, co się dzieje w polityce i na ulicach. Tworzą je zarówno artyści tak znani jak zespół Big Cyc i twórcy tak anonimowi jak Zwykła Polka.

"Twierdza 2020" zespołu Big Cyc już jest hitem w internecie. Tylko przez pięć pierwszych dni od pojawienia się w internecie doczekała się już ponad 800 tysięcy wyświetleń. To odświeżona wersja nagrania, które znalazło się na wydanym w 2016 roku albumie "Czarne słońce narodu". Można więc powiedzieć - stare nuty ale nowe treści.

"Twierdza 2020" zaczyna się więc słowami:

samotny opuszczony
bez berła i korony
plujący jadem
idol ciemnych mas
zły, pełen nienawiści
pogardy i zawiści
słabnący w oczach
obłąkany dziad...
Dalej jest jeszcze ostrzej.

Krzysztof Skiba, komentując sukces "Twierdzy 2020" mówi, że ta piosenka, po prostu, trafiła w czas. Ale o jej ogromnej popularności decyduje również teledysk - opowiada.

- Poprosiliśmy naszych przyjaciół i fanów o przesłanie filmików i zdjęć z ostatnich demonstracji. I one w tym teledysku także stanowią silny przekaz.

Na pytanie, czy piosenka wymierzona jest w Jarosława Kaczyńskiego, muzyk odpowiada:

- W samym tekście nie pojawia się nazwisko Jarosława Kaczyńskiego. My śpiewamy o władcy. A interpretację pozostawiamy publiczności. Na tym polega sztuka. "Makbet" Szekspira też nie opowiada o konkretnym królu, tylko o mechanizmach władzy. "Twierdza 2020" to metaforyczna, uniwersalna przypowieść. Ten tekst można odczytywać wielowarstwowo i metaforycznie, ale odbiorcy kojarzą go oczywiście z polskim "tu i teraz" i pewnie dlatego stary król z piosenki, kojarzony jest z premierem Kaczyńskim.

- Szekspirowski klimat jest obecny w tematyce naszych czasów, w tej naszej tragedii, która na skutek działań rządu stała się komedią. Bo przecież las tekturowych napisów zbliżał się w trakcie protestów do bram rezydencji Prezesa na Żoliborzu, niczym las Birnam w słynnej scenie z przypowieści o zgubie króla w "Makbecie". Dramat na miarę małości podmiotu lirycznego. Tak jak Tadeusz Konwicki kpiąc z naszych małości w czasach Gierka, napisał "Małą Apokalipsę" - bo nawet apokalipsa jest nad Wisłą marna i mała - tak dziś osoba nr 1 w polskiej polityce może być już tylko mini Makbetem, czyli Makbetem miniaturowym - opowiada Skiba. 

Jego zdaniem, ten gniew i bunt, jaki słychać w różnych utworach muzycznych, które pojawiają się w internecie, ma ma jednak przede wszystkim wymiar pokoleniowy.

- To bunt młodego pokolenia, które nie będzie śpiewać Jacka Kaczmarskiego. Tylko tworzy własne kawałki. To, że takie stare dziady jak Big Cyc czy Maciek Maleńczuk zajmują się polityką, jest oczywiste. Zawsze to robiliśmy w naszej twórczości. Ale dla mnie nowością jest fakt, że teraz politykę komentują młodzi hip-hopowcy. Jeszcze do niedawna hip-hop omijał ten temat z daleka. Oni śpiewali o życiu, o wadzeniu się ze światem, o relacjach damsko-męskich. A teraz nagrywają radykalne, polityczne kawałki.

- I w wielu przypadkach to jest spontaniczna twórczość. Niektórych trudno nawet uznać za artystów. Bo oni nie mają jeszcze swojego, muzycznego dorobku. Dopiero zaczynają. Ale ich utwory są jak te z Sierpnia 80., tworzone przez uczestników wydarzeń z potrzeby serca i z prawdziwego buntu - podsumowuje lider Big Cyc.

Niedawno premierę miał nowy album Macieja Maleńczuka "Klauzula sumienia". Co prawda, nie ma tam tych emocji, które widzimy na polskich ulicach, ale na celowniku muzyka i tym razem znalazła się polityka oraz religia i obyczaje, czyli Polska, która się teraz wielu Polakom nie podoba.

Ale przede wszystkim do gry wchodzą młodzi twórcy. Ostatnio takim internetowym objawieniem stał się 20-letni Paweł Kieler z Tuplic koło Żar, który w swoim mieszkaniu nagrał prawdziwy hit. "Gdyby Wiadomości były piosenką" bije rekordy popularności.
Ten utwór powstał wyłącznie z napisów, jakie pojawiały się do tej pory na paskach Wiadomości TVP. I jak zapewnia młody autor, żaden pasek nie ucierpiał. Jak na debiutanta - 750 tysięcy odsłon w ciągu kilku dni to naprawdę świetny wynik.

