Nie żyje Jadwiga Barańska. Jej małżeństwo było stawiane za przykład, z mężem spędziła 68 lat. Ukochanego poznała na uczelni

Anna Moyseowicz
Sławę przyniosła aktorce rola w „Nocach i dniach”.
Sławę przyniosła aktorce rola w „Nocach i dniach”. Gałązka/AKPA
Zmarła Jadwiga Barańska, znana i ceniona aktorka. Odeszła w wieku 89 lat, zmagając się z poważnymi problemami ze zdrowiem. Wiadomość poprzez media społecznościowe przekazał jej mąż Jerzy Antczak. Para spędziła razem 68 lat. Jak wyglądało ich małżeństwo?

Spis treści

Nie żyje Jadwiga Barańska

Jadwiga Barańska była znana między innymi z roli Barbary Niechcicowej w „Nocach i dniach”. O jej śmierci na Facebooku poinformował o tym Jerzy Antczak, reżyser kultowego filmu, a prywatnie od kilkudziesięciu lat mąż Jadwigi Barańskiej.

Aktorka 21 października obchodziła swoje 89 urodziny. Pod postem jej męża pojawiło się wiele wyrazów współczucia. Informacja obiegła media i wywołała odpowiedzi ze strony środowiska filmowego.

Dzieciństwo Jadwigi Barańskiej. Nie dojadała, pracowała w zakładach...

Jako dorosła kobieta grała role arystokratek, jednak jej dzieciństwo nie było kolorowe. Jadwiga Barańska urodziła się w 1935 roku w Łodzi. Rodzice dziewczynki byli ubodzy, dużo pracowali. Tatę hitlerowcy wywieźli na roboty, a gdy miała 7 lat, mama trafiła do niemieckiego więzienia. Mała Jadwiga znalazła się pod opieką cioci.

Mama Jadwigi przetrwała więzienie, ale ojciec już nie wrócił. Obie cierpiały nie tylko z tęsknoty, ale i z głodu, również po wojnie. Gdy dziewczynka miała 12 lat, musiała sprzedać swój pamiątkowy medalik z pierwszej komunii świętej.

Początki aktorstwa Jadwigi Barańskiej

Barańska już jako dziecko lubiła występować, a gdy była nieco starsza, zdarzało się, że mama chodziła z nią do teatru. Choć marzyła o aktorstwie, nie udało się to od razu.

Dziewczyna wybrała się na egzamin do łódzkiej szkoły filmowej. Tam asystentem był 6 lat od niej starszy Jerzy Antczak. Określił ją jako chudą, nieładną i niezdolną, a dziewczyna nie zdała egzaminu.

Mnie mój mąż nie chciał przyjąć do szkoły. Był asystentem, a ja byłam strasznie chuda i drobniutka. Powiedział, że ktoś taki w żadnym wypadku nie może być aktorką – mówiła aktorka w Polskim Radiu.

Barańska próbowała swoich sił w Warszawie, tam jednak też się nie dostała. Znalazła pracę jako pracownik kulturalno-oświatowy w zakładach dziewiarskich w Łodzi. Nie układało jej się tam najlepiej, ktoś napisała na nią donos, twierdząc, że wywyższa się ponad młodzież robotniczą i nie chodzi na wspólne zabawy. Na szczęście sprawa dzięki pomocy przewodniczącego rady zakładowej nie skończyła się wilczym biletem na studia.

Dziewczyna za drugim podejściem dostała się do łódzkiej filmówki.

Jadwiga Barańska i Jerzy Antczak, czyli miłość na całe życie

Jadwiga Barańska i Jerzy Antczak uchodzili za małżeństwo idealne, a to za sprawą niezwykle długiego stażu. Para spędziła wspólnie aż 68 lat.

Gdy Barańska wreszcie dostała się do filmówki, Antczak zakochał się w niej na zabój. Para pobrała się w 1956 roku, w drugi dzień Bożego Narodzenia. Zamieszkali z mamą studentki, która im pomagała, prowadząc dom, a następnie zajmując się synem pary Mikołajem.

Ona sporo grała, a on z czasem stał się uznanym reżyserem. Im obojgu sławę przyniósł film „Noce i dnie”, ekranizacja, na której pomysł wpadła Barańska. Przez władze komunistyczne, blokujące prace reżysera, para zdecydowała się na wyjazd do USA. On tam był wykładowcą na Wydziale Filmowym Uniwersytetu Kalifornijskiego, z kolei ona poświęciła się opiece nad domem i dzieckiem. Zagrała w ramach wyjątku w filmie męża w 2002 roku „Chopin. Pragnienie miłości”.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie; Obserwuj StronaKobiet.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kobieta

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet