Przemalowali konia na jednorożca! Burza w Internecie po zajęciach dla dzieci w stajni Dakota na Kontrewersie w Zgierzu ZDJĘCIA

Matylda Witkowska
W czasie zajęć w stajni Dakota na Kontrewersie w Zgierzu dzieci pomalowały konia w tęczowe wzory. Post ze zdjęciami wywołał burzę w Internecie, stajnia wyjaśnia, że koniowi to nie zaszkodziło.

Pomalowany koń w Zgierzu. Stajnia chwali się działaniami, ale budzi kontrowersje

Pomalowany w pastelowe wzory koń ze zgierskiej stajni Dakota na Kontrewersie wzbudził ogromne emocje wśród miłośników zwierząt. Podczas zajęć siwy Duncan zyskał tęczową grzywę, tęczę na zadzie, a także serduszka i gwiazdki niemal na całym ciele. Tym samym upodobnił się do baśniowego jednorożca. Działaniami artystycznymi dzieci stajnia Dakota na Kontrewersie podzieliła się 23 sierpnia na Facebooku. Nie spodziewała się kontrowersji.

Sprawę nagłośniła jednak zajmująca się prawami zwierząt Fundacja Viva. Okazało się, że przeciwników malowania zwierząt jest sporo. Ilona Dąbrowska z fundacyjnej kampanii Ratuj Konie jest zdania, że malowanie zwierząt nie jest właściwie, choć ostatnio można zauważyć modę na takie zabawy. Podkreśla, że nie ma na rynku farb i kredek przeznaczonych do malowania zwierząt, a zapach ich może zwierzę drażnić.

- Każde zwierzę potrzebuje swojego naturalnego zapachu, ma wyczulony węch znacznie bardziej niż człowiek - wyjaśnia Dąbrowska.

Jej zdaniem nie jest uczciwe uczenie dzieci, że zwierzę można malować. Przywołuje przypadek sprzed kilku lat z Torunia, gdy dziecko pomalowało kotu oczy lakierem do paznokci, po czym zwierzę straciło wzrok.

- Po zabawie w malowanie zwierzęcia dziecko może dojść do wniosku, że jest to normalne i tak się robi - wyjaśnia Dąbrowska.

Jednak fundacja poza nagłośnieniem nie podejmuje innych działań. Jak wyjaśnia Ilona Dąbrowska jest to problem bardziej etyczny niż prawny.

Stajnia Dakota na Kontrewersie nie udziela informacji telefonicznie o sprawie. Jednak obszerne wyjaśnienia przedstawiła na Facebooku. Pokazała też zdjęcie umytego już Duncana.

"Pozwalamy dzieciom pod kontrolą osób dorosłych pomalować kredkami sierść naszego siwka w formie zabawy oraz przyzwyczajenia się do dużego zwierzęcia i po prostu zrobienia czegoś innego niż zwykle" - wyjaśnia stajnia. "Od wielu lat nie zdarzyło się, żeby po półkoloniach takie dziecko wróciło do domu i maltretowało psa lub kota wbijając mu kredki w oczy i inne części ciała ani tym bardziej robiło mu tatuaż. Według nas taka zabawa jest bezpieczna i owszem nie widzimy w tym niczego złego ani dla dzieci ani dla konia".

Po zawiadomieniach od zaniepokojonych miłośników koni w stajni pojawiła się kontrola Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej ze Zgierza. Stajnia przytacza protokół z kontroli, z którego wynika, że stwierdzono brak uchybień.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Rolnictwo

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

r
rf
Ludzie nie maja mozgu zeby malowac zwierzeta... niech sobie czolo pomaluja.... zwierzeta nie sa do zabawy.
G
Gość
Dąbrowska to idiotka.

Malowanie konia nie szkodzi koniu, o czym doskonale wiedzą fachowcy, ale nie ta idiotka.

Jej może się skojarzyć ognisko ze stosem, uważajcie.
Wróć na stronakobiet.pl Strona Kobiet