Na tym teledysku widzimy szczupłego chłopaka w bluzie z kapturem, który trzymając mikrofon po tym jak rozbrzmiewa gitarowy riff, zaczyna śpiewać tak: "Walka z chrześcijaństwem sprzyja islamizacji. Polska to przecież wyspa wolności i tolerancji...". Razem z muzyką brzmi to naprawdę nieźle. Kieler nagrał też inny kawałek "Gdyby strajk był piosenką". W tym przypadku słowa pochodzą z najciekawszych, najzabawniejszych i najbardziej kreatywnych zapisów na kartonach demonstrantów i wpisów w internecie.

Ten student elektroniki pisze skromnie, że to lekko humorystyczna piosenka. - Wczoraj strajkowali studenci, a że nie miałem możliwości dołączenia, chciałem dołożyć coś od siebie w taki właśnie sposób - wyjaśnia, dlaczego nagrał tę piosenkę.
"Gdyby strajk był piosenką" ma 200 tysięcy odsłon i setki wpisów z wyrazami zachwytu w stylu: szacun, skradłeś moje serce, prawdziwy talent, dajesz nadzieję, że będzie lepiej... itd.

Internet podbijają także inne hymny strajku kobiet: "Osiem gwiazd (wojna)" i "Tortury Ciało". Autorem pierwszego z nich jest licealista ze Śląska Karol Krupiak. Jego hit w ciągu tylko kilku dni miał półtora miliona odsłon na YouTube! Sam młody hip-hopowiec jest tą popularnością zaskoczony i można powiedzieć, oszołomiony. O swoim protest songu na Instagramie napisał tak:

"Obecna sytuacja w kraju wymaga komentarza. Dla mnie najlepszy komentarz, to ten poprzez muzykę. Tak więc napisałem i nagrałem utwór, w którym nie wyrażam się w superlatywach o partii rządzącej. Nagrałem to jako wyraz wsparcia dla wszystkich protestujących, a w szczególności dla protestujących kobiet. Nagrałem to w trosce o kobiety, które są mi najbliższe, tak więc o moją mamę, siostrę, wszystkie przyjaciółki i koleżanki. Ten utwór jest dla was".

Protest song odnosi się do obecnej sytuacji w kraju, związanej z kryzysem aborcyjnym. Młody autor odważnie i ostro krytykuje partię rządzącą, telewizję publiczną oraz prezydenta.

"Tortury Ciało" to też protest song z wieloma tysiącami odsłon. Artystka idąc z akordeonem, śpiewa na melodię utworu "Bella ciao" m.in. tak: "Pewnego czwartku, polski Trybunał chciał przejąć moje ciało, twoje ciało, ciało ciało ciało!". I dalej słyszymy: "Niech płonie nasz gniew w tysiącach gardeł
co krzyczą dość ofiarom, dość ofiarom, wara od nas wiaro!
Jesteśmy równe
Jesteśmy wolne,
i świat usłyszy naszą pieśń!

"Bella ciao" to pieśń włoskich partyzantów antyfaszystowskich, która powstała w czasie II wojny światowej. Autorką krakowskiego wykonania jest Maja Pompa, a słowa napisała Łaja Szkło. Obie artystki tworzą queerową kapelę podwórkową o nazwie Di Libe brent wi a nase Szmate.

Bezkompromisowa, ostra w słowach i nie gardząca wulgaryzmami jest "Piosenka patriotyczna", którą wykonuje Zwykła Polka, czyli anonimowa autorka. Już sam teledysk przyciąga. Na krzesełku siedzi młoda kobieta. Nie widzimy jej całej twarzy tylko usta i brodę. Swój protest song zaczyna tak: "Urodzona w kraju, w którym tylko mi wolno malować się, być ładną i spokojną. Nie włożycie mnie w ramkę z Bozią. Odpowiem Wam krzykiem i wojną."

Ale tak miło jest tylko na początku. Bo potem mamy już ostry sprzeciw. Z jednej strony padają mocne słowa ale z drugiej koją je dźwięki ukulele, na którym Zwykła Polka przygrywa sobie podczas śpiewania.

"To piosenka dla Was, do protestowania. Pragnę pozostać anonimowym twórcą, który czasem Was rozchmurzy z akompaniamentem ukulele" - pisze pod piosenką Zwykła Polka. Tego utworu wysłuchano już ponad milion sto tysięcy razy.

Nieco mniejszy urobek odsłonowy ma zespół Sachiel (200 tysięcy) i jego protest song Ponad Podziałami (Dokąd idziesz Polsko - Murem Za Wolnością). Ale w tej kategorii konkurencja jest naprawdę ostra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Piosenka zbuntowana, czyli przebojowe hymny naszych czasów, które rządzą internetem - Dziennik Bałtycki

Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet