- Tatuaż wykonany henną z dodatkiem PPD (p-fenylenodiamina) dla osób uczulonych może skończyć się wystąpieniem zmian skórnych, wyprysków, obrzęków, pęcherzy i owrzodzeń - mówi Anna Obuchowska, zastępcca dyrektora Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku
Malowidła na dłoniach, stopach, ramionach czy nawet plecach, wykonane henną, to popularny rodzaj ozdób, z którego korzysta wielu wczasowiczów, odwiedzających nadmorskie kurorty. Choć eksperci zaznaczają, że malowanie ciała przy użyciu naturalnej henny nie jest szkodliwe dla skóry, mimo to efekt nie jest do końca pożądany.
- Tatuaż wykonany przy użyciu naturalnej henny znika po kilku dniach od momentu naniesienia barwnika na skórę, a dodatkowo daje brązowe, brązowo-pomarańczowe lub brązowo-czerwone zabarwienie, co nie wygląda już tak atrakcyjnie. Dlatego też bardzo często dla uzyskania ciemniejszych kolorów np. czarnego lub niebieskiego oraz trwalszych malowideł dodawane są substancje chemiczne, a najczęściej jest nią p-fenylenodiamina (PPD) - mówi Anna Obuchowska.
Zobacz także: Gdańsk Tattoo Konwent 2017 w AMBER EXPO [PROGRAM]
Tłumaczy, że ten związek jest "aminą aromatyczną".
- Określaną również jako „sztuczna henna”. Barwnik ten działa silnie uczulająco a najczęstsze objawy alergii następują w tzw. mechanizmie opóźnionym, czyli nawet po 2 tygodniach od nałożenia barwnika na skórę. U osób uczulonych po wykonaniu tatuażu z dodatkiem p-fenylenodiaminy może pojawić się zaczerwienienie, zmiany wypryskowe, obrzęk, swędzenie i pęcherze, a następnie ropiejące owrzodzenia na skórze - mówi.
Przedstawiciele Sanepidu informują: "Zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi tj. Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (WE)1223/2009 z dnia 30 listopada 2009 r. dotyczącym produktów kosmetycznych, substancja o nazwie p-fenylenodiamina, jej N- podstawione pochodne oraz ich sole, mogą być stosowane w utleniających preparatach do farbowania włosów w zastosowaniu ogólnym oraz profesjonalnym a nie w produktach do malowania ciała.Maksymalne dopuszczalne stężenie produktu nakładanego na włosy to 6 % w przeliczeniu na wolną zasadę. W przypadku środków w zastosowaniu ogólnym na etykiecie musi się znaleźć informacja: „może powodować reakcję alergiczną”, „zawiera fenylenodiaminy”, „nie stosować do barwienia brwi i rzęs”. W przypadku zastosowania profesjonalnego, na etykiecie muszą widnieć następujące sformułowania: „tylko do użytku profesjonalnego”. „zawiera fenylenodiaminy”, „może powodować reakcję alergiczną”, „stosować rękawice ochronne”"
Ekspertka zatem radzi: aby uniknąć powakacyjnej walki ze skutkami działania p-fenylenodiaminy, przed wykonaniem sobie wakacyjnej pamiątki w postaci nietrwałego tatuażu z henny, należy sprawdzić etykietę produktu, który będzie do tego wykorzystany.
Źródło:Dzień Dobry TVN
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wielki powrót Ireny Santor na salony! Wszyscy patrzyli tylko na nią | ZDJĘCIA
- Pogrzeb Jadwigi Barańskiej w USA. Poruszające sceny na cmentarzu | ZDJĘCIA
- Gojdź ocenił nową twarz Edyty Górniak. Wali prosto z mostu: "Niech zmieni lekarza!"
- Na górze paryski szyk, a na dole… Nie uwierzycie w to, jak Iza Kuna wyszła na ulicę!