Spis treści
Zygmunt Chajzer i pierwsza żona. To była szkolna miłość
Nie każdy wie, że Dorota Chajzer jest drugą żoną dziennikarza i prezentera. Pierwszą była Lena, którą poznał jeszcze za czasów liceum. Dziewczyna była rok starsza od swojego wybranka, ale dużo bardziej od niego dojrzała. Gdy zaszła w ciążę, para podjęła decyzję o ślubie. Jednak dla Zygmunta było za wcześnie na stabilizację. Nie czuł się on wystarczająco dojrzały do roli męża, a po narodzinach dziecka, nawet do roli ojca. Po rozwodzie kobieta wraz z córką wyjechały do Szwecji. Dziennikarz próbował utrzymywać kontakt z dzieckiem, choć, jak wyznał w jednym z wywiadów, było to w tamtych latach niezwykle trudne.
Zygmunt Chajzer poznał przyszłą ukochaną na... wyborach miss
Zygmunt Chajzer współpracował z Programem I Polskiego Radia, gdzie prowadził między innymi audycję „Lato z radiem”. To właśnie dzięki niej poznał miłość życia. Dorota usłyszała jego głos w radio i zaintrygowana, postanowiła poznać dziennikarza osobiście. Dziewczyna zgłosiła się do wyborów miss „Lata z Radiem” w 1983 roku. Dostała się do finału, a wywiad z nią przeprowadzał właśnie Zygmunt Chajzer.
– Liczyła się bardziej osobowość niż uroda. Spotkaliśmy się na korytarzu przed studiem „Słowicza klatka” – wspominał moment poznania w magazynie Show Chajzer. Z kolei kobieta zobaczyła dziennikarza przez szybę w studio radiowym. Pomiędzy młodymi ludźmi szybko coś zaiskrzyło. Para wybrała się na dyskotekę do klubu Remont. Jak wspominają, po utworze „Przeżyj to sam” Lombardu, Chajzer przypomniał sobie o włączonej pralce w mieszkaniu cioci. Przekonał dziewczynę, że urządzenie może się popsuć i zalać mieszkanie i że trzeba jechać je wyłączyć.
Para pobrała się już po roku znajomości. Małżeństwo doczekało się syna Filipa, który poszedł zawodowo w ślady ojca, a także córki Weroniki. On wziął na siebie kwestie finansowe, z kolei ona zdecydowała się na zajmowanie domem i dziećmi.
To Dorota stworzyła ciepły dom dla naszych dzieci, była zawsze, kiedy jej potrzebowały. Ożeniłem się z kobietą piękną, mądrą i dobrą. Taka żona to prawdziwy skarb. Ja byłem tatą z doskoku, często wyjeżdżałem służbowo, ale zawsze miałem świadomość, że jako głowa rodziny muszę zapewnić byt. Chciałem, aby żona miała piękne stroje, dzieciaki to, czego potrzebują, abyśmy mieli dach nad głową – cytuje dziennikarza fakt.pl.
Miłość Doroty i Zygmunta Chajzerów. Różnice, które się uzupełniają
Małżonkowie wielokrotnie wspominali, że znacznie się od siebie różnią, ale te różnice nie są dla nich przeszkodą. Dla Zygmunta Chajzera sport jest niezwykle ważny, za to jego żona za nim nie przepada. On woli podróże, podczas gdy ona odpoczynek w domu.
Ja uwielbiam sport, Dorota go nie znosi. Ja jestem obieżyświatem, lubię zmienne sytuacje, wyjazdy, jestem takim niespokojnym duchem, natomiast Dorota, jakby mogła, to by najchętniej w ogóle z domu nie wychodziła. Albo wychodziła wyłącznie na spacery z psami, bo to jej ukochany świat. Różnimy się, ale to nie jest najważniejsze. Gdybyśmy chcieli przeciągnąć kogoś na swoją stronę, nastąpiłaby katastrofa – mówił Chajzer w Kobiecie Interia.
Obydwoje mówią o sobie w samych superlatywach. Dziennikarz wie, że ma piękną żonę, lecz nie jest o nią zazdrosny i fakt, że się komuś podoba, odbiera jako komplement. Z kolei ona zaznacza, że kocha męża wraz z zaletami i wadami, określając go „wzorcem męskości”.
W tym roku para będzie obchodziła swoją 40. rocznicę ślubu.
Promocje w Reserved
Nie żyje Stanisław Tym
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wydało się, co Feldman wyrabiała poza kamerami. Koleżanka z planu obnażyła prawdę
- Smaszcz komentuje nowe dziecko Hakiela. Wspomniała o jego uczuciu z Dominiką
- Zenek Martyniuk nie poleciał do USA przez Daniela? W tle ogromne pieniądze
- Pogrzeb Poznakowskiego z garstką znajomych. Tylko oni pożegnali Trubadura | ZDJĘCIA