Anna Przybylska nie żyje prawie 10 lat, a wciąż żyje w sercach fanów. O swoich wspomnieniach opowiedzieli najbliżsi aktorki

Damian Kelman
Chociaż od śmierci minęło już wiele lat, bliscy i fani pamiętają o Ani Przybylskiej.
Chociaż od śmierci minęło już wiele lat, bliscy i fani pamiętają o Ani Przybylskiej. Tomasz Bolt
Anna Przybylska zmarła prawie 10 lat temu, ale wciąż żyje w pamięci fanów. Wiecznie żywa pozostaje również w sercach najbliższych. Swoje wspomnienia w ostatnim czasie opowiedziały mama i córka aktorki.

Krystyna Przybylska czuje ból po utracie córki

Anna Przybylska zmarła 5 października 2014 roku w Gdyni po walce z guzem trzustki. Jej śmierć wstrząsnęła całym światem polskiego kina. Chociaż od tego wydarzenia niebawem minie 10 lat, pamięć o wybitnie utalentowanej i pięknej aktorce cały czas pozostaje żywa.

Kobieta żyje w sercach nie tylko najbliższych, ale również fanów, którzy o niej nie zapominają. W ostatnim czasie ukazał się film "Ania" na podstawie elementów z historii jej życia, a w tym roku produkcja, podzielona na serialowe odcinki, trafiła na antenę Telewizji Polskiej.

Fani z kolei cały czas odwiedzają jej grób, zostawiając na nim dowody pamięci. Szczegóły zdecydowała się zdradzić mama aktorki, Krystyna Przybylska w rozmowie z "Faktem".

"Myślę, że Anię lubili. Dla mnie to też jest ważne. Przynoszą przepiękne dekoracje. Na Wszystkich Świętych jest pole zniczy, choć grób jest skromny. Mama postawiła tacie skromny grób, ja też taki chciałam dla męża. Pomnik jest taki, na jaki mnie było wtedy stać. Dla mnie liczy się ten ogień, światło. Pamięć o niej" - wyznała w rozmowie o wizytach fanów ja grobie zmarłej Anny.

Kobieta opowiedziała też o swoich przeżyciach związanych ze stratą córki.

"Kiedy jest pogoda, często siadam na ławce, słychać syreny okrętów, można sobie porozmyślać, bo to piękne miejsce. Bólu nic nie zagłuszy. Nie ma gorszego niż strata dziecka. Dlatego ciągle pracuję, na pół etatu, póki jeszcze mogę. Chcę nieść pomoc, a nie wsłuchiwać się w siebie" - opowiedziała.

Oliwia Bieniuk wspomina śmierć mamy

w 2021 roku Oliwia Bieniuk, czyli córka Anny Przybylskiej, również opowiedziała o swoich przeżyciach w związku ze stratą matki w młodym wieku. Swoją historię opowiedziała w rozmowie z "Vivą".

"Nigdy nie zapomnę dnia śmierci mamy. Byliśmy wtedy u babci Lidzi, mamy mojego taty. Spodziewałam się tego, co się stanie. Tamtego dnia nie odbierałam telefonu, bo nie chciałam usłyszeć tej wiadomości" - wyznała wówczas młoda aktorka, idąca w ślady mamy.

"W końcu przyszedł tata z towarzyszącym mu psychologiem, który miał mu pomóc w przekazaniu tej informacji" - dodała.

od 16 lat

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

F
Fds
11 kwietnia, 7:35, angia83:

LUDZIE TYSIĄCE KOBIET UMIERA NA RAKA I NIE PISZE SIĘ O TYM TYLKO O JEDNEJ AKTORCE CZEMU NIE MYŚLI SIĘ O ZWYKŁYCH KOBIETACH ?

Smerc i brak leczenia .moja mama umarla przez opieszalosc lekarza .ale nie gadajcie o aktorce .niebyla ani slawą medzywojenna ani aktorką miedzynarodową gdzie przyciagala miliony na swiecie .zwykly artykul z blaku laku

a
angia83
LUDZIE TYSIĄCE KOBIET UMIERA NA RAKA I NIE PISZE SIĘ O TYM TYLKO O JEDNEJ AKTORCE CZEMU NIE MYŚLI SIĘ O ZWYKŁYCH KOBIETACH ?
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet