Przeczuwała, że umiera. Anna Przybylska walczyła z rakiem trzustki. Tak ukochaną mamę wspomina Oliwia Bieniuk

Anna Moyseowicz
Obecnie córka aktorki Oliwia Bieniuk sama zdobywa popularność w show-biznesie.
Obecnie córka aktorki Oliwia Bieniuk sama zdobywa popularność w show-biznesie. Stefan Kraszewski/fotobaza.pap.pl
Żywiołowa, charakterna, z poczuciem humoru, a jednocześnie ogromną wrażliwością – Anna Przybylska podbiła serca polskich widzów. Ta zdolna i młoda aktorka realizowała się nie tylko zawodowo. Prywatnie razem z partnerem Jarosławem Bieniukiem wychowywała troje dzieci. Jej śmierć, choć po długiej chorobie, wstrząsnęła najbliższymi. Jak Oliwia Bieniuk, najstarsza z rodzeństwa, wspomina mamę?

Spis treści

Anna Przybylska zmarła w wieku zaledwie 35 lat, po wyczerpującej walce z nowotworem trzustki. Zostawiła z poczuciem pustki i żalu wielu fanów, ale przede wszystkim przyjaciół i rodzinę, w tym troje dzieci – Oliwię, Szymona i Jasia, a także partnera życiowego Jarosława Bieniuka.

Anna Przybylska wiedziała, że odchodzi. Aktorka zmarła na nowotwór trzustki

Anna Przybylska zmarła 5 października 2014 roku, po półtora roku walki z chorobą. W 2013 roku zdiagnozowano u niej raka trzustki. Aktorkę niepokoił ból w plecach, w związku z tym postanowiła się przebadać. Z początku podejrzewano łagodną zmianę, jednak po operacji okazało się, że problem jest znacznie poważniejszy. Podejmowano próby leczenia, lecz prognozy nie były optymistyczne.

Kiedyś Anka powiedziała, a jeszcze nie była tak strasznie wymęczona chorobą: „Przychodzi taki moment, kiedy pacjent chce umrzeć, a i rodzina chce, żeby odszedł”. Pamiętam to jak dziś. Siedziała w kuchni przy stole i piła herbatę ze swoją agentką Gosią. Jarek karmił Jasia, a ja, połykając łzy, nakładałam coś na talerz – opowiadała Vivie Agnieszka Kubera, siostra Anny Przybylskiej.

Zobacz: „Było wiadomo, że będzie tylko gorzej”. Monika Richardson wspomina swoją mamę i jej chorobę. Zdążyły się pożegnać

Jak wspominała kobieta, objawy choroby u Ani pojawiły się znacznie wcześniej. Kilka lat przed diagnozą bardzo schudła. – Lubiła jeść, ale zawsze to odchorowała. To poleżała sobie na prawym boku, to na lewym – mówiła Kubera. Co więcej, gwiazda zmagała się z epizodami depresyjnymi.

Choroba postępowała, a aktorka wiedziała, że nie uda jej się pokonać raka i przeczuwała swoją śmierć. Gdy mama Ani Krystyna Przybylska tłumaczyła, że najpierw odchodzą rodzice, a następnie dzieci, usłyszała w odpowiedzi: „Mamo, u nas będzie inna kolejność”.

Ostatni oddech i dwie łzy. Śmierć Anny Przybylskiej

Choć bliscy i sama Ania spodziewali się śmierci, nie wiedzieli, że nadejdzie ona właśnie tamtego niedzielnego popołudnia. Jeszcze w piątek aktorka zawiozła dzieci do szkoły i pomogła córce w odrobieniu lekcji. W sobotę z mamą i partnerem była na spacerze na molo i zajadała się lodami. W niedzielę już bardzo cierpiała, była słaba, leżała w łóżku, przy którym czuwali jej mama, siostra i partner. Ksiądz udzielił jej ostatniego namaszczenia. Mama Ani wspominała w jednym z wywiadów jej nieobecność, cichy oddech i dwie łzy spływające po policzku.

Dzieci pary w tym czasie przebywały u swojej babci. O odejściu mamy dowiedziały się, gdy przyjechał do nich ich tata z ciocią i towarzyszącą im psycholog.

Nigdy nie zapomnę dnia śmierci mamy. Byliśmy wtedy u babci Lidzi, mamy mojego taty. Spodziewałam się tego, co się stanie. Tamtego dnia nie odbierałam telefonu, bo nie chciałam usłyszeć tej wiadomości – mówiła Oliwia w wywiadzie dla Vivy.

Jak opowiadała w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem w TVP, z czasem odejście bliskiej osoby boli mniej, ale na zawsze zostaje w sercu i ten brak odczuwa się każdego dnia.

Oliwia Bieniuk wspomina mamę

Oliwia Bieniuk, gdy straciła mamę, miała zaledwie 12 lat. Jak wspominała w Dzień dobry TVN, rodzicielka wychowywała ją surowo, była też pedantyczna i dużo sprzątała. Ojciec łagodził konflikty, ale po śmierci aktorki to właśnie on musiał stać się „złym policjantem” i stawić czoła nastoletniemu buntowi.

Oliwia często jest porównywana do Ani Przybylskiej. Jak mówiła w rozmowie w TVP, nie widzi ona podobieństwa do mamy w wyglądzie, ale dostrzega je w gestach czy też poczuciu humoru. – Ona po prostu była sobą, kochała życie, do wszystkiego podchodziła z uśmiechem, z taką pewnością siebie i wszystko potrafiła obrócić w żart – mówiła.

Tak wyglądała pierwsza sesja Oliwii Bieniuk z mamą. Wspólny kadr chwyta za serce

Tak wyglądała pierwsza sesja Oliwii Bieniuk z mamą. Wspólny kadr chwyta za serce

Oliwia Bieniuk już na dobre rozgościła się w świecie polskiego show-biznesu. Córka Anny Przybylskiej ma już za sobą m.in. udział w „Tańcu z gwiazdami”, a także rolę w popularnym serialu. Nie da się uk...

Karol Gawryś
Karol Gawryś

Zawsze powtarzam mojej córce: „Jeśli rzeczy małe nie będą cię cieszyły, to i duże nigdy nie ucieszą”. Cieszę się więc tymi małymi okruchami, przyrodą, zielenią. Cieszę się, mogąc iść po prostu brzegiem morza, chłonąc jego zapach i całej przyrody, która mnie otacza. Ktoś, kto nie otarł się o pewne ostateczne sprawy, pomyśli, że mówię głupoty – opowiadała Ania Przybylska w rozmowie z Vivą w 2014 roku.

Oliwia Bieniuk niedługo będzie obchodzić 21. urodziny. Poszła w ślady rodzicielki i zdecydowała się na studia aktorskie. Ma też za sobą telewizyjny debiut – wystąpiła w serialu Gliniarze, gdzie zagrała siostrzenicę komendanta, a jednocześnie studentkę psychologii. Dziewczynę można było podziwiać także w Tańcu z gwiazdami. Zarówno swoich mediach społecznościowych, jak i w udzielanych wywiadach, często wspomina mamę.

od 7 lat
Wideo

Nie żyje Stanisław Tym

Polecane oferty

* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet